KONKURS - pokaż swój dzień treningowy - PRACE

"Mój dzień treningowy" - dzień z życia wlAristo

Na zegarku godzina 06:30. Przez okno wpadają promienie słoneczne, a znajdujący się na stoliku obok łóżka telefon daje głośny sygnał, że już czas wstawać. Pewnym ruchem sięgam po niego i odmawiam opcji "drzemki". Po przetarciu oczu i chwili namysłu jestem już w łazience, gdzie biorę poranny prysznic i przywracam się do porządku.

Mija trochę więcej jak kwadrans i przenoszę się do kuchni gdzie zabieram się za przygotowanie pierwszego dzisiaj posiłku. Herbata zaparzona, płatki owsiane już wodą zalane, a omlet powoli dojrzewa na patelni.

Około godziny 07:00 'śniadanie mistrzów' jest już gotowe. Składa się ono ze 125g płatków owsianych, 3 całych jaj, 180g jogurtu naturalnego oraz 1 jabłka.



Po takim śniadaniu czuję się w pełni nasycony przez najbliższe godziny. Do kolejnego, drugiego posiłku pozostało mi jeszcze trochę czasu i mogę go sobie na spokojnie zaplanować. Niestety, zapasy piersi z kurczaka się wyczerpały. W związku z tym szybko się ubieram, zakładam buty i pędem udaję się do najbliższego sklepu celem zdobycia świeżej porcji mięsa.

Wskazówki zegara wskazują w tym momencie godzinę 11:00. Jest to dla mnie znak nadchodzącej uczty. Nie ma co tracić czasu, trzeba się wziąć do pracy i wszystko przygotować.
Zgodnie z wcześniejszym zamiarem, do tego posiłku potrzebne jest mi około 150g piersi z kurczaka, 100g ryżu brązowego. Jako dodatek marchewka z groszkiem, jedna cebulka oraz sos sojowy.
Po niespełna 30 minutach wszystko jest już gotowe.



Na kolejny posiłek przyjdzie mi czekać do godziny 15:00. Do tego czasu mam chwilę, żeby przywrócić porządek w kuchni oraz zająć się swoimi sprawami. Zanim się obejrzę okazuje się, że nastała pora posiłku przed treningowego. W tym miejscu przykładam się szczególnie, ponieważ to co zjem będzie miało bezpośredni wpływ na samopoczucie podczas samego treningu co się jednocześnie przełoży na jego jakość. Posiłek przed treningowy opieram o pierś z kurczaka w ilości 150g oraz 100g ryżu białego. Do tego ewentualne dodatki - dzisiaj jest to szpinak i jedna cebulka.



Mamy już godzinę 17:00. W moim przypadku oznacza to czas treningu. Na siłowni jestem od 10 minut i zdążyłem już przeprowadzić solidną rozgrzewkę. Ryzyko kontuzji zostało zmniejszone i mogę przejść do właściwej części treningu. Tak się składa, że dzisiaj jest dzień, w którym trenuję nogi - partię mięśniową, dla której przeznaczyłem osobny dzień w moim planie treningowym. Ćwiczenia, które wykonam pozwolę sobie przedstawić w formie punktów:

1. Przysiady ze sztangą na barkach - ćwiczenie, od którego zaczynam cały trening nóg. Dwie serie rozgrzewkowe i trzy właściwe w oparciu o progresję.
2. Wykroki ze sztangielkami - tutaj również trzy serie, lecz już stałym ciężarem. Jest to ćwiczenie, które - tutaj się przyznam, nie za bardzo lubię - lecz wiem, że dobrze wpływa na moje mięśnie nóg, a ból, który po jego wykonaniu towarzyszy mi przez kolejne kilka dni jest bezcenny.
3. Prostowanie nóg siedząc - tego ćwiczenia wykonuję tylko 2 serię, stałym ciężarem ze zwiększoną ilością powtórzeń, bardziej na dobicie 'czwórek'.
4. Uginanie nóg w leżeniu - trzy serie ze zwiększeniem ciężaru co serię skutecznie pobudzają moje 'dwójki'.
5. Wspięcia na palce w staniu - w tym ćwiczeniu również trzy serie i podobnie jak w poprzednim ćwiczeniu metodą progresji.

