Trzydziestka chce powalczyć o nową siebie w stylu Ladies Fit

Jakiś czas temu Krewetka podrzucała mi foto Planche'a, szczerze powiem, że raz próbowałam, ale nie udało mi się. Jednak poszłam za ciosem i przypomniałam sobie o frog stand

Włączyłam sobie zatem tą żabę do treningu i mam nadzieję, że dzięki temu ćwiczeniu dojdę w końcu do Planche, a nawet do Human Flag. Powiedz czy to ma sens?

Zalezy , dla osób ktore chca to wykonac ma
ale o co innego mi chodzi, oto, że plank plache itp to sa cwiczenia tozsame, de facto przejsciowe między jednym a drugim, z tym, że w tych trudnych wersjach juz sie nei oszuka, a w planku tak
I dobrze by było jakbys poprawiła technike planka, bo na prawde 80sek to juz solidna dawka i albo masz juz tak silne core ze zrobisz planche albo po prostu wisisz na stawach o co nietrudno.
Dlatego tak jak mówie ustaw sie robiac tilta biodrami do tego cwiczenia, wciagniej brzuch i zepnij pośladki i wtedy zobaczysz róznicę

Zrozumiano szefowo i zdam relacje jutro jak mi poszło.
Oglądałam też kilka filmików na YT z serii "How to do a planche". Mam teraz pojęcie w ogóle jak się do tego zabrać i jak ustawić środek ciężkości, no i kłaniają się triceps push ups.
W każdym bądź razie idę za ciosem (wiem, długa droga przed mną) Przeczytałam wątek na sfd o planche https://www.sfd.pl/planche_doświadczenie_-t492754.html
Przygotuję się w ten sposób, kolejno każdy etap.

Dziś trening w terenie: rozgrzewka, trucht 7, interwały biegowe (około 18 minut), trucht 10 minut, rozciąganie.

Zmieniony przez - Rarity w dniu 2013-09-05 22:36:43

Trening z wczoraj



Droga Obli niestety przypuszczam, że robię coś nie tak w planku, bo nie udało mi się dźwignąć się na samych rękach jak to jest w planche. Dodałam sobie frog stand, bo wydaje mi się i czytałam na innym wątku, że planche trzeba się nauczyć i frog jest niejako pierwszym krokiem. Długoś jaką wytrwałam nie jest imponująca, ale nie przez brak sił (o dziwo, dałam radę utrzymać swoje cielsko), ale raczej kuleje technika i brak środka ciężkości... Niemniej jednak będę próbować dalej.

Miesiąc z Wami mija mi w poniedziałek, ale z uwagi na zwariowane poniedziałki (przedszkole, szkoła, praca) zrobię pomiary jutro, w spokojną niedzielę i od tej pory właśnie niedziela będzie dniem podsumowań.
Jeszcze jadło z dziś:




Dziś byłam również na treningu BBL: 8 km w 50 min. 30 sek. (tempo 5,30 - 5,50)

Zmieniony przez - Rarity w dniu 2013-09-07 22:14:52

Wrzucam tabelkę pomiarową



Co mnie zaskoczyło, to to, że w zasadzie przez ten tydzień nie odnotowałam spadków w cm, natomiast waga wróciła w zasadzie do startowej.
Najbardziej cieszy mnie odwód na wys. pępka, poleciało 10 cm już nie czuję się jak balon.
Uda jak skały, ale tu nie spodziewam się cudów, może za rok...

Zmieniony przez - Rarity w dniu 2013-09-08 09:03:21

Zmieniony przez - Rarity w dniu 2013-09-08 09:09:54

A moze pierw pompki pocwicz, to jest poczatek czegokolwiek

Tyle ci spadlo z brzucha a waga stoi?... no ciekawe..., najwyrazniej powietrze ci jelita wypelnialo
mialas klooty z trawieniem?

Zmieniony przez - obliques w dniu 2013-09-08 10:27:02

Obli zacznę jak radzisz od pompek - technika na pierwszym miejscu!

Też dziwiłam się, że tak poszło mi z brzucha. Nie miałam problemów z trawieniem (bynajmniej od kiedy zaczęłam regularnie ćwiczyć, czyli X/2012)- teraz codziennie musowo kibelek x 2.
Wcześniej (nim trafiłam na wasze forum) jadłam sporo nabiału - twarogi, jogurty naturalne, serki wiejskie - czy to może być powód, że byłam taka wzdęta i ten brzuch zawsze wydawał mi się taki napompowany?

Miska na dziś



Z warzyw: pomidor, ogórek kwaszony, papryka.

Nie daje mi spokoju plank i oczywiście planche...
Tym bardziej, że dziś w treningu mam właśnie planka.

Zmieniony przez - Rarity w dniu 2013-09-09 13:20:43

Ładnie spada. Machnij sobie foty kontrolnie Nie musisz ich wstawiać ale dla siebie
Ja planka ze spięciem pośladów i tiltem to utrzymam jakieś 20sek maks

Kokosik, zrobiłam sobie foty, ale w zasadzie nie widać różnicy, dlatego ich nie wrzucałam by nie zaśmiecać wątku. Ale zrobię sobie fotę w poz. planka, bo może (pozornie jest to łatwa pozycja), tam coś mi nie gra skoro dam radę utrzymać się 80 sek., a planche ni w ząb...

Trening dnia dzisiejszego;



Wytrzymałam w planku 90 sek, poślady miałam mocno spięte i zdecydowanie to pomogło mi tyle wytrwać, foty wrzucę jutro (do oceny jak ta pozycja wygląda).
Szefowo, ja też dopraszam się zachciej rzucić okiem na MC i przysiad, plisss...!!
Utwierdzam się w przekonaniu, iż mam jednak słabą górę, ręce. Wyciskanie stojąc i uginanie przedramion dają mi popalić w ostatnich powtórzeniach przy ciężarze odpowiednio 8 i 7 kg.
Stand frog natomiast nieco dłużej, ale za to udało mi się szybciej złapać równowagę. Przy tym ćwiczeniu muszę więcej czasu poświęcić na rozgrzani nadgarstków, bo dostają w kość.
Zmieniony przez - Rarity w dniu 2013-09-09 21:46:03

Zmieniony przez - Rarity w dniu 2013-09-09 21:54:35