Przygotowanie do sezonu zimowego :)

19.08

No i jestem dziś po pomiarach.

Pomiary z 10.08.2013
Waga: 86,4 kg
Obwód w pasie: 92 cm
Obwód poniżej pasa: 97 cm

Pomiary z 19.08.2013
Waga: 86,0 kg (w sumie stoi bo raz pokazuje 85,9 kg a raz 86,4 kg...)
Obwód w pasie: 90 cm (-2 cm)
Obwód poniżej pasa: 95 cm (-2 cm)

Dieta
Robiłem pierwszy raz udka z kurczaka w piekarniku. Wyszyły słabo, leżały 40 min na 220 stopniach z termoobiegiem. Za mało...ale już musiałem zjeść. Wskoczył też łosoś + 4 wolfy free ;) Również tarta owocowa taka jak wczoraj (zaraz ją jem) :P

Trening
Brak, nie chciało mi się dziś nic. Jakoś gorzej się czuję (poza porannym pomiarowym zwycięstwem) :P

Kolejne pomiary 30.08
Czuję już potrzebę cheata...ale dziś i jutro mam nocki więc czuję że w środę jak się obudzę to dam w palnik konkretnie








Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2013-08-19 21:43:10

Wczoraj ostatni posiłek (kurczak z makaronem) niestety nie został zjedzony. Do tego rano zjadłem w pracy 2 parówy z 2 białymi kromkami :P Niech będzie że weszło w wczorajszy bilans zamiast tego kurczaka i makaronu...

Idę spać...

Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2013-08-20 07:50:13

20.08

Nie wiem za bardzo co się dzisiaj stało. Wchłaniałem posiłki co godzinę, zacząłem z w miarę dużego śniadania (bojąc się o czas, bo wstałem po nocy o 13:15) i ... w 3h 30 min zjadłem prawie całe moje zapotrzebowanie...odłożyłem tylko na noc shake'a żebym nie był głodny wieczorem. Dziś też pracuję od 19:00 do 7:00 i zaczynam kolejne 3 dni wolnego

Dieta
Bilans zamknięty. Tak jak pisałem - dość szybka Nie wiem czy coś ala IF bo nie czytałem nic o IF - tyle co z przypadkowych postów na forum. Ciasto drożdżowe znalazłem w tabeli potreningu.pl - zaskoczyła mnie aż tak wysoka ilość węgli w 100 gramach...trudno. Wieczorem shake a nie mięso bo nie chce mi się do pracy nosić za bardzo skoro w tym przypadku to kwestia jednego posiłku - od tego mam proch żeby sobie pomagać.

Trening
Brak, mało czasu - późno wstałem, sprzątanie, gotowanie, pranie ubrań, garów i koło 18:20 wyjazd do pracy.

Czy gold omega3 olimpu w kapsułkach wlicza się jakoś w dietę (bilans) jako tłuscze ?

Fajnie piszę się samemu do siebie

Tak wliczamy omega 3 w kaspulkach do bilansu dziennego ;)

serio?

21.08

Dzień dobry, cześć i czołem, kluski z rosołem heheehhehe

Nie będę się rozpisywał bo mam dzisiaj 100 piw do wypicia. Dziś cheat wieczór :D Zobaczymy jak to się potoczy.
Wróciłem po nocce do domu, zjadłem bationika "Bajeczny" :P (na prawdę jest niesamowity w smaku) i poszedłem spać. Wstałem 13:30 i jedziemy z tym wszystkim.

Dieta
Dziś zatrzymuję się na 1800 kcal. Reszta (bez limitu) wieczorem z piwa i niezdrowego jedzenia Od jutra waracam do normalności przez kolejne 10 dni - poza jutrzejszym porannym poślizgiem po dzisiejszym spożyciem alkoholu (wpadną rano pewnie jakieś słodycze, energetyki itp).

Trening 15:30
- bieg na bieżni 5 minut
- wyciskanie sztangielek na ławce skośnej - 4x
- wyciskanie sztangi na płasko - 3x
- rozpiętki na płaskiej ławce - 3x
- francuskie wyciskanie sztangielki stojąc - 3x
- ściąganie wyciągu górnego na triceps - 3x

Kolejne pomiary 30.08 (walka toczy się o -2 cm w pasie)
Kolejny cheat wieczorem 30.08






Zmieniony przez - Detoxik w dniu 2013-08-21 17:59:47

22.08

Wstyd mi Nie będę wdawał się w szczegóły
Wczoraj wieczorem poszło 8 piw + jakiś zestaw z KFC, nie bardzo pamiętam jak się nazywał ale smakował fatalnie.

Rano dosłownie umierałem z bólu głowy, dziwne bo wcześniej mi się to nie zdarzało. Jak ból ustał - wstałem o 13:30 :D i powoli zaczynałem...na start zakupy w Carrefour.

Dieta
Bilans przed snem zamknę. Nie było dziś źle, z rana poszła tylko tarta owocowa (czyli dzień jak każdy). Do tego 3 x wolf free. Na noc podratuję się WPC tak jak jest to w rozpisce.

Trening
Dajcie spokój brak.
Jutro w planach plecy + biceps koło 12:00 oraz bieganie lub rower koło 18:00...ale pewnie jak zawsze wyjdzie inaczej

Do 30.08 reżim dietetyczno - treningowy.

Nie ma nic gorsze jak malo smakujacy cheat meal :P, teraz przynajmniej masz zachcianki z głowy na jakis czas. Jak zmiesciles 8 piw :o ?

Gładko

Zachcianki mam z głowy faktycznie. Cheat meal się nie udał za bardzo. Następnego jakoś lepiej zaplanuję :P

Dzisiaj jescze wolne od pracy więc nie śpieszę się nigdzie.
Uciekam na trening dopiero bo póóóóźno wstałem.