Trening zaliczam do jak najbardziej udanych. Łydki cały czas płoną. Jeśli chodzi o przysiady, udało mi się zwiększyć ciężar w ostatniej serii o 5kg w porównaniu z poprzednim treningiem zachowując przy tym ilość powtórzeń z czego jestem bardzo zadowolony. Jeszcze tylko chwila rozciągania i mogę udać się do domu.

Jest w tej chwili godzina 18:30, a od zakończenia treningu minęło jakieś 15 minut.
Za 'wczesną po treningówkę' służą mi banany. Dziś w ilości około 250g.



Następnie, szybki prysznic i chwila odpoczynku.

O godzinie 19:00 zabieram się za przygotowywanie posiłku po treningowego. Jest to posiłek, na który czekam cały dzień, a przygotowanie go przy ponadprzeciętnym dokrwieniu mięśni sprawia mi przyjemność. W dzisiejszym jadłospisie, na ten wyjątkowy posiłek składa się 250g mintaja, 200g ziemniaków oraz 150g surówki z warzyw. Chwila magii w kuchni i gotowe.



Powoli zbliża się godzina 22:00. Słońce już zaszło, a wszystkie grzeczne dzieci już dawno śpią. Mój dzień treningowy również dobiega końca. Zanim tak się stanie czeka na mnie kolejny, ostatni już dziś posiłek, który zjadam na chwilę przed snem. Jest to 200g twarogu półtłustego oraz 180g jogurtu naturalnego.



Zazwyczaj czas od godziny 22:30 do rana przeznaczam na regenerację. Po dzisiejszym, intensywnym treningu zaśnięcie zajmie mi zaledwie kilka minut.

Tak wyglądał mój dzień treningowy. Dziękuję za uwagę.

Zmieniony przez - wlAristo w dniu 2013-05-30 00:21:43

Tu wprowadź tekst linku...



Zmieniony przez - Paulinka17 w dniu 2013-05-30 11:47:13

Przepraszam, że wrzucam drugi raz, ale tamten filmik YT mi wyciszył ze względu na prawa autorskie do używanych ścieżek dźwiękowych. Teraz sądzę, że będzie OK. Proszę o usunięcie poprzedniego posta.

moja praca

Witam

Witam
Jestem Tomek mój dzień treningowy wygląda następująco:
Wstaję rano ok 7:00 idę się myć i szykuję się do wyjścia do szkoły. Wracam ok 15:00 przebieram się i wykonuję domowe obowiązki mam ich sporo gdyż mieszkam na wsi o ojciec prowadzi gospodarstwo rolne. Obowiązki kończę ok 20:30 wtedy dzwonię do Kolei który ze mną ćwiczy. Przed treningiem biorę przedtreningówkę i idę na siłownię. Na siłowni spotykam się z kumplami i razem ćwiczymy. Robię po 4 serie każde ćwiczenie i 12 powt. po treningu idę jeść i biorę kreatynę mono. Jem różnie nie za bardzo patrzę ma makro ale liczę kalorie. Jestem na IF i dla tego tak późno zaczynam jeść.
To był mój dzień treningowy.

29.05.2013 – środa (dzien treningowy)

POBUDKA 7:30


Na czczo: Porcja Hyperfusion 5kaps


I. ŚNIADANIE 8:00
- 2jajka gotowane
- owsianka z owocami na mleku 300ml


II. POSIŁEK DRUGI 10:30
- 2grzanki z serem,szynką
- zupa z warzywami
- whey c-6 (30g)


III. POSIŁEK PRZED-TRENINGOWY 12:30
-jajecznica z 3jaj z pomidorem
-100g ryzu brązowego z warzywami
-100ml mleka


30min przed treningiem porcja STANOFUSION ,godz.14:00





TRENING 14:30 (uda + łydki)





BCAA Powder + 2łyzki miodu bezpośrednio po treningu , godz.15:30





20-30min po treningu whey c-6 (30g), godz.16:00





IV. POSIŁEK POTRENINGOWY 17:00
-ziemniaki z surówką i kotletem


V. PODWIECZOREK 19:30
- 50g batona carb control (45g bialka , 23g wegli, 14g tluszczu w 100g)
- jabłko


VI. KOLACJA 21:30
-120g twarogu
- garść orzechów


Troche roboty i gotowe ;) Pozdrawiam .



Zmieniony przez - sony299 w dniu 2013-05-30 21:01:08

Zmieniony przez - sony299 w dniu 2013-05-30 21:01:44