Witam,
Zaczneę od tego, że zanim napisałam to kilka miesięcy studiowałam to forum i wydawało mi się że wiem dużo, jednak coś mi nie wychodzi...
Bardzo proszę o korektę diety z podanych produktów. Chodzi mi o ilości kaloryczne oraz odstępy pomiędzy posiłkami a także ilość tych posiłków. Pracuję w systemie 24/48 ale często po 24h idę jeszcze na 12h. Nie mogę zjeść ostatniego posiłku o godzinie np. 18:00
gdyż do godziny 03:00 intensywnie pracuję, dopiero o 3 nad ranem mogę w pracy się zdrzemnąć ok 3 godzin. Dzień pracy 12 godzinny jest bez żadnej przerwy. Pracuję na siedząco, obsługując komputer, telefon i cb radio.
Wiek: 35 lat
Mój wzrost: 1.65
Moja aktualna waga: 93,5 kg
Waga do której dąże: 70 kg
To nie ma być dieta kilkutygodniowa tylko stałe odżywiane do końca życia. Na takiej właśnie diecie udało mi się kiedyś bardzo dużo schudnąć ale potem wróciłam do starych nawyków i wszystko wróciło. Już nie chcę wracać do tamtych nawyków!! Wiem, że będę się tak odżywiać na zawsze, jednak sama komponując posiłki często mam bardzo silne skurcze w łydkach (zwłaszcza w nocy) więc chyba jest coś nie tak?? Mój lekarz twierdzi, że powinnam być na diecie głównie:
- warzywnej
- niskobiałkowej (mam grupę krwi A Rh+)
- niskoglikemicznej ( z uwagi na tendencję źle tolerowanego cukru)
- nie przekraczającej 1200 kcal (ja zjadam tak 1400-1500 kcal)
Zatem z diety weliminowałam owoce i soki, pieczywo, ryż i makarony oraz mąkę białą, gotowaną marchewkę, cukier w każdej postaci oraz ograniczyłam przetwory mleczne. Jedynie kieliszek mleka do porannej kawy
Moja dieta wygląda tak:
1 śniadanie
- kromka pieczywa razowego
- cienko posmarowanego margaryną ligt
- plaster chudej wędliny
- pół pomidora
- 1/3 ogórka
dodatki: pieprz, cebula (staram się też ograniczać sól bo mam tendencję do puchnięcia nóg w kostkach)
2 śniadanie
- zupa na kostce rosołowej z warzyw niskoglikemicznych, lekko twardawych z dużą ilością różnych ziół <-- bez żadnych zagęszczaczy typu mąka, śmietana ani nawet jogurt
obiad
- 1/2 połówki piersi kurczaka smażonej na minimalnej ilości oleju rzepakowego
- duża porcja surówki bez żadnego tłuszczu, a jeżeli ma być dosładzana to ewentualnie słodzik
podwieczorek
- 1 pomidor
- 1/2 ogórka
- kilka rzodkiewek
- 1/2 cebuli albo kilka liści sałaty
- sos: musztarda, ocet winny, łyżeczka oliwy, przyprawy
kolacja
- galaretka z kurczaka (ugotowany kurczak, wywar tylko z warzyw, przyprawy, żelatyna)
dni w pracy; dodatkowo po 3 godzinach jabłko, po następnych trzech godzinach garść np migdałów, słonecznika lub pestek dynii
Piję herbatę, herbatki ziołowe, sok z marchwii, sok wielowarzywny, wodę no i ta jedna poranna kawa z odrobiną mleka 2%
Zamieniam obiadowego kurczaka na kawałek ryby: dorsz, łosoś, panga, czasem makrela
Sałatkę robię też z kapusty pekińskiej z różnymi warzywami i sosem winegret
Nie podjadam między posiłkami! Czasem gdy głód naprawdę nie daje mi spokoju to skracam przerwy pomiędzy posiłkami, np. nie 3,5 godziny tylko 3 godziny
Jestem 17 dzień na tej diecie, czuję się dużo lżej, a wcale dużo nie schudłam, bo dopiero 3,7 kg
ale mam też momenty, że jest mi straszliwie zimno i gruby sweter oraz owinięcie w koc wcale nie pomagają, wtedy ciężko o ruch, najlepiej siedzieć nieruchomo w fotelu i nic nie robić :( no i te nocne skurcze w łydkach... chyba mi czegoś brakuje, tylko czego?? Jak dobrze się czuję to ćwiczę na orbitreku ok 40 min co 2-3 dni, zależy od pracy. Chodzę na spacery z psem - raz dziennie ok 20 min i do sklepu po zakupy
na inny ruch nie stać mnie czasowo. Ze względu na wykonywany zawód i warunki w domu nistety sypiam 5 godzin na dobę.
