SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT Danones str.2

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe:

Ilość wyświetleń tematu: 21110

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1631 Wiek 23 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 61355
Płyn Lugola boszsz aż się nogi pode mną ugięły
Na przyszłość pamiętaj że przy Hashi powinnaś unikać jodu pod każdą postacią, bo to się może skończyć ostrym rzutem choroby.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 649 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 12356
Ziuta - dzwoniłam w tej sprawie do mojej Pani Endo - powiedziała mi że przy niedoczynności mogę płyn Lugola użyć....
Powiedziała że niemogłabym gdyby była nadczynność, była tego zupełnie pewna jak rozmawiałyśmy...powiedziała że poleca mi ten płyn Lugola na anginę tak samo jak ten laryngolog.
Powiedź mi, bardzo sobie tym zaszkodziłam?
F.uck myślałam że konsultacja z lekarzem wystarczy...

Czy są jeszcze jakieś inne rzeczy/leki/sytuacje których należy unikać?



Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-04-24 12:09:54
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1631 Wiek 23 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 61355
Jest dużo badań które stwierdzają że jod wywołuje odpowiedź autoimmunologiczną, przyspiesza lub zaostrza przebieg Hashimoto. Pisze się że wprowadzenie soli jodowanej spowodowało zwiększenie liczby incydentów Hashimoto. Wiele dziewczyn skarży się na nagłe pogorszenie samopoczucia nawet po krótkim pobycie nad morzem, czy po suplementach z jodem. Z drugiej strony badania mówią że tak jest nie u wszystkich – zależy od podłoża genetycznego, obecności deficytu selenu, w jakim stanie jest tarczyca. W każdym razie od takich kategorycznych stwierdzeń jak twojej pani endo, że w niedoczynności jod nie szkodzi bym się wstrzymała, a osobiście wolę nie ryzykować. Mieszkam nad samym morzem i wciągam sól jodowaną, ale w suplementach unikam, że o płynach Lugola nie wspomnę Inna sytuacja w której można natknąć się na jego dużą ilość to kontrast medyczny, trzeba prosić o taki bez jodu.
Na podobnej zasadzie trzeba unikać wszelkich spalaczy, przyspieszaczy metabolizmu bo to coś w stylu poganiania kijem dziadka Dziadek może i na chwilę da radę podgonić ale w dłuższej perspektywie to mu nie wyjdzie na dobre.
Skoro sama mówisz że się lepiej czujesz więc możliwe że wcale sobie nie zaszkodziłaś. W sumie w tej chwili twoja tarczyca i tak odpiera ostre ataki więc ten lugolik wte czy wewte mógl nie zrobić większej różnicy Chociaż w ustalaniu dawki to mogło namieszać, nie zdziwiłabym się gdyby Ci teraz podskoczyły hormony a później znowu spadły. Przede wszystkim nie martw się niepotrzebnie bo to też jest stanowczo zakazane
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 649 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 12356
Ziuta Kocham Cię
Rozumiem że mogłam sobie tym jodem niezbyt pomóc ale tak mi to wyjaśniłaś że jestem spokojna

Z anginą miałam tragiczną sytuację w zeszłym tygodniu i była już przede mną nieciekawa wizja szybkiego odstawiania malucha od piersi bo penicylina nie pomagała. Teraz przeszło wiec to w sumie jasne że czuję się lepiej.
Jeszcze Ci powiem że moja tarczyca zdaje się jest już całkowicie uszkodzona a poziom antyciał w połowie kwietnia miałam > 1000.
Nie znam się....ale wydaje mi się że to bardzo dużo.

No nic, już tego nie odwrócę ale wiem na przyszłość.
Zobaczymy jak będzie z badaniami za 4 tygodnie, dziś pomimo podniesienia dawki z 62.5 na 75 czuję się zupełnie dobrze. O dziwo ostatnio mniej mnie też bolą stawy i zastanawiam się czy to właśnie nie od tego że już chwilę ten Euthyrox pobieram, możliwe to?

---------------------
Rekrutuje od dwóch dni nianię dla synka i mam dylematy takie:

Czy wybrać starszą Panią, która ma trochę mniej siły do noszenia mojego małego Smyka i trochę trudniej będzie mi się z nią dogadać (może też wdrażać swoje "sprawdzone" metody wychowawcze) ale może mieć więcej doświadczenia i czujności np przy gorączce czy innej trudnej sytuacji.....czy wybrać młodą uśmiechniętą dziewczynę, lat 24 (studentka zaoczna), z którą super od razu się dogadałam ale może nie być aż tak odpowiedzialna jak starsza osoba...
Doświadczenie przy dzieciach mają obie dość bogate i stawka godzinowa też taka sama.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1631 Wiek 23 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 61355
Danones

Jeszcze Ci powiem że moja tarczyca zdaje się jest już całkowicie uszkodzona a poziom antyciał w połowie kwietnia miałam > 1000.
Nie znam się....ale wydaje mi się że to bardzo dużo.


