coleman mr olympia???

ogladajac zdjecia z mr olympia tak sobie mysle:
coleman:miesnie ramion-super-1 miejsce
miesnie plecow i barki-super 1 miejsce
miesnie klatkipiersiowejsuper-1-2 miejsce
miesnie nog i brzucha-nogi 1 miejsce,brzuch-tak 10 na oko(moja zona miala podobny w 7 miesiacu ciazy)chyba nie oto chodzi!!wg mnie absolutnie juz w zeszlym roku nie powinien byc 1,ale w tym roku to juz duza przesada!
moje typy: 1-cutler
2-levrone
3-shaw ray
4-cormier
5-coleman
6-denis james(burke nastepny brzuchacz na 10 m przed kamali

masti

He,he...Ciekawe,że nawet profesionalni kulturyści wypierają się brania czegokolwiek.No,ale nikt chyba nie ma złudzeń,że na płatkach owsianych i mleku zostanie Mr.Olympia

Zgadzam się z twoim typowaniem,ale zadziałało prawo serii.Yates też kilkakrotnie wygrywał moim zdaniem niezasłużenie(wydęty brzuch,zerwany biceps-gdzie tu idealna sylwetka?).Tę Olimpię zdecydowanie powinien wygrać Cutler.A na tytuł Mr.Olympia w przeszłości zasłużyli także Kevin Levrone(np.'95r),Flex Wheeler,Shawn Ray(ten nawet kilkakrotnie).Ale cóż,tak to bywa w sportach niewymiernych...

Osobiście uważam,że żaden z nich nie prezentyje nic pięknego poza olbrzymia masą(rzeźba niby jest),ale to nie to.Według mnie profesjonalna kulturystyka zagubiła gdzieś po drodze swój główny cel-budowanie idealnej sylwetki,a to co prezentują zawodowcy(poza nielicznymi wyjątkami)jest lekką przesadą.A co się zaś tyczy "tajemniczych okoliczności" niektórych zwycięstw "wiecznych mistrzów",to jest to element czysto marketingowy-tworzy się mistrzów,którzy przez czas pewien nie mogą przegrywać,bo są żywą reklamą tego interesu i magnesem przyciągajacym kibiców(i pieniądze).Czysta komercja(duch sportu jest tu tylko pretekstem).Pozdrawiam.

Pozdrawiam wszystkich ambitnych
"Wszystko,co Cię nie zabije czyni Cię mocniejszym"
Michail

Tez miałem tu wtrącić swoje 3 grosze ale już nie muszę w 100% zgadzam się z tym co napisał Michail.Dzisiejszy bodybuildning na światowym poziomie z "prawdziwą" kulturystyką w pełnym tego słowa znaczeniu to już ma niewiele wspólnego


KAIN
"Loved be few Hated by many But respect by all"

na tym zdjeciu dobrze widac jego wykokszony brzuch :P

deadmike

Przerosniete narzady wewnetrzne od HGH, czasy Arniego byly w sam raz jak dla mnie.

Pozdrawiam,
Mawashi

Lepiej jest być kanciastym Czymś niż okrągłym Niczym.
**Moderator Działu Trening**

Frank Zane ten kolo miał naprawde jak dla mnie idealną sylwetke!!!

KAIN
"Loved be few Hated by many But respect by all"

.

KAIN
"Loved be few Hated by many But respect by all"

GENIALNY koles, to byly czasy...

Pozdrawiam,
Mawashi

Lepiej jest być kanciastym Czymś niż okrągłym Niczym.
**Moderator Działu Trening**

Racja panowie.To co się dzieje na Olympii to prawdziwy wyścig zbrojeń,a stan w którym znajduje sie zawodowy kulturysta w dniu zawodów dziś już niewiele ma wspólnego ze zdrowiem,a i tragedii nie brakuje.Wystarczy wspomniec Benazize czy Munzera,którzy poszli do piachu.Niestety czasy Arniego mineły bezpowrotnie a swoją drogą kto chciałby przesiadać sie z mercedesa do małego fiata?Fani chcą oglądać coraz to większych i lepiej przygotowanych kulturystów.To smutna prawda.Pozdrawiam.

MBlaster

No co wy chłopaki, posądzacie oficera amerykańskiej policji o koksowanie? ))))) Przecież w USA za samo posiadanie anabolików idzie się do pierdla ))

Niestety czasy płaskich brzuchów u kulturystów bezpowrotnie minęły. Nikt nie ćwiczy dla ideałów, tylko dla sławy i pieniędzy. A najlepiej dojść na szczyt jak najkrótszą drogą. Zresztą nawet na zawodach dla tzw. "naturalnych" (swoją drogą organizowanie takich zawodów jednoznacznie sugeruje, że wszyscy poza "naturalnymi" biorą) startują zawodnicy, którzy sporo koksu zapodali w życiu, tylko nic nie mogli zwojować na tzw. "normalnych" zawodach.

Poza tym co tu gadać o koksowaniu zawodowców. Jak myślicie, jaki odsetek użytkowników forum brał już mietka, omkę czy inne dopalacze? A ilu z tych ma szansę na zostanie zawodowcem? O ile branie przez zawodowców jakoś ich usprawiedliwia (odnoszą jakieś tam sukcesy), o tyle branie przez kogoś, kto nigdy nie planuje nawet startu w żadnych zawodach wydaje się niezrozumiałe.

A wracając do tematu Mr. Olympia, to powiem tak: Cutler był lepszy w pozach przodem, ale Coleman lepiej wyglądał z tyłu. Sędziowie rozstrzygnęli tak, a nie inaczej, i tego już się nie zmieni.
Co do innych zawodników, to podziwiam Ray'a. Startuje już chyba na Olympii od 15 lat i zawsze jest w pierwszej piątce. Nie rozumiem też dlaczego Burke zajął 6 miejsce. Przecież Ruhl wyglądał od niego lepiej, chociaż zajął 12. Poza tym Vince Taylor był świetny (czemu dopiero 13?). Pamiętacie jak w 1991 zajął 3 miejsce za Haney'em i Yates'em? Bo chyba o to chodzi w kulturystyce, aby jak najdłużej być w świetnej formie i wspaniale wyglądać (Taylor miał 45 lat), a nie raz błysnąć, a później sflaczeć (a ilu takich było?).

Pozdrawiam.



Al_Bundy_2