[M]malgorzatap/DT(pods.54,58)

miska na jutro

dzisiaj z rana

1A. Hip thrust z ciężarem ciała 3xmax
1B. Przyciąganie gumy do klatki poziomo (stojąc) 3xmax 21 lbs
2A. Combo 3xmax
2B. Wyciskanie leżąc 8x30kg,10x30kg,9x30kg (tu sie popisalam - nalozylam krazki po 10 kg z kazdej strony, po combo ochoczo polozylam sie na lawce, zdjelam sztange ze stojaka, pomyslalam,kurde,cos slaba dzis jestem i zonk:juz nie moglam wykonac pelnego wyprostu,chwila pod tytulem "co jest?!" i olsnienie - szybka zmiana krazkow na 5kg i juz bylo OK - wszystkie sztangi na stojakach u mnie sa po 20 kg)
3. RDL z hantlami 3xmax z 14kg - w pierwszej serii nawet latwo poszlo, nawet mi mysl przeszla,zeby moze wziac wiecej ale w nastepnych juz bylo gorzej chociaz po raz pierwszy udalo sie tak ladnie do konca dociagnac
4. Unoszenie prostej nogi w leżeniu bokiem 1xmax na strone
5. Plank z nogami na podwyższeniu 58s
6. Plank bokiem L-59 s, P-1min02s
Tak wiec mialam wrazenie,ze ciut wiecej mocy we mnie drzemie a z drugiej strony teraz jestem kompletnie wypluta i bez sil chciaz juz 2 godziny po treningu jest, mam wrazenie,ze na jakakolwiek aktywnosc sil brak (a tu praca za 3 godziny, dluga i intensywna) mam nadzieje,ze nie jest to oznaka jakiegos chorobska (malz od kilku dni sieje zarazkami)

na jutro



upieklam sobie batony na przegryzke (w zalozeniu,ze gdy w ogole czasu w pracy miec nie bede to zawsze takie cos sie wrzuci jako poratowanie w glodzie) z tej strony https://www.facebook.com/JoannaKaczynskaFitnessBikini- pomijajac,ze zrobilam polowe porcji - i tak wyszlo mi 16 szt , zmodyfikowalam nieco przepis, uznalam,ze i tak beda wystarczajaco slodkie bez slodzika i dodalam zurawin coby mniej tekturowe byly - ujda. Zamrozilam w pracowej zamrazarce - jak bedzie sie szykowac sajgon to bede wyciagac




Zmieniony przez - malgorzatap w dniu 2013-10-01 23:19:34

dzisiejsza miska



chleb wlasnego wyrobu na zakwasie, pszenno-zytni


trening po poludniu


Zmieniony przez - malgorzatap w dniu 2013-10-03 08:58:32

1A. Mostek biodrowy na jednej nodze 3xmax
1B. Podciąganie na drążku - czyli opuszczanie 2x5s i 1x2s w pierwszej serii, potem 1x5s 1x4s i 1x3s w drugiej, 1x6s1x4s i 1x3s
2A. Wykroki chodzone 3xmax poszlo niezle
2B. Wyciskanie hantli stojąc 10x9kg,9x9kg,8x9kg
3. Reverse hyper 3xmax
4, Side clam 1xmax na strone
5. Spięcia brzucha na piłce 1xmax
6. Spięcia bokiem na piłce 1xmax

to wszystko robilam przed godzina tanca (latynoamerykanskie wiec ostro bylo)- instruktorka zapytala co taka niemrawa jestem , potem jakos sie rozruszalam i dalam z siebie wszystko a teraz umieram
musze dbac,zeby na silke chodzic w dni "nietaneczne" bo sie wykoncze

Marta - koncze 8 tydzien (w sobote trening C)- mam ciagnac dalej czy zaczynamy cos nowego?

czasu brak na wszystko :'-( , dzis dzien w biegu, gdyby nie to,ze jedzenie zaplanowane i przyniesione to pewnie wrzucalabym cos w locie (albo i nie) i skonczyla na jakis glodowych porcjach




Zmieniony przez - malgorzatap w dniu 2013-10-04 23:15:43

na jutro

1A. Hip thrust z ciężarem ciała z zatrzymaniem 3 sek. w szczytowej
fazie ruchu, 3xmax
1B. Inverted rows 12x,10x,9x
2A. Goblet squat z hantlą 3x15x16 kg - cieżko było , z ostatnich dwóch w każdej serii cieżko było wstawać , w ostatniej serii zaczęło mnie bolec prawe kolano ( do tej pory pobolewa) - nie wiem czy przesadzilam z ciężarem
2B. Wyciskanie leżąc chwytem wąskim 22,5 kg; 22,5 kg; 10x25 kg
3. Swing z hantlą ( a wlasciwie z ketlem)1xmax z 14 kg, 2xmax 16kg - ostatnie dwa razy z 16 kg z to zaciśnięte zeby żeby dociągnąć do końca, coś teraz czuje prawy bark
4. X-band walk 1xmax na strone
5. Brzuszki z prostymi nogami 1xmax
6. Przytrzymanie gumy w lekkim skręcie tułowia 1x20 sek na stronę

Ponawiam pytanie o trening - czy mam ciagnąć ten czy dostanę nowy ( rozumiem Marta, ze jesteś zajęta np konkursem - jeśli nie masz czasu, lub oczywiście uważasz,ze za wcześnie na zmiany to lecę dalej z tym co mam)

pomierzylam sie,ale nie wzielam ze soba karteczki wiec pozniej wkleje - cos wciagnelo w pasie a tylek urosl (moze to efekt cwiczen ) reszta taka sama
wczorajszy dzien pod znakiem gosci wiec miska nieliczona (chociaz pilnowana - jadlospis byl ustalony tak,zeby nie bylo jakis pokus dla mnie,wszystkim bardzo smakowalo co stanowi najlepszy dowod na to,ze jak sie je zbilansowanie to nie trzeba jakos specjalnie sie naginac - jedyne czego nie jadlam to szarlotka, jedyne odstepstwo to dwa kieliszki czerwonego wina)
dzis nie wiem co robic - kolano troche pobolewa - o dziwo,nie przy probie przysiadow tylko przy ruchu lekko skretnym (np przy wysiadaniu z samochodu) - musialam nie dopilnowac techniki przy tych ostatnich przysiadach z wiekszym obciazeniem - zastanawiam sie czy calkowicie odpuscic trening czy po prostu bardzo sie pilnowac i liczyc na to,ze bedzie OK HELP!!!
miska dzisiejsza

jednak musialam odpuscic trening - kolano juz przy rozgrzewce dawalo o sobie znac,wolalam nie ryzykowac
miska dzisiejsza