Wczorajszy dzień mogę zaliczyć do całkiem udanych,tak jak planowałem pojechałem na umówiowaną wizytę do mojego fizjoterapeuty Adriana.
Na szczęście okazało się,że kontuzja klatki nie jest tak poważna jak ostatnim razem!!Mimo to najprawdopodobniej przez kilka tygodni będę musiał ograniczyć treningi klatki do rozpiętek z bardzo małym ciężarem.Do tego regularnie ,codziennie mam wykonać po dwie serie pompek wszystko po to żeby przyśpieszyć regenerację klatki piersiowej.
Wieczorem zrobiłem ostatni super ciężki trening nóg,okres budowy siły zakończyłem jak zwykle atakiem na jedno maksymalne powtórzenie w przysiadzie.
Wyglądało to tak:
1 seria: 60kg x 6 powt.
2 seria: 100kg x 6 powt.
3 seria: 140kg x 3 powt.
4 seria: 160kg x 1 powt.
5 seria: 180kg x 1 powt.
6 seria: 190kg x 1 powt.
7 seria: 200kg x 1 powt.
Udało mi się tym samym pobić swój własny rekord sprzed ok.roku wtedy siadłem z ciężarem 192,5kg.
Maksymalne powtórzenia wykonuje bardzo rzadko ,średnio raz na 12 miesięcy,tylko po to aby pobudzić układ nerwowy.
Poza tym zauważyłem że w późniejszym okresie budowy masy mięśniowej ciężary w ostatnich najcięższych seriach, nie wydają się już takie super ciężkie.
Po przysiadach zrobiłem wyciskania nogami z dużo liczbą powtórzeń,po 6 tygodniach budowy siły i małej ilości powtórzeń był to całkowity szok dla mięśni.Po 3 seriach nogi omal nie eksplodowały!!!
3 serie 200kg x 20 powt.
Teraz przez ok.tydzień dam odpocząć stawom i ścięgnom i będę wykonywał
trening obwodowy 3 razy w tygodniu, po czym przystąpie do budowania masy mięśniowej.
Dzisiaj wolne i dzień, który poświęcam w pełni swojej żonie.
Dobrze,że walentynki są tylko raz do roku