Przygotowanie do sezonu zimowego :)

Ładnie szalejesz :D

Spałem 3 godziny, zaraz padnę na klawiaturę w pracy.
Na jutro spisałem już całą dietę i plan działania. Dziś po pracy zakupy i spać max o 23:00.

Do tego taki FBW na jutro sprawdzę:

- wyciskanie sztangielek na ławce skośnej 45 stopni
- wiosłowanie sztangielką z opartym kolanem o ławkę
- podciąganie na drążku szeroko z przeciwwagą
- MC
- przysiad ze sztangą
- unoszenie sztangielek bokiem w opadzie tułowia
- pompki na poręczach
Po wszystkim 15 min biegu i powinienem być zmasakrowany.

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2013-11-20 11:22:24

Skąd masz ten plan? MC i przysiady w jednym treningu może być za dużo. No i pomyśl nad zmianą kolejności, na początek daj te najcięższe.

Sam napisałem, nie wgłębiam się za bardzo w tajniki techniki treningu siłowego - lubię się ruszać po prostu. Zmienię kolejność tak jak mówisz.

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2013-11-20 12:51:57

21.11.2013

Wszedł pierwszy normalny dzień po wyjeździe. Szkoda że poprzednie 3 zmarnowałem ale nie mogłem się ogarnąć. W diecie sprawdzam jak to jest nie ważyć jedzenia. Na pewno szybciej, wygodniej, generalnie lekka ulga dla psychiki, nie prowadzę tabeli - jest po prostu normalnie. Centymetr po czasie wypowie się na ten temat Znam jednak +/- wagę tego co jem bo jakąś tam orientację mam.

Dieta
1.) Jajecznica z 4 jajek, chleb "o niskim indeksie glikemicznym" z Lewiatana (2 kromki łącznie około 70g), plasterek sera żółtego, plasterek szynki drobiowej.
2.) Karkówka wieprzowa około 130g, kromka tego samego chleba, musztarda.
3.) WPC z mlekiem po treningu
4.) Kurczak gotowany około 250g, makaron pełnoziarnisty około 130g.
5.) Jajecznica z 4 jajek, ten sam chleb (2 kromki, 70g), plaster sera i plaster szynki.
6.) Wrzucę jeszcze gdzieś orzechy włoskie, około 50g.

Dodatki: cola zero, ciastko pierrot (250 kcal gówna).

Trening
Mocne zdziwienie jaki słaby jestem po przerwie około 10 dni.

- wyciskanie sztangielek na klatkę skos 45 stopni 4x (ostatnia seria 20kg tylko 6 razy)
- wiosłowanie sztangielką 4x
- prostowanie nóg na maszynie 6x
- unoszenie sztangielek bokiem stojąc na barki 4x
- uginanie nóg na maszynie 6x
- podciąganie na drążku z przeciwwagą 3x
- fransukie na triceps + uginanie sztangielek stojąc na biceps
- 20 minut rowerku stacjonarnego, stałe tempo

Kolano mocno daje o sobie znać po tym wyjeździe. Z przysiadów zrezygnowałem w rozgrzewce (czyli po 4 przysiadach BEZ sztangi...).
Na kolano wrzucam tabletki Flexus Booster + rowerek stacjonarny po każdym treningu (dają go na rehabilitacjach) + chyba pójdę jutro zapisać się na krioterapię jak będzie sensowny termin.

Bez ważenia kolorowo raczej nie będzie.

Postaram się zrobić 10 dni pod rząd treningów oraz diety bez ważenia. Akurat po tym czasie mam kolejny wyjazd to się zgrało czasowo.

Zobaczymy co wyjdzie na centymetrze po tym czasie. Jak wyjdzie kupa to zrezygnuję z tego.

bez przesady, jak zjesz 50g mięcha więcej, czy 10g więcej orzechów to nic się nie stanie, mniej więcej też da się wszystko oszacować i mieć efekty, to nie przygotowanie na scenę.

Ale dużo łatwiej jest polecieć w tą 2ga strone i zrobic dodatni bilans kcal.

czemu niby? równie dobrze można oszacować więcej jak i mniej.