[M] al0/DT

Pokaż najpierw technikę, to obaczymy, czy coś trzeba zmienić

W domu mam jakieś tam hantelki, więc nakręciłam moje rwanie, ale... sześciu kilo. Wcześniej robiłam to ćwiczenie tak jak w

class="link" target="_blank">tym filmiku - huśtałam ciężarem i było łatwiej . Teraz wzoruję się na filmie Arphiel i rzeczywiście 10 kg to abstrakcja. Choć i z 6kg technicznie to chyba wygląda średnio. Jeśli jest tragicznie, to mogę się umówić z jakimś trenerem - paru dobrych się w moim mieście znajdzie . Martucca, mogę podrzucić linki przez pw, jeśli to nie problem? Dużo ludzi tu nie zagląda, ale wolałabym pozostać anonimowa .
Znalazłam też filmik z MC z sierpnia, teraz staram się przy MC schodzić tyłkiem trochę niżej. No i nie trzymam rąk między nogami, tylko na zewnątrz .
Resztę nagram jutro i w piątek - jak pójdę na siłownię .

Zmieniony przez - al0 w dniu 2013-10-01 13:01:33

Skończyły mi się wakacje i zmieniam jutro miejsce zamieszkania, więc do piątku nie będę dawać wypisek, chyba że czy uda mi się przez telefon coś dodać. Nie mam jeszcze wagi, więc wszystko będzie na oko, ale rozkład staram się zachować .
Będę filmiki nagrywać .

01.10

Aktywność:
45 min rowerek stacjonarny + rozciąganie

Dieta:
+suple: Omega 3, wit. D, wiesiołek, castagnus
+napoje: woda, 2 x czarna kawa
+warzywa: cukinia, patison, pieczarki, pomidory, 2 b. małe marchewki

Okazało się, że skończyły się wiórki kokosowe, więc zamiast nich zjadłam 20g migdałów (posiłek 3).

Dobra, mam neta . Daję zrzut z diety, a niedługo idę na siłownię ponakręcać co trzeba. Czytam opisy ćwiczeń i oglądam filmy... Teraz widzę, że np. wiosłowanie robiłam tylko w połowie...

02.10

Trening:

Jak jeden kolega zobaczył, że kręcę film, to pospieszył mi na pomoc, wyjaśniając jak mam wiosłować i robić wykroki, a później nawet jak się rozciągać... przez co nagrałam jedynie przysiad, a w pozostałych ćwiczeniach tylko zmniejszyłam ciężar, ale kurczę... na następnym treningu nakręcę choćby samowyzwalaczem, skoro inaczej się nie da [chociaż wiosłowanie pokazał mi dobrze - już przy 2kg było ciężko].

Trening A - FBW nr 2
Rozgrzewka
1. przysiad przedni z push press 3x 10 60sek przerwy
15/17.5/20 (nagrałam filmik)
2a. wejście na ławkę ze sztangą lub sztangielkami
zmniejszyłam ciężar do 6kg (filmik będzie)
2b. wiosłowanie sztangielka w oparciu o ławkę
uczyłam się, więc było 2kg, a później 4 (to też nakręcę)
3a. wypady
6/6/6 (i to też nagram)
3b. pompki
13/12/11
4a. plank 3x max
21/~20/~20
4b. woodchoper 3x 10
5/5/5
10min orbitrek + rozciąganie

Dieta:
+suplementy: Omega 3, wiesiołek, castagnus, wit. D
+napoje: woda, czarna kawa, woda z gotowania kalafiora
+warzywa: cukinia, pomidory, kalafior
+4 winogrona do posiłku 2

Kurczak jest wiejski (przynajmniej tak mi w sklepie powiedziano ). I mogło go być jakieś 15 / max. 20g więcej.



Zmieniony przez - al0 w dniu 2013-10-02 21:20:05

Zmieniony przez - al0 w dniu 2013-10-02 21:21:00

03.10

Aktywność:
23min marszu - śred. prędkość 6.56km/h i 22min marszu - 6.91km/h. Łącznie 5.15km, 45min.
Jeden kilometr to przeszłam w 8:20, huhu .

