Szacuny
195
Napisanych postów
9906
Wiek
31 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
174402
Tej żelatyny to nie trzeba bardzo liczyć, bo z tego co kojarzę to raczej się nie wchłania
Z takich ilości twarogu i żelatyny jaka wychodzi konsystencja ptasiego mleczka? Bo ja kiedyś też robiłem, ale dałem za dużo żelatyny w stosunku do ilości twarogu i wuszło tak, że można było tym rzucić o ziemię, a to się odbijało
Szacuny
2
Napisanych postów
2255
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
47591
ja robię tak:
-17g żelatyny(poniżej będzie za miękkie, powyżej 18,19 zrobi się coś jakby galaretka)
-200g twarogu, ważne żeby był dobrej jakości/firmy bo inaczej wyjdzie kwaśne
-ok. 12-16 słodzików, to już wg. własnego widzimisie
-trochę wody
-aromat, najlepiej waniliowy
-ew. jakiś kokos czy inny dodatek
no i rozpuszczam żelatynę w normalnym przeciętnym kubku, czekam aż trochę wystygnie, potem do miski dodaję twaróg, aromat, słodziki rozpuszczone w ok.30ml wody. Sprawdzam na tym etapie jaki jest smak, czy coś dodać czy nie. Potem dolewam żelatynę, wszystko blenduję, wlewam do miseczki, a następnie wstawiam na ok. 2h do lodówki.
Szacuny
2
Napisanych postów
2255
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
47591
16.11.2013 Dzień 6/tydzień 1
Dzisiaj miałem dosyć leniwy dzień, najpierw obudziłem się koło 6 bo jakieś dziwne rzeczy mi się śniły, następnie wstałem dopiero po 10, śniadanie, potem z Dziewczyną wyszliśmy parę rzeczy na mieście pozałatwiać. No i raz na ruski rok postanowiłem, że papierosa zapalę i to cieniasa, chwilę się podelektowałem aż tu nagle podeszli strażnicy texasu i wlepili mandacik. Okazało się , że co roku w okolicach połowy listopada dostaję mandat za jakąś głupotę. Za 2 tygodnie zapowiada się spotkanie z ziomkami z liceum, mam nadzieję, że 2-3 piwka nie zepsują testu . A i dowiedziałem się, że we wtorek w ramach zajęć będziemy jechali gdzieś nad jezioro by się pokąpać w samych strojach kąpielowych , uznałem że tego dnia będę musiał oddać krew i nie dam rady przyjechać. Nie to, że się boję zimnej wody czy coś , po prostu nie chce się przeziębić, nie rajcują mnie poza tym takie dziwne "wyzwania".
TRENING
brak
DIETA
śniadanie:
"spaghetti":
Miałem podzielić je na 2 porcję, ale zbyt łakomy jestem
2 posiłek to naleśniki w zimmer cafe, nawet dobre, ale nie warte swojej ceny :) Zostało mi 6 tygodni masy do końca roku, więc co tydzień będę podbijał o co najmniej 100kcal w skali tygodnia, a następnie między styczniem, a marcem zrobię redukcje by w końcu móc przez dłuuugi czas robić masę. Zrobiłęm błąd bo od października mogłem dorzucać grubo do pieca.
SUPLEMENTACJA
Hyperfusion: 6 kapsułek
witamina c + wapń + omega3: rano
magnez + cynk: na noc
Szacuny
2
Napisanych postów
2255
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
47591
17.11.2013 Dzień 7/tydzień 1
TRENING: Triceps,biceps,przedramiona,brzuch
czas trwania(bez rozgrzewki,rozciągania itd.): 70 minut
1.wyc hantli na górnym skosie 10p x 20/10p x 22/10p x 25/10p x 25/10p x 25(ost. seria +2,5kg) 2.rozpietki na górnym skosie 12p x 12/12p x 14/12p x 14/12p x 15/12p x 16(nast. razem 14/14/15/15/16) 3.wyc. hantli poziom 10p x 22/10p x 22/9p x 22/10p x 22(ok, lewa ręka odmawiała posłuszeństwu) 4.butterfly 4serie x 14-15 powtózeń (nast. razem rozpiętki płaska 4serie po 12kg, 15 powtórzeń, wolny negatyw) 5.unoszenie hantli bokiem 8kg x 25/10kg x 15/7kg x 15/7kg x 15/7kg x 15(nast. razem przedział 10-15p, 7-10kg) 6.arnoldki 12p x 8kg/12p x 8/12p x 8/11p x 8(śmieszny ciężar, ale było naprawdę ciężko , nast. razem 8/8/8/10) 7.podciąganie sztangi wzdłuż tułowia 4 serie x 12p x 31kg(nast. razem + 2,5kg) 8.pompki na poręczach 3 x max
+5 minut rozciągania
+16 minut bieżni (szybki marsz 7km/h)
Na początku rozgrzewki czułem lekki ból w okolicach "środka" ramienia. Teraz lewa ręka trochę mnie boli podczas jej cofania. Ogólnie trening bardzo dobry, barki zrobione po klatce to nie to samo co zrobione oddzielnie, no ale i tak czułem je bardzo dobre. Co do zmian to zamiast butterflaja będę robił rozpiętki na ławce płaskiej.
