SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

redukcja jeża

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 21507

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 567 Wiek 38 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 14713
ja też piekę ok 70 min i zostawiam w piekarniku do wystygnięcia.
Jak wyciągałam wcześniej to był glinowaty w środku:'-(

http://www.sfd.pl/Redukcja_DT/beferfect!-t977187.html#post1
Nie módlcie się o łatwe życie. Módlcie się, żebyście byli silniejszymi ludźmi.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
olinka93 mój niezawodny przepis chyba był podobny - najpierw chwila w 250oC, potem znowu trochę w 220-200oC, a na koniec długo w 180oC. Ale nie jestem pewna, zgubiłam rozpiskę. Trudno, będę eksperymentować, a że jestem strasznym chlebożercą to nie mam wielkich wymagań - ważne żeby był swój

DZIEŃ 24

Miska:

+ płyny: 2,5l woda, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: pomidor, papryka, kalafior, brokuł, marchewka, grzyby
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki

Trening:

+ aero 20 min (zamieniłam skakankę na rower stacjonarny i przejechałam 9 km, czyli średnia 27 km/h)

1. W III serii cała piłka jeździła, a ja ze sztangą na niej. Oczami wyobraźni już widziałam wybite zęby
2. Masakra! Nie dokładam dopóki nie dopracuję na 100% techniki z tymi 13 kg.
5. Nie piszę tego we wrażeniach z każdego treningu, więc teraz będzie komentarz na "zaś" i na zawsze: nie-na-wi-dzę tego ćwiczenia.
6. To już jest chyba max dla moich słabych rąk, progres będzie wolny.


Jestem bardzo zadowolona z tego treningu. Mimo niewielkich postępów w obciążeniu, przyłożyłam się porządnie do każdego ćwiczenia i jak robiłam je przed lustrem to wszystko czułam dwa razy bardziej. Dlatego od dziś wprowadzam nowy niezbędny element do domowej siłowni, przy okazji będę przyglądać się grymasom bólu

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-11-27 22:15:39
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 25

Miska:

+ płyny: 1,5l woda, lipa, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: pomidor, kalafior, marchewka, papryka, grzyby
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki
+ leki: Dostinex 1/2 tabletki

Trening:
bieganie - 3,7 km w 22:35 min (średnia 9,83 km/h)

Improwizowałam trochę z trasą, bo w ciągu kilkunastu minut zrobiło się tak ciemno, że nie miałam już odwagi wbiegać do mojego podmiejsko-wiejskiego lasu. Była moc, ale i dodatkowa atrakcja: wprost proporcjonalnie do moich rozkręcających się nóg, rosła siła wiatru. No wichura niesamowita, aż w pewnym momencie poddałam się po kilkunastu próbach wkładania wypadających słuchawek. Było fajnie

Byłam też dziś u endokrynologa; miałam się pojawić po zrobieniu badań między 18 a 24 dniem cyklu. Wyniki: prolaktyna 63,21 mIU/l (norma 102-496), progesteron 0,59 ng/ml (norma dla tej fazy 1,7-27). To, że PRL taka niska to bardzo dobrze - ma spadać, bo i gruczolak się zmniejsza, a mój max 2 miesiące temu to było coś około 2 tys. mIU/l. Natomiast na podstawie progesteronu lekarz wywnioskował, że ten cykl był jeszcze bezowulacyjny - nie do końca w to wierzę... Czy to jest możliwe? Nie jestem fanką określania wszystkiego na podstawie cyferek, a z obserwacji organizmu wnioskuję, że jednak już wszystko poszło naprawdę okej.
Dalsze kroki: dawka Dostinexu pozostaje bez zmian, mam powtórzyć te badania w tym cyklu, a w lutym idę na kilka dni do szpitala, żeby zrobić rezonans + jakieś inne specjalne badania hormonalne i monitorowanie podwzgórza oraz przysadki.

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-11-28 18:03:09
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 26

Miska:

+ płyny: 2l woda, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: pomidor, papryka, marchewka, kalafior
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki

Trening:
stretching/joga 1h

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-11-29 17:54:24
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 27

Miska:

+ płyny: 2l woda, kawa, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: papryka, pomidor, marchewka
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki
+ leki: Dostinex 1/2 tabletki

Trening:

+ aero 20 min (rower stacjonarny 9,4 km, średnia 28,2 km/h)

Wolna chwila w pracy, więc raportuję. Dzień w biegu - trening dokładny, ale szybki i prawie bez przerw między seriami. I postawiłam sobie za punkt honoru, że aero będzie i było ekstra intensywne na dobitkę! Potem prysznic, szamanie, mini-suszenie w 5 minut i sprint do autobusu z wilgotnymi włosami. Ale i tak mnie żaden katar nie ruszy

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-11-30 17:50:30
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 28

Miska:

+ płyny: 1,5l woda, herbata czarna, kawa, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: pomidor, marchewka, ogórek, papryka, kapusta
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki

Trening:
bieganie - 4,25 km w 27:19 min (średnia 9,33 km/h)

Koszmarna noc za mną, nie zmrużyłam oka nawet przez minutę. Od razu skojarzyło mi się to ze złymi czasami głodówki, kiedy z bólu brzucha i ogólnej słabości nie mogłam zasnąć przez kilka nocy. Już naprawdę nie wiem, ile można się zapychać warzywami - 1kg kalafiora i 0,5kg brokuła w jeden dzień to... MAŁO Na szczęście kawa mnie trochę postawiła na nogi, żeby chociaż zaliczyć ten krótki bieg, ale o treningu futbolu już mogę zapomnieć, bo teraz ledwo się trzymam na nogach.

