OK, no to jestem po pierwszym dniu
Trening bardzo mi sie podobal, sympatycznie sie cwiczylo
choc zupelnie inaczej niz przy obwodach. Nie zalalam sie potem
ale na koniec czulam sie przyjemnie wyczerpana. Akurat chwile wczesniej obudzil sie moj synek i zeby moc spokojnie dokonczyc musialam go przekupic lizakiem
Gdy robilam
aeroby, to czulam nieodparta chec samej polizac takiego lizaka
Uznalam, ze to wynik zmeczenia po cwiczeniach, bo na codzien raczej mi sie takie cos nie zdarza.
A po za tym, wcale nie boli mnie pupa. Nic mnie nie boli w ogole, tylko po prostu "czuje" miesnie. Obawialam sie bolu, bo wczesniej raczej nie cwiczylam miesni dwuglowych, bo nie znosze bolu wlasnie tam. Ale jest dobrze
MICHAIL, jeszcze pytanko, w miejscu gdzie nie ma zaznaczonej dlugosci przerwy, nie robimy jej wcale, czy po prostu odpoczywamy tyle, ile nam odpowiada?