wiek już może nie juniorski, ale poziom wiedzy na temat właściwego treningu i odżywiania, jak najbardziej.
Kilka lat dogadzania sobie i spychania na dalszy plan dbałość o siebie, doprowadziły mnie do obecnego przerażającego stanu. Postanowiłem coś z tym zrobić. Przeglądałem kilka for i skomponowałem sobie dietę, którą stosuję od 4 tygodni. Po 2 tygodniach w wyniku choroby (półpasiec - masakra) byłem zmuszony zaprzestać treningu. Treningiem był "Plan treningu dla osób początkujących" by Mawashi + 20 minut na rowerku stacjonarnym. W związku z zaprzestaniem treningu zmieniłem także dietę. Problem leży w tym, że w czasie tych 4 tygodni ubyło mi tylko 1.6kg. Wydaje mi się, że to zdecydowanie zbyt małe tempo jak na mój poziom zapasienia ;] Dlatego chciałbym się dowiedzieć, czy nie popełniłem jakichś błędów przy konstruowaniu diety. Dodam że deficyt to 500kcal.
Wklejam dietę przed chorobą i w jej trakcie.
Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc.