SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

kebulaDNT-podsumowanie str.20

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 21780

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
dlatego powiedziałam "próbowałam". no co, rozgrzewka (rozciąganie mięśni nóg), jakieś 10 min truchtu, a później na przemian 15 sek maksymalnego sprintu/45 sek truchtu.
czytałam, że na poczatku nie powinno się przekraczać 5 cykli, no a że jednak wypracowałam kondycję (wydaje mi się, że głównie dzięki joggingowi, bo wcześniej niczego innego nie uprawiałam) to nie dało mi to mocno w kość

Zmieniony przez - kebula w dniu 2013-05-01 22:18:05

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Wydaje mi sie, ze nie dalo w kosc, bo zle robilas
Zacytuje moj ulubiony opis interwalow autorstwa Marty
"Szybki interwał polega na tym, że zapyerdalasz ile Matka Boska Redukcyjna w nogach i płucach dała. Nie przyspieszanie, ale natychmiastowy zryw z miejsca i sprint ma być. Jak mi przyjdziesz i powiesz, że "za letko było" to wniosek prsty: zrobiłaś ŹLE."

Zanim zaczelam sie stosowac do tej rady spokojnie robilam 7 interwalow, teraz wiecej niz 6 jeszcze sie nie udalo
Obecnie robie 4 i ledwo zyje
Mozesz sprobowac robic 30s sprint/30s trucht i na poczatek zacznij od 4, tylko porzadne maja byc
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
wiesz co, wydawało mi się, że darłam ile fabryka dała, ale jutro spróbuję mocniej, bo dziś już był trening^^, a wygladał tak:
1. Rozpiętki na maszynie 2x15 (10 kg, 15 kg)
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej 2x15 (8 kg)
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem 2X15 (25 kg, 30 kg)
4. Wyciskanie sztangielek siedząc 15 (5kg), 15 (5 kg)---------->jednak przynajmniej w jednej serii muszę złapać 6
5. Prostowanie tułowia na ławeczce 2x15
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne) 2x15 każda łapka (4kg)
7. Prostowanie ramion na wyciągu 15 (10 kg) 12 (10 kg)
8. Prostowanie nóg siedząc 2x15 (20 kg)
9. Uginanie nóg leżąc 2x15 (30 kg)
10. Przywodziciele na ginekologu 15 (na VII obciążeniu), 15 (na VI obciążeniu)
11. Odwodziciele j.w. 2x15 ( VI obciążeniu)
12. Wspiecia na palce stojąc 2x15 na jedną nogę (z 7 kg ciężarkiem)
micha:
suplementy: tran w tabletkach, magnez
płyny: h20, zielona herbata, kawa
warzywa: kapucha kiszona i czerwona, marchewka, czerwona cebula, rzodkiewka
coś czuję, że będę jeszcze głodna przed snem- za wczesnie zjadłam kolację, no ale cóż...




Zmieniony przez - kebula w dniu 2013-05-02 17:49:58

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 12971 Napisanych postów 20732 Wiek 41 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 607804
Pamietaj, zeby byl nagly zryw, a nie przyspieszenie i staraj sie utrzymac maksymalne tempo przez caly interwal, bez zwalniania i oszukiwania w koncowce Latwo nie jest
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
mój nastrój jest wprostprorcjonalny do pogody. z racji tego i zawaliłam trening i miskę. dziś miały być hiity, ale nie dałam rady podziałowy 30/30 (po ok 20 sek już zaczęłam zwalniac), ale nie chciało mi się robić dalej. może to i dobrze, bo ledwo przekroczyłam próg klatki i zaczęło lać^^. z michą też nie jest różowo. cały dzień coś skubałam. raczej czysta, ale ciężko mi policzyć ile czego wyszło zwłaszcza, że robię ser i wyżarłam śmietankę...niech się ten dzień już skończy

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
wczoraj piłam. niestety, nie mogłam odmówic. w tym miesiącu będe pić jeszcze 2 razy, też nie mogę uniknąć.rekonstruuję motywację, bo gdzieś uciekła. dziś spałam krótko, co odbiło sie na jakości treningu.
no, właśnie, trening wyglądał tak:
1. Rozpiętki na maszynie 15 (10 kg), 12 (15 kg)
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej 2x15 (8 kg)
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem (na pewno dałam radę 15 po 30, ale w drugiej serii nie pamiętam)
4. Wyciskanie sztangielek siedząc 2x15 (6 kg)
5. Prostowanie tułowia na ławeczce 15, 13
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne) (w pierwszej serii po 4 kg, w drugiej wzięłam na lewą 5, ale nie udało mi się zrobić wszystkich powtórzeń)
7. Prostowanie ramion na wyciągu 15 (10 kg) (ok)12 (10 kg)
8. Prostowanie nóg siedząc 2x15 (20 kg)
9. Uginanie nóg leżąc 2x15 (30 kg)
10. Przywodziciele na ginekologu 15 (na 6 obciążeniu jedna seria, w drugiej próbowałam na 7 ale nie dałam rady i zmniejszylam z powrotem na 6)
11. Odwodziciele j.w. 2x15 (6 obciązenie jedna seria, 7 druga seria)
12. Wspiecia na palce stojąc 2x15 na jedną nogę (z 7 kg ciężarkiem)

a..jeszze miska:
płyny: h20, napar z pokrzywy, kawa, zielona herbata, serwatka
suple: tran w tabletkach, magnez
warzywa: marchew, kapusta kiszona, zielona fasolka szparagowa, cebula