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-12-01 13:49:25
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 29

Miska:

+ płyny: 2,5l woda, kawa, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: pomidor, ogórek, kapusta, cebula, szczypiorek
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki
+ leki: Dostinex 1/2 tabletki

Trening:

+ aero 10 min (rower stacjonarny 5 km, średnia 30 km/h)

1. W ostatniej serii tylko 5 powtórzeń, baaaardzo ciężko.
3. W ostatniej serii 7 powtórzeń i to na raty.
6. U mnie to raczej ugięcie rąk z przysiadem, bo tylko ręce tu czuję.


Pomiary:


To drgnięcie w udzie znaczy dla mnie więcej niż wszystkie inne spadki razem wzięte No i teraz widzę, ile wody zbieram przed okresem, nawet nie zdawałam sobie z tego sprawy.

11 h - tyle potrzebowałam, żeby odespać i nadrobić poprzednią noc. Ale za to jakie samopoczucie dziś! Idealne, żeby wejść w kolejną fazę treningu z piłką - 4 obwody z przerwami między ćwiczeniami, podczas których robiłam pajacyki. A pod koniec to już właściwie był krok dostawny, bo nie mogłam się poderwać do góry Wypite 2 litry, pot absolutnie wszędzie i to wszystko trwało ponad 2 godziny. Ogólnie mówiąc: o mamusiu... a właściwie

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-12-02 16:47:24
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 30

Miska:

+ płyny: 1l woda, herbata czarna, herbata owocowa, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: pomidor, papryka, kapusta, marchewka
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki

Trening:
-

Dzień w porządku, bez komentarza.
No dobra, może jednak będzie krótki żal i irytacja: dlaczego stanem "normalnym" i domyślnym jest picie słodkiej kawy, herbaty? Teraz nie mogę uwierzyć, że to komuś smakuje. Nie robię tego od jakichś 5 lat, nie lubię słodkości i ten smak wydaje mi się obrzydliwy. Od razu wyczułam, że coś jest nie halo z moją herbatą, ale nieświadomie pewnie szczypta cukru wpadła.

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-12-03 20:10:30
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 31

Miska:

+ płyny: 2l woda, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: pomidor, papryka, kapusta, marchewka
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki
+ leki: Dostinex 1/2 tabletki

Trening:


1. Najgorsze dzisiejsze ćwiczenie. W II serii 11 powtórzeń, w III - 9, a w IV już tylko 7. Ale mam jeszcze kilka treningów przed sobą i dociągnę do pełnych, porządnych 12stu z 29 kg (albo i więcej)!
2. W porządku. Trochę się cykam, że zacznę kaleczyć technikę, ale spróbuję dołożyć.
3. W IV serii 7 powtórzeń. Oj kiepsko, zwłaszcza z prawą ręką, bo odkryłam dziś dysproporcję w sile.
4. Z tym mam problem od początku. Zobaczyłam u którejś z dziewczyn obciążenie chyba 7 kg, a ja ledwo daję radę zrobić bez przerwy serię z 3 kg. Czy coś jest źle? Myślałam, że w porządku, bo czuję i ręce, i plecy.
6. Tak jak z francuskim - dołożę, choć pewnie zrobię niewiele sensownych powtórzeń.


+ aero 10 min (rower stacjonarny 5,3 km, średnia 31,8 km/h)

Po tym rowerze to, za przeproszeniem, zwaliłam się na podłogę jak zwłoki. Postękałam, poturlałam się i pomacałam uda, czy są całe, bo myślałam, że pękną I chciało mi się płakać, jednocześnie z bólu i satysfakcji, bo w połowie treningu zapaliła mi się lampka z hasłem "już nie mogę". Taaa, jasne... A potem pomachałam żelastwem dalej
Przy okazji - zorientowałam się ostatnio, że w ogóle nie jem ryb. A kiedyś robiłam to często i bardzo je lubię, zwłaszcza makrele i śledzie. Także dietetyczny plan na resztę tygodnia - złowić coś i poeksperymentować, żeby było zjadliwe

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-12-04 23:11:07
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51566 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
DZIEŃ 32

Miska:

+ płyny: 2l woda, kawa, mieszanka ziołowa x2
+ warzywa: pomidor, papryka, ogórek, cebula
+ suple: tran 1 łyżka, olej z wiesiołka 4 kapsułki

Trening:
bieganie - 5,42 km w 34:16 min (średnia 9,49 km/h)

Miałam wrażenie, że biegnę jak żółw, a tu proszę - nawet przyzwoite tempo, mimo zwiększenia dystansu

Zmieniony przez - jez.pigmejski w dniu 2013-12-05 15:40:31
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Żyrafka198 / Redukcja 2013

Następny temat

Dieta białkowa a ćwiczenia

WHEY premium