UFC 156 wyniki i dyskusja po gali

Steven, ubóstwiam te Twoje spinki

Mysle ze im chodzi ogolnie o podejscie reema do walki. nie jestesmy w stanie ocenic czy konkretnie w 3 rundzie olal Stope bo za krotko ta decydujaca runda trwala.

nie wnikam czy macie racje, czy też nie. Ale nie pisz, ze mógł bić w twarz a nie na korpus, bo ciosy na korpus, jeśli dochodzą są bardziej przydatne(szczególnie w późniejszych fazach walki) niż obijanie gęby.

Poza tym w korpus łatwiej bić, nie narażając się na próby poddania, bo ciosy mogą być krótkie, bez więszego odchylania się itp.

Zmieniony przez - wiktor902 w dniu 2013-02-07 23:02:23

te ciosy w korpus to było punktowanie a nie nastawione na skończenie walki jaki w przypadku Lesnara a te ciosy w parterze Reema były idiotyczne.. jedna akcja tylko spoko gdy zaatakował głowe i tak powinien robić, miał przewagę szybkości, przewagę w stójce nawet w parterze nie dość, że ciągle korpus to nie było tam significant strikes..

Reem przestał leceważyć Bigfoota jeśli już to po tym momencie co mówiłem czyli kilka sekund przed i wtedy sprowadził walkę do parteru.. jak on mógł go olewać skoro potem wyłapał tyle, widać było, że mimo zmęczenia wychodzi do 3 rundy w pełni skoncentrowany z wysoką gardą i idzie w klincz gdyby dalej się bawił to by znów bez gardy uniki robił....

Przestańcie już p******ić.

dobra z mojej strony to tyle, szanuje Wasze zdanie, ale ni ch**a nie rozumiem..
@Dremor zaraz spinki.. to tylko delikatny bulwers

tak na zakończenie to cieszę się, że Overeem dostał, lubiałem i nadal lubię Overeema a nie lubiałem Bigfoota i o ile mu teraz palma znowu nie odj**ie jak po wygranej z Fedorem to go polubię, ale przykro aż mi się robiło jak Reem traktuje Bigfoota PRZED walką jak amatora w wywiadach, bez szacunku, śmieje się z niego nawet się do jego angielskiego przyczepił i w 1 rundzie udaje bohatera a w 2 a zwłaszcza w 3 srać zaczyna i znokautowany kończy..

dobrze się stało mam nadzieję, że wróci silniejszy i nigdy nie zlekceważy rywala, dobra nauczka

Puar- uprzedziłes mnie o minutę z tym komentarzem

I tak samo jak StevenO- wasze zdanie szanuje choć się z nim nie zgadzam

Do takiej walki chyba nie dojdzie, ale jak widzicie walkę Cormier vs Cain? Wszakże Cormier jest zayebisty i prezentuje "jakiś" poziom w zapasach.

Zmieniony przez - Puar w dniu 2013-02-07 23:30:03

Stawiałbym na Caina. Walczył z lepszymi i dobrze wypadał na ich tle. Cormier jest jeszcze zagadką- choc umiejętności odmówić mu nie można. Pokonał w końcu Barnetta i Antonio Silve. Mimo wszystko doświadczenie Caina wzięłoby tutaj górę... Choć w mojej opinii dużej przewagi Velazquez tutaj nie ma gdyz jego najlepsza broń czyli zapasy to też najlepsza broń Cormiera. Mimo wszystko stawiałbym 60/40 na Caina.

Cormier ma lepsze zapasy raczej, ale nie na tyle by obalić i utrzymać Caina, który imo w stójce by go zamęczył.