Dobry wieczór!
Po chorowitym weekendzie, szybki i bez forsowania się trening. Nie dokładałem ciężarów, dodatkowo miałem tylko godzinę na ćwiczenia. Odpadło niestety kilka powtórzeń...
Barki :
Arnoldki - 12x 15kg, 10x 17,5 kg, 10x 20kg, 8x 22,5kg
Wyciskanie Hantli nad głowę siedząc - 12x 20 ; 10x 22,5kg ; 10x 25kg ; 7x27,5kg
Unoszenie ramion w przód naprzemian - 12x10kg ; 10x10kg ; 10x 12,5kg ; 8x 12,5kg
Unoszenie hantli bokiem 12x 10 kg ; 10x12,5kg ; 10x15kg ; 10x15kg
Biceps :
Uginanie przedramion ze sztangielkami stojąc z supinacją 12x 12,5kg ; 10x 15kg ; 10x 17,5kg ; 8x 22,5
Ściąganie górne na bramie (kg na jedna stronę) 12x 10kg ; 10x20kg
"siódemki" (bez gryfa) 3x7x 15kg ; 3x7x 17,5kg ; 3x7x 20 kg , 3x7x 22,5kg
Pompa na bicu była, barki zmęczone ;) Mam nadzieję, że po jutrzejszym treningu mma rozkręcę się i wrócę do starego tempa !
Dieta dziś mizerna, męczyłem się z altrenatorem w aucie i odpadło jedzenie...
Rano owsianka, po treningu jajecznica z 4 jajek i wędliny, przed snem dam kostkę białego sera... Nawet nie opłaca się liczyć kaloryczności bo marnie dziś...