Dieta:
+suple: castagnus, Omega 3, wit. D
+napoje: woda, czarna kawa
+warzywa: cukinia, pomidory

Tylko pierwszy posiłek miałam jak zważyć, ale mniej więcej trafiłam w rozkład, bo jadłam podobnie jak poprzedniego dnia.
1. 45g kaszy jaglanej, 105g jabłka, jajo, 20g śledzia
2. chleb żytni razowy, masło, makrela wędzona, migdały
3. udko z kurczaka wiejskiego (mięsa ~200g), ziemniaki, masło, migdały


04.09
Dziś spałam ponad 8h, wróciłam do domu i znów poszłam w kimę na 2 godziny. Ogólnie źle się czuję, boli mnie głowa i chyba przeziębienie bierze. Apetytu też nie mam, więc nie wrzucam miski (ale jest w profilu), bo B i T mocno niedojedzone, a węgle jakoś łatwo weszły w postaci ogórkowej z ziemniakami i jaglaną.

DNT

Dieta:
suple: Omega3, wit. D, wiesiołek, castagnus
napoje: woda, rooibos
warzywa: ogórki kiszone, pół cukini, marchew (wliczona), 1 mała surowa marchewka, kalafior, brokuły

Nie wrzucam zrzutu - mało zjadłam; może później coś jeszcze zjem.

Aha: pomiary przełożyłam na jutro rano.

Zmieniony przez - al0 w dniu 2013-10-04 19:19:43

05.10

Trening:

Nakręciłam wszystkie filmy oprócz wchodzenia na ławeczkę, bo nie dało się tak ustawić telefonu, żeby cokolwiek było widać. Wypady próbowałam nagrać, ale w kadrze zmieścił się tylko jeden na każdą nogę. Ale te 2 ćwiczenia mogę nakręcić z moimi domowymi hantelkami .

Zeszłam z ciężarem w niektórych ćwiczeniach, a w wyciskaniu zejdę od następnego treningu, bo po nakręceniu zobaczyłam, że te 12kg to raczej poprawnie wyciskanie nie są...

Rozgrzewka
1. Martwy ciąg Sumo 3x10
30/35/40/45x10
2a. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej
8/10/12x8
2b. ściąganie drążka górnego do klatki
25/25/27.5
3a. wznosy z opadu
cc/cc/cc
3b. snatch jedna ręka
4/6/6
4a. brzuszki 3x20-25
4b. odwrotne brzuszki
4c. "brzuszki" leząc na boku z nogami zgiętymi
wszystkie po 25x
20 min orbitrek + rozciąganie

Dieta:
+suple: Omega 3, wit. D, castagnus, wiesiołek
+napoje: woda, czarna kawa, zielona herbata, woda z warzywek
+warzywa: pomidory, ogórki, mieszanka 7 warzyw (w tym marchewka - wliczona - oraz seler i por, ale śladowe ilości)








Zmieniony przez - al0 w dniu 2013-10-06 11:10:54

Znowu nie będę mieć neta przez kilka dni, ale będę pisać z telefonu.

06.10

Miałam iść pomaszerować, ale że przekroczyłam jezdnię w niedozwolonym miejscu i musiałam podbiec, to już zostawiłam takie tempo przez kilkaset metrów i następne kilkaset... Noga nie bolała, więc sobie tak powoli pobiegłam przez 20 min. Nie wiem czy jeszcze nie za wcześnie, a nie chcę głupoty popełnić. Może na razie będę biegać jedynie raz w tygodniu.

Trening:
20 min wolnego biegu, 20 min rowerek stacjonarny i rozciąganie.

Dieta:
+suple: castagnus, wiesiołek, Omega 3, wit. D
+płyny: woda, czarna kawa
+warzywa: kapusta, pół surowej marchewki, buraki (wliczone)

Dobra, mam dostęp do neta . Mam już też wagę, ale dziś liczyłam miskę programem w telefonie, więc nie daję zrzutu; rozkład trzymałam.