Czytałam sposoby układania diety, przykładowe przepisy ale wszędzie tam są produkty, których muszę się wystrzegać jak gotowane: marchwka, seler, pietruszka, buraki,
biała mąka, majonezy, kukurydza oraz twaróg i jogurty
Aha, wspomagam się jeszcze kwasami Omega3, naturalnym wapnem, naturalną witaminą C oraz tabletkami na poprawę wyglądu włosów i paznokci - wszystkie suplementy są naturalne
Zawzięłam się, ale efekty uboczne zaczynają mi doskwierać coraz bardziej, proszę o pomoc, z góry bardzo dziękuję
Płeć: Kobieta
Wiek: 35
Waga: 93,5
Wzrost: 165
Obwód klatki: 111
Obwód ramienia: 34
Obwód talii: 96
Obwód uda: 58
Obwód łydki: 37
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: nie wiem
Aktywność w ciągu dnia: praca 24h
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: co 2-3 dni 40 min orbitrek
spacery 20 min codziennie
praca w domu, zakupy
Odżywianie: dieta niskoglikemiczna
i związane z nią wyrzeczenia
Cel: redukcja rozłożona w czasie
Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: podwyższone ciśnienie tętnicze
otyłość
innych brak
Preferowane formy aktywności fizycznej: co 2-3 dni 40 min
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: ali (wcześniej)
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: raczej nie
Stosowane wcześniej diety: tylko niskoglikemiczna
Zaczneę od tego, że zanim napisałam to kilka miesięcy studiowałam to forum i wydawało mi się że wiem dużo, jednak coś mi nie wychodzi...
Bardzo proszę o korektę diety z podanych produktów. Chodzi mi o ilości kaloryczne oraz odstępy pomiędzy posiłkami a także ilość tych posiłków. Pracuję w systemie 24/48 ale często po 24h idę jeszcze na 12h. Nie mogę zjeść ostatniego posiłku o godzinie np. 18:00
gdyż do godziny 03:00 intensywnie pracuję, dopiero o 3 nad ranem mogę w pracy się zdrzemnąć ok 3 godzin. Dzień pracy 12 godzinny jest bez żadnej przerwy. Pracuję na siedząco, obsługując komputer, telefon i cb radio.