Świruje po porodzie, powinno się trochę uspokoić samo z siebie, a tym bardziej z wdrożeniem leczenia

Danones

O dziwo ostatnio mniej mnie też bolą stawy i zastanawiam się czy to właśnie nie od tego że już chwilę ten Euthyrox pobieram, możliwe to?


bardzo możliwe
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 9908 Wiek 51 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 178038
Danones

Rekrutuje od dwóch dni nianię dla synka i mam dylematy takie...



Miałam dwie nianie + babcię (moją mamę). Ciocia nr jeden miała lat 20-cia. Najpierw na zmianę z moją mamą (krótki okres czasu) a potem.... jak Młoda zaczęła biegać to babcia wysiadła... i tak ciocia nr jeden zajmowała się Młodą samodzielnie przez dwa lata. Potem krótki okres czasu była z nami druga ciocia - lat 19-cie.
Przy czym z ciociami Miśka zaczęła zostawać mając troszkę ponad rok, więc była starsza niż twój synek teraz.
Bosz... co Miśka z nimi wyprawiała Zabawy na dworze, wycieczki do parku, na działkę do przyszywanych dziadków (rodziców owych ciotek) i na wieś do przyszywanych pradziadków (zawsze za moją wiedzą i zgodą). Biegi, wspinanie się na wszelkie "zabawki" podwórkowe, kopanie piłki i wszystko inne co tylko mega ruchliwe dziecko może wymyślić. Szczerze - w przypadku mojego smrodka żadna starsza pani nie dałaby rady kondycyjnie chyba, że owa starsza pani wywodziłaby się z Ladies ale w tamtych czasach takowej nie znałam
Oprócz tego zawsze było rysowanie, malowanie, lepienie z plasteliny, książki. Dziewczyny nie gotowały, nie sprzątały. Czasem jak im się "nudziło" jak Młoda padła i spała to z dobrego serca i bez dodatkowej kasy pokój Młodej, jej ciuchy ogarnęły. Do kina z nią na bajki chodziły zamiast mnie, bo ja np. nie cierpię bajcorów
Młode nianie, w moim przypadku, okazały się być strzałem w dziesiątkę.
Ani jedna ani druga nie używały moich kosmetyków, nie wyjadały mi z lodówki, nie zaniedbywały dziecka, bo np. nauka i egzamin, ich narzeczeni też do mnie nie przychodzili.
Przy chorobach też się sprawdziły. Telefon do mnie, w międzyczasie do przychodni. Pilnowały leków, pory podawania. Młoda niania nie oznacza nieodpowiedzialna Miśka ma nawet chyba obydwie w znajomych na fejsie
Życzę udanych wyborów!

Zmieniony przez - Kokosik w dniu 2013-04-24 15:42:42
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 649 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 12356
Melduję się że w końcu trochę się pozbierałam Krótki opis sytuacji poniżej.

Strasznie długo wychodziłam z anginy - ból gardła nie ustępował i nawet drugi antybiotyk mi doktory przepisały ale udało mi się w końcu wybronić bez niego. Historia długa ale zakończona także nie rozpisuje się.

24 kwietnia weszłam na dawkę 75 Euthyroxu i w czasie pierwszych dni maja zbadałam sobie poziom TSH i FT3, FT4 i (o dziwo!!) są w normie.

Czyli z TSH 30 udało się w ciągu miesiąca zejść do 2,35.
Tak naprawdę to Endokrynolog nakazała badania po 4 tygodniach od wprowadzenia dawki 75. - Ja w swojej niecierpliwości i ciekawości po 1,5 tygodnia pobiegłam sprawdzić jak wygląda sytuacja ale wiem że ten poziom jeszcze za chwile może być inny. Chciałam też wiedzieć ile zmienił ten cały miesiąc brania leku. No ale cieszę się że to tak szybko wróciło na jakiś w miarę akceptowalny poziom.

W tym miejscu ogromne podziękowania dla Ziuty i Kokosik - dziewczyny jeszcze pewnie dwadzieścia razy będę się Was radzić w sprawach tarczycowych i innych ale chce żebyście wiedziały że w tym najcięższym czasie dałyście mi naprawdę solidne wsparcie

Samopoczucie mam lepsze - znacznie ustąpił ból w stawach (naprawdę ogromna różnica w tej materii) i ogólnie mam więcej siły do życia także bynajmniej nie wpadam w euforię ale mówię że lepiej jest

--------------------------------------

Kokosik, jeszcze co do tej niani - dzięki za wskazówki, ja odczucia na razie mam bardzo podobne i raczej postawię na młodą dziewczynę. Przesłuchałam na razie 6 osób i dwie dziewczyny (studentki zaoczne) wydają się naprawdę sensowne.
Jedna taka spokojniejsza bardziej wyważona, druga gaduła niesamowita ale sympatyczna i widać że bardzo lubi dzieci także coś z tego muszę wybrać
I tak będę mieć obawy i stres związany z powrotem do pracy a dokładnie z zostawieniem synka...ale trochę czasu najpierw spędzimy we dwie z opiekunką także może to mi trochę ułatwi start w pracy i jakoś to będzie. W każdym razie syn będzie miał prawie 7 miesięcy jak będę wracała a też na początku postaram się nie pracować zbyt długo w ciągu dnia. Heh, no wiadomo - przeżywam jak stonka wykopki


