18.10.2013
TYDZIEŃ 1, DZIEŃ 5
TRENING
1a. wyciskanie sztangi szeroko do szyi 15x20kg, 15x22kg, 14x24kg
1b. rozpiętki
(wg planu: 3x12-15 +2xdrop)
15x5kg-20x4kg; 15x6.5kg-14x5kg-16x4kg; 10x6.5kg-10x5kg-12x4kg
2a. uginanie ramion ze sztangielkami 15x6.5kg, 12x6.5kg, 9x6.5kg
2b. modlitewnik
(wg planu: 3x12-15 +2x drop)
6x5kg-8x4kg-8x2kg; 10x4.5kg-10x2kg-10x0kg; 11x4kg-8x2kg-9x0kg
3a. wyciskanie wąsko sztangi 15x20kg, 13x20kg, 11x20kg
3b. prostowanie ramion na wyciągu
(wg planu 3x12-15+2xdrop)
15x10kg-20x7.5kg-20x5kg; 9x12.5kg-8x10kg-11x7.5kg; 7x12.5kg-7x10kg-10x7.5kg
1a. ok, tu będę dokładać
1b. tu na początku zaczęłam za nisko z ciężarem, nie zrobiłam dwóch drop setów, bo tak bym sobie machała, jak wyszłam od 6.5kg to już to nabrało sensu
2a. siły coraz mniej, przerwy po 2b, zdecydowanie za krótkie
2b. ciężar podany jest samych nakładek - nie wiem ile waży sztanga, na początku miałam problem z dobraniem ciężaru, wzięłam taki, że poszły całe 2 powtórzenia, potem kombinowałam z małymi ciężarkami, żeby było co zrzucać, ale i tak za mało powtórzeń mi wychodziło, ale już na następny raz będę miała wszystko wyliczone
3a. myślałam, że uda się coś dołożyć, ale jak widać z serii na serię znów siła spadała
3b. tu też ciężko mi było dobrać obciążenie, zaczynając od 10kg to tak sobie machałam, zaczynając od 12.5kg nie mogłam dobić nawet do 10powt.
Cały trening dał mi porządnie w kość, stare zakwasy nie odpuszczają, a czuję że jutro wyjdą nowe, zaraz po treningu dzwoniła siostra i nie miałam siły trzymać telefonu przy uchu, a ręki też nie miałam jak podeprzeć i szybko się rozmowa skończyła
Tak jak przewidywałam drop sety zabójcze, mimo kłopotu z dopasowaniem ciężaru.
DIETA
Powoli uczę się ile czego mogę zjeść, żeby mi wyszedł dobry rozkład BTW, ale ciągle walczę żeby tłuszczy nie podbić za wysoko, a to nie jest wcale takie proste w moim przypadku
No i głód oszukuję ilością zjadanych warzyw, tak żebym coś czuła na żołądku
Zmieniony przez - ventura w dniu 2013-10-18 21:38:38