problem z motywacją

Siemka możecie mi cos poradzić mam problem , ćwicze na siłowni juz ponad rok z krótkimi przerwami dawałem z siebie zawsze 110% sam byłem z sb zaadowolony ale gdy przychodzi moment gdy znajomi z mojej miescowosci lub sasiedzniej w mojego roku nie cwicza wgl zdarza im sie wypic (nie piłem ponad rok czasami 1 piwo na tydzien) przychodza i biora dużo wiecej zaczynam wątpic czy to ma jakikolwiek sens dołuje sie tym jestem od nich mniejszy chudszy i wgl nie potrafie sie zmotywować dzisiaj kolejny dzień teningowy i chce wyjść z domu z rozpierającą mnie energią a nie miną jakbym na pogrzeb szedł spróbójcie mi jakos pomoc

ci koledzy starsi są od ciebie? może trening kuleje czy regeneracja ze masz gorsze wyniki i aż tak cie to dołuje... ale jak sam po sobie czujesz że masz chociaż odrobinę więcej siły niż wcześniej to już jakiś +... nie załamuj sie, looknij na you tube jakiś klip z motywacją i zasuwaj na trening;)

z ciężarem do przodu ide nie wiele co prawda tej siły przybylo ale zawsze coś :) z mojego roku ale nie jest ich wielu , troche nad tym pomyslalem oni są silniejsi odemnie ale inni są słabsi niz ja

Jak mają wagę większą to też im jest łatwiej może też pracują siłowo lub też mają dobre predyspozycje miałem też koleszke kiedyś co chodził z moim bratem do klasy poszli na siłkę mój brat chodził wtedy na boks i siłownie już od (chyba bo dokładnie nie pamiętam) roku i coś mu siła ładnie skoczyła ciągnął w mc 140 kg przyszedł ten kumpel jego był od niego o 20 kg grubszy bo on ważył koło 95 kg mój brat coś koło 80 kg i bez problemu wziął 220 kg chodż nie chodził na siłownie tylko pracował fizycznie na budowie w wakcje w weekendy bo jego ojciec miał firme budowlaną i wiadomo w domu jakieś tam brzuszki i pompki w własnym zakresie . Różnie to bywa zależy od samej jednostki każdy ma inne predyspozycje ...

Bez wymówek! nie ma czegoś takiego, że jeden jest lepszy, a drugi gorsze, to jest śmieszne, chcesz trenować i dojść do celu swoich marzeń, zrobisz to! Nie patrz na innych w okół Ciebie, skup się na sobie i na tym co robisz, nie próbuj tylko to rób! Pewnego dnia będziesz lepszy od nich i nie patrz na to jako wyścig albo konkurencja, jeżeli to jest Twoją pasją to nie jest praca to jest to co kochasz robić. Musisz w to włożyć wszystko, nie tylko wysiłek ale i emocje. Wszystko jest w Twojej głowie, nigdzie indziej.

Masz motywację, chcesz to robić to rób. Nie zważaj na innych, a piwo, dwa, trzy raz na rok to normalna sprawa. Nie pijesz co dzień, tylko prowadzisz zdrowy tryb życia. Nie wątp w to, nie odpuszczaj tak łatwo. Walcz o swoje. Jak coś robisz to na maksa. Moi znajomi to zaakceptowali, że nie piję. Tylko w lato zdarzy mi się wypić raz,dwa razy na rok.

Teraz pozostało pytanie. Chcesz tego czy nie? Możesz to mieć wszystko jest możliwe, tylko nigdy się nie poddawaj. To wszystko.

Zmieniony przez - muking w dniu 2013-07-12 15:22:19

i pamiętaj- ,,nic nie motywuję nas tak jak ludzie którzy w nas nie wierzą "

Dzięki panowie :) dobrze że mój przyjaciel od dziecka jak i teraz na siłce jest ze mną chociaż jest dużo większy to motywuje mnie jak może gdy chcialem kiedykolwiek odpuscic trening to jego słowa , pomoc czasami nawet op******enie mnie zawsze pomoglo , jest dużo silniejszy ale zawsze mowi mi jak to fajnie wygladam jaki to kox jestem i takie tam :) nie poddam sie uwielbiam to iść i walczyc z ciezarem , dojde do swojego celu ! Dzieki wam motywacja wróciła dzisiejszy trening juz z głowy posiłek nr 5 czas zjeść

Fajne macie problemy
Nikt nie pije, nikt nie robi wszyscy płaczą bo słabo wyglądają czy siły mało.
Do roboty się weźcie ! I wypijcie sobie a nie miączcie że nie pijecie alko, och i ach ależ Was podziwiam misiunie moje

mieszkam na wsi więc roboty nie brakuje :)

obejrzyj sobie ;]


i 3m sie pzdr

Greg Pltt jest niesamowity, mam dostęp do jego strony.