Alexey Lesukov IFBB Pro

masti

Do tego czepianie sie uwarunkowań genetycznych,niezależnych od indywidualnego osobnika jest po prostu infantylne i złośliwe...

W sporcie nie ma miejsca na tolerowanie genetycznych słabości. Liczą się najwięksi w kulturystyce. Nie zaliczałbym tego do złośliwości.
W pchnięciu kulą nie ma miejsca dla niskich typów i ...całe szczęście, że ten szlachetny sport nie został skażony wszechobecną tolerancją słabizny. Również uważam, że kategorie wagowe w kulturystyce są mało poważną rzeczą.I nieszczęściem jest wprowadzanie takich podziałów nawet w PRO. IFBB Pro jest potężna między innymi dzięki temu, że nie było kategorii wagowych, wygrywają najlepsi(często najwięksi) i przez to prezentuje wciąż najwyższy poziom i przyzwoite nagrody(mr O 250 kawałków bodajże).
Podobnie w najlepszej NBA(niema podziału na wzrost) itp. Sport to miejsce dla najlepszych genetycznie i wytrwałych a tworzenie ulg tylko zaniża poziom.Dobrze że nikt nie wpadł na pomysł na koszykówkę dla niskich.
Byłoby super gdyby trójbój dostał się na Olimpiadę bo to czysty siłowy sport tylko durne bandaże opaski stroje które są niczym synthol w kulturystyce powodują, że ten sport staje się jakimś dziwnym zajęciem.


Zmieniony przez - dżejkejem w dniu 2012-10-21 18:57:03

Zmieniony przez - dżejkejem w dniu 2012-10-21 18:58:29

Niski wzrost nie jest żadna genetyczna słabościa....
Obecnie nadmierne wręcz wyrastanie powoli zbliza sie do granicy optymalności budowy i fizjologii człowieka .

szlachetny sport nie został skażony wszechobecną tolerancją słabizny.

jakbym czytal mein kampf

bzdura , po prostu czytasz bez zrozumienia. W pracy też uważasz, że obaj pracownicy powinni tyle samo zarabiać mimo, że jeden wykona 30% wiecej pracy bo jest silniejszy, lepszy , mądrzejszy?
Takie porówniania do faszyzmu bez podania konkretnych związków to typowa metoda na ośmieszanie czyjejś wypowiedzi. Może dalej pociągnąć w temacie syntholowym bo tutaj spam się robi.

Zmieniony przez - dżejkejem w dniu 2012-10-21 20:06:48

mniejsza o to, czy tutaj czy w spam poscie nie zamierzam wchodzic w glebsze dyskusje, wole to zostawic innym zajadłym uzytkownikom tego forum. czytac ze zrozumieniem w Twoich myslach nie umiem, ale z tego co napisales wydawalo mi sie, ze jednak esencje wypowiedzi zrozumialem. nawiazanie do MK moze troche za ostre bylo za co przepraszam.

Trochę głupio mi tłumaczyć rzeczy oczywiste, ale krótko...
Kulturystyka opiera się na iluzji, że mały facet jest wielkim siłaczem. O to w tym tak naprawdę chodzi. Małemu łatwiej udawać wielkiego, bo krótsze kończyny łatwiej zawalić mięsem, które to w tej samej objetości na dłuższej kończynie będzie wyglądać mniej pękato. Stąd od dziesiątek lat MrO nie jest wysoki facet. I tyle.

Arnold do najniższych nie należał, na tamte czasy śmiało można powiedzieć że był wysoki. W sumie był najwyższy ze swoich rywali w tamtych czasach. Wzrost ma znaczenie, ale jak znajdzie się ktoś lepszy od phila i wyższy to raczej nikt z tego powodu że jest wyższy nie będzie mu robił problemów w drodzę po MrO

Arni najwyższy??? A Ferigno?

Alexey na Champions Cup 2012, Moskwa 03.11

3 miejsce.
















Zmieniony przez - Possible w dniu 2012-11-04 12:36:18

szykuje się na Mistrzostwa Świata zapewne i może uda mu się ogarnąć kartę PRO