UFC 155: Dos Santos vs. Velasquez 2 – wyniki/dyskusja

Dzięki! A premie za KO, sub i walkę wieczoru?

FOTN:Lauzon vs Miller
KOTN:Todd Duffe
SOTN: MOraga

Dzięki!

UUUUU mój "idol" się pojawił "hahaha, chłopaku KSW" "chłopaka" to se możesz co najwyzej między nogi sobie "wsadzić",jak ci którys pozwoli
"Na moje sugestie, że to niedorzeczność większość osób się tu obruszała" nie,nie to ty robiłeś LOGOUT jak zwykle i nie dyskutowałes, przemądrzalcu,i to piszę JA który mam w avku wg. ciebie "CroCopa" "znafco" od "siedmiu boleści"

To ja napiszę jeszcze tak:

Bane rzeczywiście miał rację co do tej stójki JDS, że nie jest aż tak wybitna jak się mi wydawało. Z Kliczkiem to by mógł w bierki wygrać, a nie na zasadach boksu. Ogólnie Dremor i Bane dobrze zawsze mówili - nawet bokser średniak by najlepszych bokserów z MMA pokonał.

Dalej - powtórzę drugi raz, dajcie na wstrzymanie z tym Jonesem bo mnie krew zalewa. Na dobrą sprawę ten niezniszczalny terminator jeszcze ani 1 walki nie stoczył w ciężkiej. Nie pokonał nawet Morecrafta więc na jakiej zasadzie już robicie z niego nowego Overeema wagi ciężkiej? Ogarnijcie się bo ostatnio z MW Vitorem miał ciężko i pisanie, że nie widzicie naturalnego ciężkiego JDS nr 2 wagi ciężkiej z Jonesem to szczyt d****izmu. A jak ktoś mi zarzuci zaraz, że skoro ja spamuje o Andersonie, że by wykosił całą LHW to mam do tego pełne prawo bo walczył tam już 3 razy i za każdym razem ośmieszał rywali do granic możliwości.

I na koniec - jako fan Overeema(nie żebym jakoś go uwielbiał, po prostu lubię go oglądać, lubię go słuchać w wywiadach i jego muskulatura miażdży) powiem wam, żebyście się nie zdziwili z tym pisaniem, że bez problemu przejedzie się i po Cainie i po JDS i po wszystkich innych. Ja dalej nie wierzę w niego w 100%. To znaczy jest to kozak, udowodnił już swoje w walce z Lesnarem ale żeby w 100% się przekonać, że będzie w stanie nawiązać równą walkę z Cainem/JDS muszę zobaczyć walkę z Big Footem. Jeśli rozjedzie go jak amatora to uwierzę ale BF to nie leszcz, do tego nie lubi Overeema więc na pewno łatwo się nie da pokonać i nie będzie zesrany jak Lesnar... Cały czas mam tą walkę z Werdumem w myślach i to przez nią dalej nie jestem pewny co do Overeema.

Tak samo jak można mówić, że jest Cain, JDS, Overeem i potem przepaść? Werdum to też scisła czołówka i TOP 5 tej kategorii. Najlepsze BJJ wagi ciężkiej(kto wie czy nie w całym MMA), bardzo dobre obalenia/podcięcia z klinczu(z obaleniami z dystansu jest jednak dużo gorzej) i do tego kiedyś owszem miał beznadziejną stójkę, natomiast teraz?! Lepiej zobaczcie niedowiarki jeszcze raz jego 3 ostatnie walki i zobaczcie jaki postęp zrobił w tej płaszczyźnie. Przejechał się po Nelsonie jak walec, jako 1 znokautował Russowa który od Duffego zebrał takie manto, a dalej stał - Werdum odprawił go jednym podbródkowym oraz walczył w stójce praktycznie jak równy z równym z MISTRZEM K1... Werdum to też ścisła czołówka.
To tyle mam do powiedzenia

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2013-01-01 23:30:28

Co z tego, że Jones nie walczył w HW!? W okresie najostrzejszych treningów waży na bank ponad 100kg może jeszcze trochę przymasować, ale nie dużo na pewno nie więcej niż do 110kg żeby to nie odbiło się na jego szybkości.. Jones to 1 z najlepszych fighterów na świecie i ma duże szanse być 'The baddest man on the planet'. Ma 25 lat z walki na walkę robi ogromne postępy, ma znakomite warunki fizyczne, rozp******ił 5 byłych mistrzów UFC z rzędu, zniszczył, zgwałcił i zdemolował Shoguna, zdominował Rampage'a, który był przygotowany i zmotywowany do tego pojedynku na 100% imo, z Machidą pokazał, że mimo backgroundu zapaśniczego ma świetną stójkę i świetnie wykorzystuje swoje warunki fizyczne.. Następnie zdominowanie Evansa i Vitora..
HW ogólnie to słaba dywizja.. IMO w LHW Jonesa może pokonać tylko Cormier a w HW Cain, JDS i Reem.. Jones niszczy swoich przeciwników i jest coraz lepszy i lepszy..

Co do Werduma to Jonesa nie sprowadziłby do parteru imo nie ma ch**a a w stójce byłby karany side kickami i punktowany, chociaż Werdum wiadomo miałby szanse, bo Jones raczej nie obaliłby go, bo byłby zesrany, że ten go podda..

Im dłużej się zastanawiam nad walką Caina z Reemem tym bardziej się przekonuje, że go Cain zniszczy.. Cain to maszyna, ma zaj**istą szczenę, imo Reem nie wybroni obaleń i nawet w stójce może Reema posadzić, boks pod MMA ma imo dużo lepszy.. Musi uważać na klincz, kolana i gilotynę, Reem będzie jest dużym wyzwaniem dla Caina i w 1 i 2 rundzie będzie bardzo niebezpieczny!

