Poniedzialek(15.04) : Uda + lydki
- Przysiad 8x8 105 kg
Zgroza jak co poniedzialek, co kazdy tydzien co raz bardziej sie boje treningu . 5 serii zrobilem od poczatku do konca sam, glebokosc mysle ze dobra, potem w 6 ,7 , 8 otrzymalem pomocy troche, ale z zachowaniem glebokosci przysiadu, jak wrzeszczalem , to praktycznie sam wstawalem
- Syzyfki 6x8 12,5 kg
W sumie po przysiadach, daly popalic, ostatnie 1-2 powtorzenia sprawialy troche problemu, staram sie bardzo nisko schodzic i nie do konca prostowac nog w kolanach, zeby zachowac napiecie.
- Prostowanie siedząc 4x10 9 sztabka + regres 16, 8 szt, 24, 7 szt
Mam tylko dziewiec sztabek na atlasie, ale co tydzien, to jakby ciezej mi sie to robi, na pewno robota dwoch poprzednich cwiczen. Nie robilem tak bardzo wolno i dokladnie, a i tak spompowalem niemilosiernie czworki, schodzac z powrotem na dol na silke, czulem kazdy ruch
- Żuraw 6x8
Cos wykombinowalem i zrobilem, mysle ze dobre czucie, ostatnie powtorzenia szybciej juz schodzilem
- MCNPN 4x10/ regresu brak
Prostowniki dostaly, dwojki jakby rozciagniete. Regresu nie zrobilem, poniewaz blokowalem i tak dla lesnego silke, musialem sam cwiczyc bo sie spieszylem, on juz zaczal, to nie chcialem mu przerywac. Niemniej jednak i to wystarczylo na zeszmacenie nog.
- Wspięcia na palce + na pięty 5x max
Nie ma co opisywac, kazda seria do oporu
Filmikow nie ma bo tak jak wyzej wspomnielismy, osobno cwiczylismy, moze dzis cos bedzie :)