Problem z odchudzaniem...

Witam towarzysze, udaję się z moimi małymi problemami do was gdyż sam już rozkładam ręce... Zacznę może od początku, już od dziecka byłem typem u którego na pierwszy rzut oka można było stwierdzić otyłość, w kluczowym jej momencie czyt. gimnazjum gdy waga wskazała 124 kg ! tak 124 kg fatu postanowiłem, że dalej tak być nie może, wziąłem się za odchudzanie na własną rękę bedąc nieodpowiedzialnym jeszcze gówniarzem i zacząłem się głodzić wieczorami zjadając 2 posilki dziennie ( śniadanie i obiad) zrzuciłem wagę do 98 kg w rok, gdy uznałem, że już wystarczająco schudłem porzuciłem moją ówczesną dietę i waga powoli zaczęła wzrastać, w międzyczasie rozpocząłem przygodę z siłownią pierwszy cykl na dożywce białkowej i kreatynie waga wskazała 115... wprawdzie zauważyłem poprawę sylwetki ale po czasie dotarło do mnie, że nie tędy droga, ale zaczęło się liceum to juz była 2 klasa porzuciłem siłownie kosztem nauki do matur...
po maturach w maju postanowiłem zrobić powrót siłowni, tym razem bardziej rozważnie zacząłem się zdrowo odżywiać zastosowałem trening na rzeźbę oraz aeroby po każdym treningu na siłowni, i Tu zaczynam opisywać głowny wątek mojego tematu otóż na tą chwilę waga spada z czasem ( teraz przezedlem na trening wytrzymałościowy ) trzymam stałą dietę i waga spada ale nie wymiary, najgorzej jest z brzuchem mam 108 cm w pasie a bardzo chciałbym to zmienić i tak się zastanwiam czy jest sens kontynuować moje odchudzanie, nie wiem czy ta skóra na brzuchu w wyniku rozciągnięcia gdy ważylem 124 kg utracila walory elastyczności i nie może się już skurczyć czy jak, podobny problem mam z nogami, w zasadzie to głównym celem redukcji jest pozbycie się nadmiaru tłuszczu z brzucha i ud ale czy to ma sens skoro pozbede sie tluszczu a skora ozostanie i w wyniku tego wymiary będą bardzo podobne? poniżej wypełniam ankietę.. Z góry dziękuję za pomoc

Jeśli chodzi o dietę moj dzienny jadłospis wygląda mniej więcej tak :
-śniadanie : 9
jajecznica z 3 jaj z pieczarkami na teflonie + 2 kromki chleba razowego + kawa/herbata ( 1ł. cukru)
-II śniadanie : 12
serek wiejski/paprykaż + 1 kromka chleba razowego
- obiad : 15
kasza gryczana/ryż (3/4 woreczka) + 2 udka z naczynia żaroodpornego
-podwieczorek : 18
1/4 woreczka kaszy/ryżu z obiadu + coś wartościowego do tego zależnie od dnia
- kolacja: 21 ( z racji ze zasypiam ok 24)
miseczka owsianki na mleku



Zmieniony przez - Akrap w dniu 2012-09-13 12:39:58

Dieta do poprawy totalnie, trening jaki masz?
Przed Tobą dużo pracy, trening aerobowy/interwałowy + dieta, siłownia i będzie ok

Trening na tą chwilę wytrzymałościowy wygląda sprawa tak, że robię trening a po nim 40 min bieżni szybkiego spaceru, aczkolwiek czytałem gdzieś o zbawiennych efektach interwałów i chyba się skuszę na tryb minuta biegu 2 minuty szybkiego chodu,
co do diety to wydaje mi się, że jest w porządku, ale najwyraźniej tylko mi się wydaje...
edit. a mógłbyś mi uświadomić co z nią jest nie tak? Byłbym wdzięczny:)

Zmieniony przez - Akrap w dniu 2012-09-13 14:16:24

Akrap masz racje interwały są dobre ale nie zastapią aerobów.
Bieganie po siłowni? Dziwne, że masz siły i chęci bo mi by było ciężko tym bardziej, że wracasz, ze szkoły.

