Dziennik -redukcja/ wzrost siły i wzmocnienie mięśni/ poprawa wyglądu

no niestety z brzuszkiem zawsze miałam największy problem, strasznie oporny jest na wszelkie diety i ćwiczenia :'-( a to źle, że takie ciężary? Przysiadu wcześniej nie trenowałam, a wyciskania ćwiczyłam w poprzednim treningu (ok 1-2miesiące) i doszłam do 5 kg, wczoraj zobaczyłam, ze 5 juz nie jest takie straszne i sprobowalam więcej i się udało. A w tych przysiadach to już tak mnie paliły uda, że chyba nie dałabym rady więcej, szczególnie, że właśnie nie robiłam takich pełnych do końca tylko takie do wysokości kolan, no może troszeczkę niżej, bo takich pełnych nie dałabym rady... może coś robię źle w takim razie?


Zmieniony przez - pegs01 w dniu 2013-02-12 13:06:47

No i nie dałam rady zrobić tego domowego :( Mam takie zakwasy dzisiaj, że ledwo siadam i wstaje z krzesła czy chodzę po schodach:P Masakra, mam nadzieję, że jutro będzie lepiej bo jutro trening B!

Zmieniony przez - pegs01 w dniu 2013-02-12 22:20:29

Wczoraj trening B:

A. Martwy ciąg
12x 16,5kg ; 12x 16,5kg

B1. Wyciskanie sztangi stojąc (żołnierskie)
12x7kg ; 9x14kg; i od razu 4x7kg
(kurcze, niestety nie ma u mnie na siłce sztangi pomiędzy 7 a 14 kg, a na tą 7kg nie ma ciężarków, są dopiero na tą 14. Zaczęłam od 7kg ale było za lekko, więc wzięłam 14 ale tu z kolei za ciężko więc dokończyłam 7.)

B2. ściąganie drążka górnego do klatki szeroko z nachwytem
12x22,5 kg ; 12x30kg

C1. wypady z hantelkami
12x 4kg (8kg razem); 12x5kg (10kg razem LEDWO)

C2. uginanie nóg leząc
12x10kg; 12x15 kg

D. pompki 1 seria na maksymalna ilość powtórzeń
10 półpompek

Do tego miska prawie czysta (po treningu kawałeczek szarlotki na walentynki:P), reszta na oko bo nie chciało mi się wpisywać w kalkulator. Choć pewnie za mało białka bo nie wypiłam wczoraj, zapomniałam.

Suple: omega-3 2 kapsułki, pluszz witaminy z magnezem 1 kapsułka,
tuż przed treningiem: Iron horse thermo Pump,pół porcji- 5g.

Zmieniony przez - pegs01 w dniu 2013-02-15 11:18:29

staraj sie troche wiecej brac w MC, na pewno mozesz,

Ok. Kusiło mnie ostatnio żeby dołożyć ale jakoś się nie przemogłam, ciężko już z tą 16 było :P Spróbuję następnym razem dołożyć po 2,5kg czyli razem 19.

Weekendy dla mnie to jakaś porażka. Nie wiem jak to się dzieje, ale jak tylko zaczyna się weekend, plan utrzymania diety całkowicie wyparowuje i prawie każdy posiłek to cheat meal. W zasadzie od dzisiaj zaczęłam ponowną redukcję, bo wszystko co do tej pory udało mi się osiągnąć, przepadło z pizzą i winkiem. Eh :(

Dzisiaj drugi trening A:
A. Przysiad ze sztanga na plecach
12x 14kg ; 12x 14 kg
(chyba troszkę niżej schodziłam niż ostatnio! ale ciągle nie tak jak się powinno)

B1. wyciskanie sztangi skos góra
12x10kg; 12x15kg
(nowa maszyna na siłowni- świetnie symuluje sztangę skośnie, bo nie idzie prosto do góry ale trochę zjeżdża do środka. Trener powiedział że lepsze niż sztanga)

B2. przyciąganie drążka dolnego siedząc do brzucha
12x15 kg 12x22,5 kg
(ostatnio się pomyliłam- zrobiłam takie same ciężary a nie 7 i 15, źle spojrzałam)

12x20 kg ;12x20 kg
(oj piekły mięśnie)

C2. wznosy tułowia z opadu
12x3kg; 12x3kg

D. plank (1x ile dasz rade utrzymać)
40 sek.
30 sek.
(zrobiłam sobie 2 razy bo jeszcze miałam siłę a byłam niezadowolona z tych 40 sek. )

Wrzucam jeszcze dzisiejszą michę. Obiad był przepyszny!! Wrzucam przepis:
Składniki:
- pierś z kurczaka pokrojona w paski
- szpinak - według uznania
- 50g sera pleśniowego lazur niebieski
- mała cebula
- 2 ząbki czosnku
- mała śmietanka 18% (zmieszałam dwie łychy śmietany z połową kubeczka jogurtu natoralnego)
- szczypta gałki muszkatołowej (dałam curry zamiast gałki)
- szczypta pieprzu ziołowego
- sól i pieprz
- makaron (u mnie pełne ziarno)

Kurczaka podsmażamy na oliwie i dodajemy cebulę pokrojoną w pióra. Następnie dolewamy śmietany z jogurtem i dodajemy pokruszony ser. W międzyczasie na patelni przygotowujemy szpinak. Podsmażamy go na oliwie z dwoma ząbkami czosnku i doprawiamy curry. Kiedy jest gotowy dodajemy go do sosu. Wszystko gotujemy jeszcze na wolnym ogniu 10 minut. Doprawiamy solą, pieprzem czarnym i pieprzem ziołowym. Podajemy z makaronem.







Zmieniony przez - pegs01 w dniu 2013-02-18 19:18:19

co takie małe obciążenie w przysiadzie? na klatę i na wypady masz większe to i tu dasz radę dołożyć

Daj filmik z tych wznosów tułowia z tymi 3kg bo obawiam się, że po prostu machasz ciałem.

okej zrobię następnym razem filmik ze wznosów i przysiadów. Plecy mam bardzo słabe i do tego problemy z kręgosłupem-skrzywienie (widać na zdj.) Pod koniec tego ćwiczenia troszkę mnie boli.
Właśnie w przysiadzie spróbowałam dziś wziąć 16,5 kg ale nie byłam w stanie w ogóle przysiąść- tak do połowy max, nawet nie wiem czy było 90 stopni między kolanem a udem... więc zrobiłam kilka powtórzeń i wróciłam do 14.

a jak w takim razie wypady robisz z 20kg? tam też trzeba przecież zejść bardzo nisko