Tuńczyk - ile razy w tyg?

Witam, ostatnio zacząłem często jeść tuńczyka z puszki w wodzie.

Nawet 2/3x dziennie 1x - 120g tuńczyka.

Słyszałem, że nie wolno go tyle jeść, to prawda?

Ryby są bardzo ważnym składnikiem diety który powinien znaleźć swoje miejsce w jadłospisie każdego z nas. Są nie tylko źródłem świetnie przyswajalnego białka ale również kwasów Omega-3 oraz licznych prozdrowotnych składników takich jak selen.

O tym że ryby są zdrowe wie prawdopodobnie każdy, niestety cena dobrej jakości świeżych lub mrożonych ryb jest adekwatna do ich wartości. Z tego właśnie powodu często sięgamy po tańsze substytuty w postaci ryb w puszce.
Są one wygodne, tańsze niż świeże czy mrożone ryby i często bardzo smaczne - jednak czy są zdrowe?
Niestety nie.

Pierwszym argumentem, który przemawia przeciw rybom z puszki są - toksyczne składniki takie jak rtęć. Co prawda w świeżych rybach również ją znajdziemy, jednak w procesie obróbki, część pozytywnych składników traci swoją wartość, a rtęć zostaje uwydatniona.
Co więcej, ryby przykładowy "tuńczyk sałatkowy" to w rzeczywistości zmielone pozostałości po rybie, które do niczego już się nie nadawały. W tego typu konserwach często można znaleźć kawałki ości czy płetw. Dlatego, jeżeli wybieramy konserwy rybne, dużo lepszym wyborem będzie ryba w kawałkach.

Kolejną kwestią, która niestety nie stawia "puszek" w dobrym świetle jest proces, w którym powstają. Konserwy rybne są narażone na obróbkę zarówno termiczną, jak i mechaniczną, w której trakcie prozdrowotne substancje takie jak kwasy Omega-3 zostają zniszczone lub nawet przekształcone w niebezpieczne dla nas związki. Ponadto "mięso ryby" w puszcze narażone jest w ogromnym stopniu na działanie bisfenoli - substancji rakotwórczych oraz zaburzających nasz układ hormonalny. Bisfenole wydzielają się z puszki czy też plastiku w efekcie narażenia na ciepło podczas produkcji, jak również w mniejszym stopniu w temperaturze pokojowej, stojąc tygodniami na półkach.

Ryby z puszki ciężko nazwać zdrową żywnością, jednak raz na jakiś czas możemy sobie na nie pozwolić w ramach urozmaicenia diety. Warto mieć na uwadze to by jeść je z umiarem i starać się wybierać produkty lepszej jakości, bo zdrowie mamy jedno.

2 gora 3 razy w tygodniu bedzie ok ale nie dziennie! 3 puszki tunczyka to cenowo prawie kilo piersi z kurczaka/wieprza czy innego lepszego zródła białka niż tunczyk wiec po co?

no ale dlaczego nie wolno go tak często jeść?

bo zawiera dużo rtęci.. 3x w tygodniu max

j.w i pamietaj ze jak juz kupujesz tunczyka to w kawalkach bo ten rozdrobniony to nie jest najwyzszej jakosci

I jakie są skutki uboczne?

W skrócie: http://chorujena.pl/Choroba/136-Rtecica

http://www.nutropharma.pl/artykuly-specjalistow/niebezpieczna-rtec.html

Rtęć odkłada się w organizmie, więc uważaj.

Zmieniony przez - jonas93 w dniu 2012-10-13 14:33:42

"Tygodniowa norma poziomu rtęci w organizmie człowieka wynosi 0,0016 mg na kilogram masy ciała. Żeby przekroczyć tygodniową normę poziomu rtęci 70-kilogramowy człowiek musiałby zjeść w tym czasie 25 100-gramowych puszek z tuńczykiem, dlatego dr Jacek Bujko (53 l.), dietetyk ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, zachęca do jedzenia ryb, ale nie codziennie, tylko dwa razy w tygodniu. -To doskonałe źródło białka. Zawierają też bardzo dobre tłuszcze, które obniżają poziom cholesterolu – dodaje.

Najlepiej jeść jednak z umiarem. I jak we wszystkim, zachować złoty środek.
Ta trucizna działa bardzo powoli

- mówi dr Piotr Burda, toksykolog z oddziału zatruć Szpitala Praskiego

- Rtęć nie powoduje nagłych zatruć. Ta trucizna działa powoli. Rtęć w rybach była zawsze, bo jest w wodzie, w której one pływają. Jeśli jemy rybki bez przerwy, to mogą zaszkodzić, niezależnie od zawartości w nich rtęci. Trzeba byłoby bardzo dokładnych badań, żeby ustalić, czy np. drżenie mięśni czy zwyrodnienie nerwów jest spowodowane długotrwałym spożywaniem ryb z rtęcią."

Nalezy tez pamietac,ze nie tylko tunczyk ma w sobie rtec

Teraz to się trochę przestraszyłem, mam nadzieje, że nic mi nie będzie : )

Nie ma co wpadac w panike, jedz 2 puszki tygodniowo i bedzie ok. Reszte bialka wcinaj z miesa. W dzisiejszych czasach wiekszosc produktow zawiera cos nie zdrowego.

Rtęć to nie jedyny mankament ryb z puszki. Wypadaja one po prostu - stosunkowo slabo, a w tej cenie smialo mozna kupic rybe swieza/mrozona, ktora bedzie zdecydowanie lepszym wyborem pod wzgledem jakosci i wartosi z niej plynacych.

W moim przekonaniu - ryby z puszki, jesli nie wykluczyc, to solidnie ograniczyc.