Zmieniony przez - Danones w dniu 2013-05-12 00:43:24
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 649 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 12356
Poniedziałek, 20 maja 2012

MISKA

1. Owsiane, 4 jaja, cynamon, banan
2. Indyk duszony, ogórek kiszony, kasza jaglana
3. Indyk duszony, sałata, papryka, oliwa


TRENING: Rower 30 min + spacer z wozkiem


Wtorek, 21 maja 2012

MISKA

1. Twaróg+jaja+rzodkiewka+szczypiorek, chleb razowy, masło
2. Indyk duszny, ziemniaki, sałata zielona, oliwa
3. Sałatka: Soczewica, fasola jaś, natka zielona, papryka, majo + jabłko


TRENING: Rower 1h + spacer z wózkiem 40 min


Środa, 22 maja 2012

MISKA

1. Pasztet (produkcja własna - wieprzowina, wołowina, boczek, warzywa), chleb na zakwasie + jabłko
2. Spagetti boloniese (makaron razowy + mięso wołowe i wieprzowe, odrobina wątrobki, pomidory z puszki, cebula, bazylia, parmezan)
3. Twaróg+jaja+rzodkiewka+szczypiorek

TRENING Rower 30 min + spacer z wozkiem


Czwartek, 23 maja 2012

MISKA

1. Pasztet, chleb na zakwasie, pomidor, papryka żółta, natka
2. Ryż, kura, warzywa (por, pieczarki, groszek zielona, papryka, marchewka)
3. jak w 2
4. Łosoś wędzony, twaróg+jaja+rzodkiewka+szczypiorek + jabłko

bez treningu


Piątek, 24 maja 2012

MISKA

1. Łosoś wędzony, chleb na zakwasie, masło, natka,pomidor + banan
2. Okoń nilowy pieczony z oliwą i przyprawami, ryż jaśminowy, papryka żółta i czerwona
3. j.w.
4. Sałatka (sałata, rukola, winogrona czarne, ser kozi, orzechy włoskie, ocet balsamiczny, oliwa, miód)

TRENING Rower 30 min, bez spaceru - lał deszcz


+ Codziennie woda, zielona herbata, kawa ze śmietanka 18%x1 dziennie, rumianek, melisa
+ Euthyrox 75, tran, wiesiołek, magnez, wit D z kapsułkix2, wapń, mertz special

----------------------------------------------------------------------
Zmierzyłam się dziś - centymetry lekko drgnęły w dół ale nieznacznie, sprawdzę w środę jak zawsze.

Zbadałam sobie TSH, FT3, FT4 po 4 tygodniach od docelowej jak na razie dawki Euthyrox - wszystko jest w normie, TSH=1,5 - Pani Endo zadowolona więc przyjmuje że jestem wyregulowana, następna kontrola za 2 miesiące żeby sprawdzić czy dawka nie jest za duża lub znów za mała.

Samopoczucie naprawdę dobre, ból w stawach powoli znika, został lekki ból w kręgosłupie ale podejrzewam że raczej od noszenia dziecka.
Wróciłam do aktywności i prawie codziennie przez chwilę jeżdżę na rowerze, od poniedziałku wracam do treningu z hantlami i piłką a nawet jutro już może coś spróbuję podziałać w tym temacie.

Miska czysta. No i smaczna:) wciąż nieliczona.
Z grzechów to pewnie trochę za dużo śmietanki do kawy i owoców (jabłka, banany, winogrona) ale to drugie wciąż usprawiedliwiam karmieniem.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 649 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 12356
Niedziela, 26 maja 2012

MISKA

1. Szynka (z pewnego źródła, pyszna!), chleb razowy, masło, rzodkiewka, pomidor
2. Rosół i kura z rosołu + Ryż brązowy, jabłka, cynamon, orzechy włoskie, migdały, śmietanka, twarożek
3. j.w
4. Szynka, pomidor, rzodkiewka

Taki dziwny obiad jak na mnie - bezmięsny ale trochę musiałam dziś od mięsa odpocząć. Jakieś oczyszczanie by się przydało, bardzo to czuję, od grudnia spadło już w sumie 20kg ale pewnie przy karmieniu to mało możliwe także jeszcze poczekam.

TRENING: Rower w terenie 1h

+ woda, zielona herbata, mięta, rumianek, 1x kawa
+ Tran, wiesio, wit D, magnez, mertz specjal
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 386 Napisanych postów 9908 Wiek 51 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 178038
Danonku, a przy Hashi to nie powinnaś odstawić glutenu?
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

loferne / ach gdzie ta figura sprzed lat dziesięciu

Następny temat

Zbudować kondycję od zera...

WHEY premium