Zmieniony przez - kebula w dniu 2013-05-04 19:20:57

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
dziś to ja w ogóle nie powinnam wychodzić. jak poszłam na siłownię to zapomniałam wziąć buty i nadepnęłam na spódnicę, co pogłębiło jej rozcięcie a la Angelina Jolie.
trening: (chyba będę robiła notatki jeszcze na siłowni, bo zapominam
1. Rozpiętki na maszynie 2x15 (10 kg, 15, 10 kg)
2. Wyciskanie sztangielek leżąc na ławce skośnej 2x15 (8 kg)
3. Przyciąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem 2X15 (25 kg, w drugiej coś namłodziłam i nie pamiętam co)
4. Wyciskanie sztangielek siedząc 2x15 (6kg)
5. Prostowanie tułowia na ławeczce 15, 12 (bolał mnie kręgosłup! what the hell?
6. Uginanie ramion ze sztangielkami (naprzemienne) 2x15 każda łapka (4kg) ----> w pierwszej serii na lewą wzięłam 5 kg
7. Prostowanie ramion na wyciągu 15 (10 kg) 15 (do ok 7 na 10 kg, a później zmniejszyłam na 5)
8. Prostowanie nóg siedząc 2x15 (20 kg)
9. Uginanie nóg leżąc 2x15 (30 kg)
10. Przywodziciele na ginekologu 15 (na VI obciążeniu
11. Odwodziciele j.w. 2x15 ( VI obciążeniu)
12. Wspiecia na palce stojąc 2x15 na jedną nogę (z 8 kg ciężarkiem)
fajnie, że od jutra będzie 12 powtórzeń, będzie łatwiej mi dobrać obciązenie.

co do diety, dziś byłam dosyć głodna i podjadałam kapustę. opyerdoliłam całą główkę, no ale tak chyba mogę?
ah, i jednak odstawiam gluten, bo pojawiły się nowe konstelacje na moim czole:P. ale okresu jak nie było tak nie ma...

płyny: h2o, napar ze srzypu polnego, kawa, zielona herbata
suple: tran w tabletkach, magnez
warzywa: kapusta biała, cebula, marchew
a dziś, mały gratis, pomiary. bardzo zwolniło mi się tempo chudnięcia.




Zmieniony przez - kebula w dniu 2013-05-05 19:22:49




Zmieniony przez - kebula w dniu 2013-05-05 19:24:10

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 186 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 6523
Co to znaczy, że musisz pić?

Redukuję:
http://www.sfd.pl/Redukcja_pumbka20-t925429.html#post3

"There are no shortcuts to any place worth going." - Beverly Sills

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
kebula Instruktor K&F
Ekspert
Szacuny 661 Napisanych postów 8604 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 143874
to znaczy, że wśród moich znajomych ciągła odmowa picia alkoholu nie jest dobrze postrzegana. w pewnym momencie się obrażają, zwłaszcza, jak np. musisz postawić przysłowiową flaszkę (np. za jakąś przysługę), ale nie pijesz. no to w poniedziałek muszę takową odhaczyć. no a w maju idziemy na koncert i też w planie before, tak, że "proszono" mnie, żebym się napiła. raz, że chcę uniknąć krzywego patrzenia, dwa, że jednak lubię się napić i nie chcę z tego absolutnie rezygnować, bo mi już autentycznie nic z życia nie zostanie:P

Niema nic gorszego niż bycie więźniem własnej głowy, pędzić za ideałem którego nie istnieje kosztem wszystkiego: zdrowia, relacji przyjacielskich/rodzinnych, kosztem bezcennych minut życia, które nigdy nie wrócą..


aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Kebula_w_remoncie_part_2-t1142515.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 186 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 6523
hmm, moi znajomi to akceptuja, na imprezach, urodzinach itd. caly czas mam w poblizu siebie szklanke z woda, która rzetelnie uzupelniam i jak ktos sie mnie pyta, czy sie czegos napije, to mowie, ze juz mam i sie nie wdaje w szczegoly, znajomym wytlumaczylam, ze trenuje i robie to dla siebie, to wszystko kosztuje duzo wysilku, litry potu, codzienne wyliczanie miski itd,ale nie czuje sie jakbym cos tracila, wrecz przeciwnie, w koncu robie cos dla siebie i w zgodzie z soba.
Nie mowie, że musisz rezygnować z Twoich przyjemnosci, zaciekawiło mnie to, jak napisałaś, że musisz... To chyba Ty tu jesteś od decydowania co bierzesz do łapki :)
tak,czy inaczej trzymam kciuki za sukcesy!

Redukuję:
http://www.sfd.pl/Redukcja_pumbka20-t925429.html#post3

"There are no shortcuts to any place worth going." - Beverly Sills

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Nowa niewiedząca wołająca o pomoc ;p

Następny temat

Do oceny

WHEY premium