Zmieniony przez - Steven0 w dniu 2013-01-01 23:51:50

Co do Jonesa - ważyć tyle co ciężcy, a WALCZYĆ W WADZE CIĘŻKIEJ to jest dla mnie duża różnica. Anderson ponoć też ważył nieraz ponad 100 kg i jakoś nikt nie mówił, że by wymiatał w ciężkiej bo nie stoczył tam jeszcze żadnej walki! Walczyć, a ważyć to jest duża różnica.
Ja to nawet z takim Nelsonem bym się bał stawiać na Jonesa kasę, a co dopiero w walce z TOP 5 dywizji. Powtórzę jeszcze raz, Jones to talent itd. ale nie oszukujmy się dominuje głównie dzięki zasięgowi łap i nóg i bardzo umiejętnym go wykorzystywaniem + genialne zapasy. W wadze ciężkiej nie miał by prawie żadnej przewagi w tych aspektach nad Top 5 dywizji. Rozumiecie o co mi chodzi? Kopać sidekickami 2 razy mniejszego Vitora, a robić to samo na typach tego samego wzrostu i o zbliżonym zasięgu to też duża różnica.

A zresztą nie będę tłumaczył bo to walka z wiatrakami, ja tak uważam, że w HW już sobie nie poobala i nie potrzyma nikogo na dystans i tyle. Zresztą mam nadzieję, że dostanie w końcu zasłużony wpyerdol i lekcje pokory w HW...

Co do Cain - Reem się zgadzam. Jeśli Cain narzuci takie tempo jak w walce z JDS i nie da się trafić w 1/2 rundzie to Overeem nie dotrwa do 4 rundy imo kondycjnie. Po średnio zaciętym starciu z Werdumem sapał jakby miał płuca wypluć, wiadomo takie muły ciężko dotlenić więc to zrozumiałe. A czemu Cain jest taką maszyną cardio? Na pewno bardzo pomaga mu w tym jego budowa ciała Jakby zrobił z siebie Overeema to by było dużo gorzej z kondychą. Ale chłop ma parę, ma siłę jak tur przy tym wybitną technikę zapaśniczą więc na kiego choya ma z siebie robić kulturystę.

Jeśli mnie pamięc nie myli ostatnia walka w wadze ciężkiej która toczyła się na dystansie 5 rund to starcie Sylvia vs Monson o pas HW. Było to bardzo dawno, a byli zasapani przy czym tempo ich walki w porównaniu do Cain/JDS było mizerne, więc takie narzekania, że "walka tarła" sobie można w cztery litery wsadzić. Kondycje jak na HW to oni mają zayebistą. Cain ma lepszą niż nie jeden LW z UFC więc ogarnijcie się, zresztą sami byście po 1 rundzie w takim tempie pod kroplówką skończyli

Pomyłka - Sylvia vs Couture to była ostatnia walka co trwała 5 rund.

Zmieniony przez - bulletskat w dniu 2013-01-02 00:39:08

imo to z tego Steven,ze HW to dla mnie najbardziej specyficzna kategoria i Jones moze sobie gwalcic jeszcze kolejne 3 lata kogo tam chce,a po przejsciu do HW moze byc usadzony jednym strzalem po 30 sekundach,bo taka specyfika tej kategorii. zreszta widac ile moze zmienic jedna taka bomba nawet po pojedynku Cain vs JDS...a wlasciwie po obu te ciosy waza jednak duzo wiecej niz w wiekszosci przypadkow w pozostalych kategoriach,tam same Hendersony z H-bomba tylko czekaja,zeby trafic

dlatego tez nie pisalbym z taka pewnoscia,ze Cain zniszczy Overeema,bo te pisanie o jego super szczece ma sie tak do rzeczywistosci jak pokazala jego pierwsza walka z Cigano. tzn,fakt,ma ja mocna,ale co mu to pomoze jak wejdzie Alistairowi taka petarda w skron jak Dos Santosowi,albo inne kolano,po ktorym tylko dokona dziela zniszczenia. jak juz pisalem,dla mnie 50/50

gautan

imo to z tego Steven,ze HW to dla mnie najbardziej specyficzna kategoria i Jones moze sobie gwalcic jeszcze kolejne 3 lata kogo tam chce,a po przejsciu do HW moze byc usadzony jednym strzalem po 30 sekundach,bo taka specyfika tej kategorii. zreszta widac ile moze zmienic jedna taka bomba nawet po pojedynku Cain vs JDS...a wlasciwie po obu te ciosy waza jednak duzo wiecej niz w wiekszosci przypadkow w pozostalych kategoriach,tam same Hendersony z H-bomba tylko czekaja,zeby trafic

No dokładnie, do tego dołożyć to co napisałem wyżej i własnie o to mi tu chodzi, że nawet Lavar Johnson miałby szansę usadzić Jonesa, taka prawda i uroki HW.

JJ trzeba by zobaczyć chociaż w jednej walce HW, żeby coś powiedzieć. Dać mu Nelsona np...

Ja obstawiam, że jednak by ładnie pozamiatał. Muhammad Ali też był ciężkim chudzielcem i sobie pięknie radził (tylko bez tekstów typu "nie porównuj do JJ do MM").

Druga sprawa, widzę że u niektórych panuje przeświadczenie ze w hw jeden cios może zgasić światło i jest to jakieś yebane prawo. Przepraszam bardzo, ale LHW to też już sa byki i ciosy swoje ważą.

Szczęka JJ już została przetestowana...jest naprawdę solidna.

Pewności nie mam, ale gdybym miał stawiać kasę to imo JJ stosunkowo szybko znalazłby się top 5 hw.