Oveja/ DT 2013

Agamall, żeby jeszcze tak było, łatwiej bym zrozumiała, ale gość wyglądający normalnie. W dodatku natura obdarzyła go dobrym genem, bo patrząc na tryb życia to dziwię się, że ma taką sylwetkę jaką ma. Niestety zalicza się do tej grupy ludzi co myślą, że kobieta najada się jogurcikiem. No cóż- my jesteśmy babochłopami

Mis, Coraz marniej mi idzie, trudno więcej z niego wycisnąć. Jeszcze jeden tydzień (albo nawet i nie) pociągnę a potem pora pomysleć nad czymś nowym. Chyba też zrobię sobie z tydzień przerwy, w tym od liczenia michy, bo łapie mnie kryzys. Czuję to coraz mocniej.

-----------------------------
Wypiski. Najpierw luty. Ostatnio mam tygodnik zamiast dziennika, ale może kiedyś się ogarnę.



25.02.13- DZIEŃ nr 54



założenia: B/T/W - 130/80/150



+ kapusta pekińska, brukselka, brokuł, ogórek świeży, szczypior

No cóż, poszalałam z tłuszczami, bo mnie naszła chcica na orzechy…



poprzedni taki trening: https://www.sfd.pl/Oveja/_DT_2013-t908326-s12.html#post9 

trening A

1. wyciskanie hantli poziomo - 5 x 3-6
7,5kg x6 / 9,5kgx6 / 11,5kgx 6 /12,5kg x 5/ 13,5kg x 0/ 12,5kg x 5

2. Przysiad bułgarski - 3 x 8-15
5,5kgx 15/ 5,5kg x 15/ 5,5kg x 15

3. Invert rows - 3 x 8-12
8/8/8

4. Dzień dobry - 3 x 8-12
21kg x 12/ 26kg x 12/ 26kg x 12
+ aero 25 minut
------------------------------

1. no żesz ...
2.
3. walczyłam o większą liczbę powtórzeń, ale nic z tego
4. tu zawsze ostrożnie
Aero strasznie wymęczone, jestem dumna, że wytrwałam 25 minut




chia, magnez + B6

***

26.02.13- DZIEŃ nr 55



założenia: B/T/W - 130/80/150


+ kapusta kiszona, brukselka, sok pomidorowy



Całe 40 minut wymęczone na rowerku.

Moja niechęć do aerobów osiągnęła chyba szczytowy poziom. Zabierałam się do nich ze 2 godziny.



nic

***
27.02.13- DZIEŃ nr 56 - DNT



założenia: B/T/W - 130/80/150


+ kapusta kiszona, brukselka, sok pomidorowy, rzodkiewki

W wolnej chwili wrzucę przepis na 2-3 posiłek, bo nowy eksperyment okazał się strzałem w 10, przynajmniej dla moich kubków smakowych i każdego kto lubi pomidorowe i ostre smaki



Chia, melisa

***

28.02.13- DZIEŃ nr 57



założenia: B/T/W - 130/80/150
Było: B/T/W- 131/79/149

Coś mi się nie chcą dalej michy wrzucić na imageshack, więc będą ręczne wypiski:

1.Jaja, owies, kapusta pekińska, rzodkiewki
2.Jaja, migdały, brukselka
3.Jaja, marchew, brokuł
4.Pasztet strączkowy,oliwa, brokuł
5.Owies, whey



poprzedni: https://www.sfd.pl/Oveja/_DT_2013-t908326-s13.html#post4 

Trening B

1. MC - 5 x 3-6
60kg x 6/ 65kg x 6/ 70kg x6/ 75kg x 5/ 80kg x3

2. Wyciskanie żołnierskie - 3 x 8-12
19kgx 10/ 22kgx 8/ 24kgx 6

3. Reverse Hyper Extensions 3 x 8-12
12/12/12

4. Drążek 3x max
3/4/3

----------
1. ostatnie powtórzenie w ostatniej serii wyłącznie siłą woli
2. powinnam zrobić dłuższą przerwę, kompletnie nie miałam siły
3. udało się dobić
4. opuszczanie. Masakra… dalej już leciałam jak kamień
Aero nie było... Poszłam sobie umierać




chia, magnez + B6

Zmieniony przez - Oveja w dniu 2013-03-03 23:45:10

marzec:

01.03.13- DZIEŃ nr 58 - DNT



założenia: B/T/W - 130/80/150
Było: B/T/W- 133/79/150
1. Pasztet, sałata lodowa, oliwa
2. Fasola z kapustą i masłem, ser gouda
3. Fasola z kapustą i masłem, migdały
4. Whey,olej kokosowy, jabłko, rzodkiewki
5. Jaja, ser gouda, brukselka



chia, magnez + B6

***

02.03.13- DZIEŃ nr 59



założenia: B/T/W - 130/80/150
Było: B/T/W- 132/80/148

1. owies, whey, orzechy brazylijskie
2. owies,whey,migdały. rzodkiewki
3. ciecierzyca, jaja, brukselka, oliwa
4. jaja,ser edamski, brokuł


