[KomandOficer] - IRON - Cross Training & Diet System SFD Pods. str 29

tez włączam na ON:)

Nie chce nic mówić ale wciągasz dziennie 4 torebki ryżu (przypominam że ważymy przed ugotowaniem) jak tak to szacun.

// Ok widziałem że już napisałeś że przed ugotowanie podajesz wagę, szacun

Zmieniony przez - thorin w dniu 2012-12-31 17:15:40

Dzięki za szacun;)

Dzisiaj o 11 sobie przebiegłem 5km, miałem jeszcze zrobić trening ale dostałem po raz pierwszy w życiu podczas biegania biegunkę, przesrane jednym słowem^^

Dzisiejsze jedzenie;)

Miłego nowego roku, spadam;p





Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2012-12-31 20:52:34

134g hehe ;]

elektroniczna waga to jest to :D

Jak tam po sylwestrze?

Zmieniony przez - voldi99 w dniu 2013-01-01 16:16:14

Po sylwestrze dobrze, o 10 wstałem więc nie tak źle;)

Dzisiejsze jedzenie, a jutro lecimy z treningiem;)




Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2013-01-01 21:13:07

dostałeś podczas biegania biegunkę? To był epizod? czy masz jakiś dyskomfort w obrębie jelit?

To był jedyny raz (epizod), ale normalnie podczas biegania dobiegłem do domu ale musiałem bardzo powoli bo był Duży dyskomfort coś w stylu bólu brzucha, panowałem nad tym ale taki ból dziwny powiedzmy.
Dzisiaj biegałem rano i wszystko było "w porządku".

Poza tym film się wrzuca na youtube, dzisiaj napewno go wrzucę ale chwilę będzie trzeba poczekać:(




Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2013-01-02 21:30:03

Ok daje link do filmiku, tylko niestety montowanie muzyki dobrej potrwało by 2h, a raczej niema takiego czasu więc wrzucam oryginał i polecam wyłączyć dźwięk w filmie, więc wyłączcie w nim sobie dźwięk ;)

Co do ćwiczeń, wiedziałem że będzie ciężko (choć nie było bardzo ciężko, np. jak w przypadku z bodajże 2/3 dni planu z burpeesami) to jednak się zdziwiłem bo myślałem że dostanę przy pompkach i podciąganiu, a jednak brzuszki mi szły najgorzej (domyślam się że technika brzuszków kuleje). Mimo to robiąc tak niewielkie ilości brzuszków, brzuch dobrze czułem;)

W połowie zaczynałem myśleć ile mam sił ale wszystko leciałem swoim, w miarę dobrym tempem. Przewidywałem rano że po 10 minutach zmęczenie zacznie paraliżować moje ćwiczenia, ale na szczęście te 15 minut zrobiłem w miarę płynnie. W brzuszkach kulała technika i niestety przez to takie szuranie troszkę zdarłem skórę (do krwi;p) przy kości ogonowej;)

Trening mi się podobał, ale już nie mogę doczekać się następnych, zapewne trudniejszych;)
Wyłączcie dźwięk;)




Zmieniony przez - KomandOficer w dniu 2013-01-02 22:38:02