07.10

Trening:

Byłam dziś na nowej siłowni i poprosiłam trenera (takiego ogarniętego), żeby sprawdził mi technikę przy wiosłowaniu i powiedział, że jest ok. Wypady robiłam z 7kg, w miejscu, bo chodzonych nie było jak i o wiele trudniej mi szło. A powinno być odwrotnie. Czyli technika...

Rozgrzewka
1. przysiad przedni z push press 3x 10
12/12/17x8
2a. wejście na ławkę ze sztanga lub sztangielkami
7/7/7
2b. wiosłowanie sztangielka w oparciu o ławkę
5/7/7
3a. wypady
7/7/7x8
3b. pompki
13/9/9
4a. plank 3x max
22/20/ost. seria to już plank nie był
4b. woodchoper 3x 10
5/5/5
20 min maszyna eliptyczna + rozciąganie

Dieta:
+suple: wiesiołek, castagnus, Omega 3, wit. D
+napoje: woda, czarna kawa
+warzywa: pomidory, cukinia

99B/95T/151W
1. 2 jaja, płatki owsiane, 140g jabłka
2. 100g wędzonego śledzia, 90g mojego chleba, 10g masła
3. 250g ziemniaków, 70g indyka, 5g masła
4. jajo, śledź wędzony, awokado, migdały, mój chleb

08.10

Aktywność:
3x 20 min szybkiego marszu - łącznie 6.5km (tempo koło 9.30 min na kilometr).
Dieta:
+Omega 3, wit. D, castagnus, wiesiołek
+woda, czarna kawa, rooibos
+kalafior, pomidory

Węgli za mało, bo liczyłam programem w telefonie i tam chleb miał inne wartości niż tutaj, a dopiero dziś wpisałam tę miskę do dziennika.



09.10
Dziś kompletnie nie miałam siły na treningu, zasypiałam wręcz... Cały dzień tak wyglądał, chyba przez to, że kawy rano nie wypiłam . Dopiero 2h temu spożyłam espresso i jestem znów wśród żywych.

Trening:
1. Martwy ciąg Sumo
30/35/40/45
2a. wyciskanie sztangielek na ławce skośnej
6/6/7
2b. ściąganie drążka górnego do klatki
7.5/10/10 - co siłownia, to inne oznaczenie...
3a. wznosy z opadu
cc/cc/cc
3b. snatch jedna ręka
6/6/6
4a. brzuszki 3x20-25
4b. odwrotne brzuszki
4c. "brzuszki" leząc na boku z nogami zgiętymi
wszystkie po 25
10 min wiosło, 10 min marsz na bieżni na nachyleniu

Zupełnie zapomniałam o rozciąganiu . W domu dopiero mi się przypomniało... Szczerze mówiąc, to nie chciałam robić tych aerobów, bo po prostu nie miałam na nie siły i przyznaję, że nie były wykonane na maksa, ale nie chciałam odpuszczać.

Dieta:
+Omega 3, wit. D, castagnus, wiesiołek
+pomidory, sałata lodowa
+woda, espresso, rooibos

Ostatni posiłek tak dziwnie wygląda, bo cały dzień latam i nie mam za bardzo jak jeść. Wieczorem dopiero liczę bilans i później wychodzi 1000kcal na kolację (pamiętam siebie sprzed roku, kiedy tyle to jadłam przez cały dzień, wliczając w to warzywa...) . Piękne to jest .



Zmieniony przez - al0 w dniu 2013-10-09 20:02:04

W czwartek i piątek nie miałam ani apetytu, ani nawet czasu zjeść. Także miski były niedojedzone (ale czyste, ofc!) i dopiero dziś wracam z liczeniem, a zaraz na siłownię lecę.

10.10

Aktywność:
45 min marszu - 5km

Dieta:
czysta, nieliczona, ale i niedojedzona


11.10

DNT
Dieta:
w dalszym ciągu nidojedzona