Trening C

To był ten trening, który podsunął mi myśl o przerwie
poprzedni: https://www.sfd.pl/Oveja/_DT_2013-t908326-s13.html#post8 

1.Wiosło sztangą- 5 x 4-6
25kg x 6/ 30kg x 6/ 35kg x 6/ 40kg x 3/ 43kg x 2

2.Przysiad przedni (z podwójnym dnem) 3 x 8-15
17kgx 15/ 22kgx 10/ 27kg x 10

3.Wyciskanie sztangielek skos dodatni 60st. - 3 x 8-12
5,5kg x 12/ 7,5kg x 12/ 9,5kg x 7

4.RDL 3 x 8-15
40kg x 15/ 45kg x 10/ 50kg x 6
+ aero 25 min., rower st.
-------------
w ostatniej serii w wiośle zakręciło mi się w głowie. Trochę potrwało zanim mi przeszło, żem się wystraszyła. Dalej szło mi do dupy, w RDL puszczał chwyt, czułam się leszczem. Gorszy dzień. Nie byłam zadowolona z treningu a i tak wyczerpana.



chia, magnez + B6

***
03.03.13- DZIEŃ nr 60 - DNT

Dzień obijania się. Musiałam przede wszystkim odespać. Niestety mimo, iż spalam dłużej i dzień był krótszy to i tak był to dzień ssania i zachcianek jedzeniowych. Dopychanie warzywami mało dało, więc wskoczyło nadprogramowe jabłko i 2 jajca.



założenia: B/T/W - 130/80/150
Było: B/T/W- 145/92/182
1. Pasztet strączkowy, marchew, sałata,oliwa
2. Ciecierzyca, brukselka, oliwa, jabłko
3. Whey,jabłko (poza domem, a potem żałowałam, że proch mi zabrał miejsce)
4. Jaja, brukselka, masło
5. Jaja, brokuł, masło
Pomiędzy: rzodkiewka, kapusta czerwona, ogórek świeży
Nadprogramowo: jabłko, 2 jaja



chia, magnez + B6

Zmieniony przez - Oveja w dniu 2013-03-04 00:27:01

Jaki kryzys, jaki kryzys

To przez to, że dziennika nie prowadzisz systematycznie. A mówiłam, że lubię pisać i wypiski mogę za Ciebie robić
Musisz tylko najpierw przeklepać info do mnie

Nie daj się - wiosna idzie, spacery, marsze, biegi ... Tańsze warzywa! O! Pracy też się nie daj - i tak ładny kawał życia wyjada

Mika, kryzys w kraju, kryzys w misce, kryzys na treningach.
Mis, mam nadzieję, że do wiosny nabiorę nowych sił i ruszę pełną parą. I wypiski będą systematyczne (nawet bez pomocy )- takie wiosenne porządki. I już się cieszę na możliwość robienia aerobów na świeżym powietrzu, bo maszyny są nie dla mnie.
A pracę najprawdopodobniej zmienię, bo ten chaos jest nie do opanowania. Niestety jestem zbytnią perfekcjonistką w pewnych sprawach i nie umiem trwać w sytuacji, gdzie nie mam wpływu na coś co nie funkcjonuje tak, jak trzeba. No i nie wróżę dobrze firmie, w której pracuję. Podejrzewam, że to kwestia tygodni jak wszystko runie. Teraz to już tylko obserwuję i mam to gdzieś, bo ile można próbować komuś przetłumaczyć, że trzeba coś ogarnąć. A szkoda, bo praca miała wiele plusów. No cóż... nie ta to inna

04.03.13

Robię sobie tygodniową przerwę od treningu. Czuję, że organizm jej potrzebuje i nic na siłę. Od jutra nie liczę też michy. Jak trochę odpocznę to może wszystko znów nabierze rozpędu. Już się wkręciłam w dawny tryb (co ten etap miał na celu) i można będzie próbować skupiać się na konkretach, mocniej pocisnąć. a do tego potrzebuję być daleko od kryzysów



założenia: B/T/W - 130/80/150


+ brokuł, brukselka, kapusta pekińska, ogórki kiszone, szczypior



Chia, melisa

Jak tak czytam o tej pracy to mam wrażenie, jakbym to ja mówiła miesiąc temu Odpoczywaj

Noooo, dokładnie Zuch Dziewczę

Śledzę od jakiegoś czasu i widze, że każdego dopada kryzys. Jak się w pracy wali to niestety człowiek odczuwa po całej linii. Nie poddawaj się!

CC, dziennik Ovejki jest od roku nieaktywny. Nie dodawaj pracy moderatorom i nie wyjmuj archiwaliów.