///PROJEKT MASA 2 - SZTYWNY91///**Team Panda**

Pytam z ciekawości, czemu aż tak drastyczna różnica w kcal między DNT a DT? Jeśli było pisane to sorki, ale nie wnikam we wszystkie posty ;)

W dnt powinno być koło zera, albo nawet na lekkim minusie, bo jest trochę sadełka na ciele. W DT za to można zrobić nadwyżkę, zwłaszcza, że aero zwiększa zapotrzebowanie kcal.

dzisiaj prawdopodobnie będę ćwiczył w domu, a mam nogi więc jak mam dzisiaj ćwiczyć jeśli nie dam rady pójść na publiczną? Brakuje mi suwnicy, sprzętu do uginania(mogę hantlą zrobić) i sprzętu na łydki ( też nie ma problemu) i maszyn do przywodzenia, odwodzenia.

Od Emila (120) skopiuj dzisiejszy trening nóg, zamiast prostowania mogą być syzyfki.

1.fronty
2.mcnpn + hack przysiady
3.żuraw + syzyfki
4. robić dd ?
5. łydy siedząc
6. łydy stojąc z hantlą

ok ?

Możesz dodać dd, ale zobacz jak będziesz się czuł z placami. Łydki opcjonalnie- jak będziesz miał siłę.

Coś czuje, że Wojtek może doznać szoku podczas tego treningu. Tak jak ja doznaje go co tydzień

Od ponad 6 tygodni jestem w szoku, że tak ciężko można ćwiczyć
Tak w ogóle po poniedziałkowym treningu pleców nadal kark mam jak ze stali dmsy się trzymają, jakieś czerwone kreski mi się pod pachami robią od czasu do czasu i na plecach mi się zrobiło(Mama mówi, że to krwiak ). Ale to chyba tylko znak, że ładnie wchodzi.
Tak w ogóle to graty za 165 w mc. 180-190 może już by weszło. Pas zaciskasz do oporu aż Ci się wżyna w skórę czy trochę lżej? Bo ja zawsze opór, jakąś schize mam, że się na pół złamie

Dzięki, ale nie sądzę, żeby 190 teraz poszło U Ciebie też widzę ten ciężar na dobrym jak i nie lepszym poziomie jak u mnie.
Te kreski to może rozstępy ? Czyli wychodzi na to, że puchniesz jak na bombie

A co do pasa, podczas trwania projektu zapinam na ostatnie otwory w pasie, ale nie wrzyna mi się on w skórę. Żeby tak było musiałbym dorobić jeszcze parę dziurek .

Emil - miałes racje trening ciężki , niestety w połowie trenu dół pleców zaczął mnie boleć, więc połowa seria żurawia i syzyfek po macoszemu, potem znowu było dobrze.

28 marca, 6 tydzień

trening: nogi
Długość treningu: 70minut

1. fronty
6p x 60/4p x 80/1p x 90/1p x 95/6p x 100/5p x 100/14p x 70
2. mc na prostych + hack przysiady
10p x 48 + 10p x 48/10p x 54+10p x 54/10p x 60 + 10p x 60/10p x 66+10p x 66
3. rzóraf + syzyfki
6p x cc(początek bólu pleców) + 15p x 10/6p x cc + 15p x 10/6p x cc + 15p x 10/6p x cc + 15p x 15(mniej więcej koniec bólu)
4. dzień dobry wąsko
12p x 30/12p x 40/12p x 50/12p x 60/12p x 50

5. łydy stojąc 100 wspięć,odwrotne wspięcia x 100,wspięcia siedząc x 100 , miałem nie robic łydek no ale lepsze to niż nic. Super palenie czułem, ale przy spięciach siedząc 0 czucia.


wrażenia:

Fronty w pyte weszły, ale już ręce nie dają rady, no i plecy idą do przodu. mc + hack, super połączenie, palenie ogromne, ale jak widaomo pierwszy raz jak cos sie robi to nigdy idealnie nie wychodzi, ani poczuc sie za dobrze nie da. Ost. seria bardzo szybko zrobiona i chyba błąd popełniłem, może się obzrałem że jak będę powoli robił to nie dam rady. Żuraw + syzyfki też ciężko, słabo już nogi czułęm ze względu na te bóle lędźwi. DD zayebiscie czułem, nic dodać nic ująć, mógłbym nawet 10 kilo więcej dać.

Filmy:
fronty:












mcnpn + hack:



dd:



dieta:

+40g kury, białko się skończyło stąd tyle mleka, a listonoszowi się chyba nie śpieszy.