Ogarnąć się zanim będzie za pózno =]

No mnie też orze strasznie wersja A. Z przednim to samo, nadgarstki bolą, albo łokcie. A i ciężarem docisnąć nie mogę bo PP nie pójdzie.
Ale B uwielbiam

No i łapki owszem ,też lepiej reagują na ten trening

Gesti

No mnie też orze strasznie wersja A. Z przednim to samo, nadgarstki bolą, albo łokcie. A i ciężarem docisnąć nie mogę bo PP nie pójdzie.
Ale B uwielbiam

No i łapki owszem ,też lepiej reagują na ten trening

Mi w sumie to co urosło to raczej rezultat jeszcze poprzedniego planu, bo ten robię dopiero od tygodnia. Ale ten sporo trudniejszy, więc mam nadzieję, że też będą efekty.

Mnie też nadgarstki bolą, szczególnie prawy, a po przysiadach jeszcze gorzej, bo potem pompki na dobitkę, więc wczoraj kupiłam rękawiczki ze stabilizatorem i zobaczę czy przestanie.

Dzisiaj B, oj jak ciężko ale dołożyłam trochę do MC, tylko w 3 serii po 9 przymierzyłam się do ostatniego, zaparłam nogami i... zostałam na dole XD Drążek górny to jakaś męczarnia, 35kg trochę niedociągnięte. Przy wyciskaniu w ostatniej serii wzięłam sobie 12 zadowolona, rozłożyłam się i zaraz się okazało, że jednak się przeliczyłam i nawet 1 nie uciągnęłam. Następnym razem będzie lepiej.
Po bieżni takie odciski na lewej stopie, że ledwo chodzę .

Okej, wczoraj było w stylu "potrzeba matką wynalazków": śliskie błocko na ulicy a mi się nie chciało na siłownię na same interwały, więc wbieg po schodach: 8x72 schodki póki co na obeznanie się.

Szczerze to i interwały i aero na maxa (zwłaszcza biegane) są dla mnie chyba nawet bardziej psychicznie wykańczające niż fizycznie.
...więc dlatego dzisiaj po 6 nudnych minutach biegu na bieżni zaczęłam się trochę bawić tempem i nachyleniem no i w sumie zrobił się taki power walk.

Wiem, że nie powinno się zgapiać i niekoniecznie aero w takiej formie może być dla mnie OK, ALE czy mogę robić po siłowych to zamiast biegu czy raczej lepiej dla mnie, żebym została przy tym bieganiu?

Coś mi się dzisiaj zwaliło z pamięcią na treningu, bo niezbyt jestem pewna tych przysiadów (ale na 100% dokładałam) i tego, czy nie zapomniałam trzeciej serii pompek

Wypady- musiałam trochę zastopować, za szybkie tempo było, nie wiem czemu.

power walk jest ok

To dobrze, w sumie na max nachyleniu i w miarę niezłym tempie tak się męczę jak przy bieganiu na płasko =)

Sobota 14xpodbieg/zbieg i krótka wizyta w lesie. Ech, czy ten śnieg już nigdy nie stopnieje?

Dzisiaj rest. Miski lecą.

ładne miski

Dzięki obli :) . Oby jutro po wymiarach było widać te ładne miski =)

Dobra, moje ciało dzisiaj dosadnie mi oznajmiło, że czas na REGENERACJĘ.
W sumie szykowałam się na rege po tym piątku, ale po 6 powtórzeniach MC konkretnie zaczęła mnie boleć noga (w sumie od wczoraj pobolewała) a jak przeszłam do wyciskania to nawet prawy łokieć

Po wymiarach widać, że już nie leci i przez ten czas zastanawiałam się, co robię źle i chyba teraz już mam jakieś podejrzenie, może po prostu ciało potrzebuje trochę przerwy. Motywacja też nie ta, co na początku.

Na regeneracji o ile dobrze wyczytałam jem czysto, ale nie liczę?

Zamierzam wrócić zaraz po świętach (nie będę się obżerać, u nas (nie)stety nic słodkiego się nie przygotowuje), najwyżej zrobię w końcu to ciasto fasolowe

Będę zaglądać i podglądać, powrót 3 kwietnia, jak noga ozdrowieje to oczywiście bieganko. Mam nadzieję, że się nie spasę

Gratuluje takich spadków . To dopiero początek, aż strach pomyśleć ile jeszcze poleci .
Ahhh... Zazdroszczę