DIETA
śniadanie(płatki owsiane z mlekiem, kakaem i bananem, mniami ):
po treningu + budyń + trochę małych marsów i banty :
parę godzin później:
SUPLEMENTACJA
AMG: 35g
super mass: 75g po treningu
Hyperfusion: 6 kapsułek po treningu
witamina c + wapń + omega3: rano
magnez + cynk: na noc
supermassa wypróbowałem z białkiem hi-teca, smak czekolada i był w końcu zjadliwy
Co do Amg, to nie wszamałem kapsów bo zwyczajnie zapomniałem, mogę powiedzieć, że bez nich efekt był dwa razy gorszy, gorsza pompa, skupienie itd.
Szacuny
2
Napisanych postów
2255
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
47591
Ania B. - dzięki
18.11.2013 Dzień 8/tydzień 2
Zauważyłem, że minimalnie zaczynam się zalewać, ale tragedii nie ma więc dodaje po 50kcal węgli. Około 1kg na wagę weszło w tym tygodniu, więc jest ok
TRENING: Plecy + kaptury + tył barku
czas trwania(bez rozgrzewki,rozciągania itd.): 80 minut
1.drążek nachwytem bez ciężaru 15p/9p/6p/7p/4p/4p/3p
2.wyciąg górny "v" 12p x 25/12p x 30/12p x 35/12p x 35/12p x 35 (+5kg w ostatniej) 3.wiosło podchwytem 12p x 60/12p x 65/12p x 70/12p x 75/11p x 80 (+5kg) 4.wiosłowanie hantlami leząc na brzuchu 15p x 14/14/15/15(nast. razem wiosło hantlem 10-12p x 4 serie) 5.ławka rzymska 15p x cc/15p x 10/15p x 15/15p x 15 + 15p x cc (nast. razem cc/15/15/15) 6.szrugsy ze sztangą siłowo 12p x 90/100/110/120 (+10kg) 7.szrugsy z hantlami siedząc 3 x 20-25 25p x 16/25p x 16/22p x 16(ok) 8.face pull 4 x 12-15 4s x 15p x 6kg (+1kg)
+5 minut rozciągania
aero nie zdąrzyłem zrobić bo się śpieszyłem na zajęcia
ułożyłem tak plan by popracować nad szerokością pleców i zupełnie inaczej się czuję niż zaczynając plecy od ciągów. Trochę w trakcie musiałem pozmieniać ćwiczenia, bo strasznie prostowniki mnie bolały gdy spróbowałem wykonać martwy, zrobiłem ławke rzymską i była masakra, w życiu tak prostowników nie czułem, myślę by po wiośle podchwytem dać jeszcze jednorącz równolegle do podłogi.
Filmy z treningu:
Drążek 5 seria:
wyciąg górny, pierwszy raz robiłem to ćwiczenie i powiem, że ładnie wchodzi w grzbiet :
wiosło ostatnia seria, będę dokładał co tydz. 5kg żeby czuć, że czymś macham :
no i 3 seria rzymskiej, masakra dla prostowników :
DIETA
śniadanie(jęczmienne zmieszane z kakaem,cynamonem i jabłkiem):
po treningu:
kolacja, gołąbki:
SUPLEMENTACJA
AMG: 35g + 2kapsy
super mass: 75g po treningu +25g c6, w środku dnia to samo.
Hyperfusion: 6 kapsułek po treningu
witamina c + wapń + omega3: rano
magnez + cynk: na noc
Szacuny
2
Napisanych postów
2255
Wiek
32 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
47591
19.11.2013 Dzień 9/tydzień 2
Miałem dzisiaj nie iść na zajęcia, no ale zmieniłem decyzję. Zacznę od tego, że miałem duże problemy z zaśnięciem, teraz od treningów całe ciało mam "zakwaszone". Z rana miałem rest coopera wyszło mi ok.2500 metrów, czyli jest ok, ale bez rewelacji, a nast. wejście "morsów" i stanie około 1-2 minut w wodzie po pachy. Dziwna sprawa, ale potem samopoczucie sto razy lepsze.
tak to wyglądało:
TRENING
brak
DIETA
śniadanie:
hamburger, nast. razem zrobię po swojemu, bardziej dietetycznie:
SUPLEMENTACJA
Hyperfusion: 6 kapsułek
witamina c + wapń + omega3: rano
magnez + cynk: na noc
suppermass: 75g + 25g białka