Co do diety wydaje Ci się, że jest dobra bo nie czytałeś ani 1 tematu stąd:
https://www.sfd.pl/######_Najważniejsze_tematy_dla_JUNIOR_a_!!!!!_######-t834427.html
Czytaj całe "ODZYWIANIE"$.
Powodzenia!

No z siłą nie jest łatwo.. najgorzej jest po nogach tricepsie i przedramieniu jak muszę wchodzić na bieżnię poczytam troszeczkę sprobuje wprowadzić zmiany w diecie i zamieszczę do oceny tylko nadal nie wiem czy to ma sens bo jeżeli nie ma szans na zmniejszenie obwodów na których mi zależy to byłaby głupota..
Edit. nie można tego nazwać biegiem bardziej szybki chód..

Zmieniony przez - Akrap w dniu 2012-09-13 15:04:29

O to chodzi, aeroby to nie sprint 30km/h czy więcej a o lekki trucht.
Jesli jest słabo po treningu a wiem, że jest słabo to rób aeroby w inny dzień, na pewno będziesz miał więcej siły i energii.

Owszem racja, ale jak wchodzę na bieżnie po treningu wytrzymałościowym to na dzień dobry zaczynam od spalania tłuszczu w normalnych warunkach najpierw potrzebne jest 30 minut po ktorych organizm zaczyna go spalać poza tym musiałbym codziennie być na siłowni a to już dla mnie spore poświęcenie a tak ide na siłownie trening pozniej aeroby prysznic i dom do tego na silownie dojezdzam sobie rowerem, wiec po co mam robić coś 2 razy jak mogę na jednym ogniu upiec 2 pieczenie? poza tym jak czuję, że mam gorszy dzień to kawa z mlekiem przed treningiem na silowni ulubiona playlista i daje radę, tylko jeszcze teraz dietę dopracować bo generalnie chcę zjechać z wagi, żeby później na spokojnie wejść na trening masowy :) tylko mam problem z tymi udami które bardzo dobrze na moje nieszczęście reagująna trening masowy ( w sensie rosną) i obawiam się, że gdybym dobrze uderzył w masę to mogłyby zacząć się problemy z doborem spodni w udach...

ja proponuję dobre aeroby/interwały 2-3x w tygodniu + siłownia 3x i będzie git.

no właśnie tak robię , do tego staram się utrzymywać tą dietę o której wspomniałem wyżej ale z obwodów dupa stoją w miejscu tak samo brzuch jak i nogi. co do brzucha to może 6 weidera zacznę robić, tylko z tego co wiem to ona bardziej wpływa na poprawę umięśnienia brzucha niż utratę tłuszczu nieprawdaż?

no ale dieta z dupy jest za przeproszeniem

Prawdopodobnie tu jest pies pogrzebany próbuje już nad nią pracować :) a mogłbyś jakotakie wskazówki co w niej najbardziej razi dać ?
znam już swoje zapotrzebowanie, ok 2880 kcal wliczając obcięcie 300 kcal daje to ok 2500 kcal na pewno owsianka na kolacje jest błędem muszę zastąpić ją jakimś nabiałem co powiecie na twaróg z oliwąz oliwek ? na
-śniadanie owsianka np z jabłkiem + kieliszek oliwy
- II śniadanie 2 jajka gotowane + 2 kromki chleba razowego
- obiad ( przedtreningowy) kasza/ryż + mięso z kury
- podwieczorek - makrela/ szprotki w sosie pomidorowym ( i nie wiem co tu dołożyć
- kolacja - jak już mówiłem twaróg + oliwa z oliwek
better?

Zmieniony przez - Akrap w dniu 2012-09-13 16:13:09