Wiek: 35 lat
Mój wzrost: 1.65
Moja aktualna waga: 93,5 kg
Waga do której dąże: 70 kg
To nie ma być dieta kilkutygodniowa tylko stałe odżywiane do końca życia. Na takiej właśnie diecie udało mi się kiedyś bardzo dużo schudnąć ale potem wróciłam do starych nawyków i wszystko wróciło. Już nie chcę wracać do tamtych nawyków!! Wiem, że będę się tak odżywiać na zawsze, jednak sama komponując posiłki często mam bardzo silne skurcze w łydkach (zwłaszcza w nocy) więc chyba jest coś nie tak?? Mój lekarz twierdzi, że powinnam być na diecie głównie:
- warzywnej
- niskobiałkowej (mam grupę krwi A Rh+)
- niskoglikemicznej ( z uwagi na tendencję źle tolerowanego cukru)
- nie przekraczającej 1200 kcal (ja zjadam tak 1400-1500 kcal)
Zatem z diety weliminowałam owoce i soki, pieczywo, ryż i makarony oraz mąkę białą, gotowaną marchewkę, cukier w każdej postaci oraz ograniczyłam przetwory mleczne. Jedynie kieliszek mleka do porannej kawy

Moja dieta wygląda tak:
1 śniadanie
- kromka pieczywa razowego
- cienko posmarowanego margaryną ligt
- plaster chudej wędliny
- pół pomidora
- 1/3 ogórka
dodatki: pieprz, cebula (staram się też ograniczać sól bo mam tendencję do puchnięcia nóg w kostkach)
2 śniadanie
- zupa na kostce rosołowej z warzyw niskoglikemicznych, lekko twardawych z dużą ilością różnych ziół <-- bez żadnych zagęszczaczy typu mąka, śmietana ani nawet jogurt
obiad
- 1/2 połówki piersi kurczaka smażonej na minimalnej ilości oleju rzepakowego
- duża porcja surówki bez żadnego tłuszczu, a jeżeli ma być dosładzana to ewentualnie słodzik
podwieczorek
- 1 pomidor
- 1/2 ogórka
- kilka rzodkiewek
- 1/2 cebuli albo kilka liści sałaty
- sos: musztarda, ocet winny, łyżeczka oliwy, przyprawy
kolacja
- galaretka z kurczaka (ugotowany kurczak, wywar tylko z warzyw, przyprawy, żelatyna)
dni w pracy; dodatkowo po 3 godzinach jabłko, po następnych trzech godzinach garść np migdałów, słonecznika lub pestek dynii
Piję herbatę, herbatki ziołowe, sok z marchwii, sok wielowarzywny, wodę no i ta jedna poranna kawa z odrobiną mleka 2%

Zamieniam obiadowego kurczaka na kawałek ryby: dorsz, łosoś, panga, czasem makrela
Sałatkę robię też z kapusty pekińskiej z różnymi warzywami i sosem winegret
Nie podjadam między posiłkami! Czasem gdy głód naprawdę nie daje mi spokoju to skracam przerwy pomiędzy posiłkami, np. nie 3,5 godziny tylko 3 godziny
Jestem 17 dzień na tej diecie, czuję się dużo lżej, a wcale dużo nie schudłam, bo dopiero 3,7 kg
ale mam też momenty, że jest mi straszliwie zimno i gruby sweter oraz owinięcie w koc wcale nie pomagają, wtedy ciężko o ruch, najlepiej siedzieć nieruchomo w fotelu i nic nie robić :( no i te nocne skurcze w łydkach... chyba mi czegoś brakuje, tylko czego?? Jak dobrze się czuję to ćwiczę na orbitreku ok 40 min co 2-3 dni, zależy od pracy. Chodzę na spacery z psem - raz dziennie ok 20 min i do sklepu po zakupy

Czytałam sposoby układania diety, przykładowe przepisy ale wszędzie tam są produkty, których muszę się wystrzegać jak gotowane: marchwka, seler, pietruszka, buraki,
biała mąka, majonezy, kukurydza oraz twaróg i jogurty

Aha, wspomagam się jeszcze kwasami Omega3, naturalnym wapnem, naturalną witaminą C oraz tabletkami na poprawę wyglądu włosów i paznokci - wszystkie suplementy są naturalne
Zawzięłam się, ale efekty uboczne zaczynają mi doskwierać coraz bardziej, proszę o pomoc, z góry bardzo dziękuję
Płeć: Kobieta
Wiek: 35
Waga: 93,5
Wzrost: 165
Obwód klatki: 111
Obwód ramienia: 34
Obwód talii: 96
Obwód uda: 58
Obwód łydki: 37
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej: nie wiem
Aktywność w ciągu dnia: praca 24h
Uprawiany sport lub inne formy aktywności: co 2-3 dni 40 min orbitrek
spacery 20 min codziennie
praca w domu, zakupy
Odżywianie: dieta niskoglikemiczna
i związane z nią wyrzeczenia
Cel: redukcja rozłożona w czasie
Ograniczenia żywieniowe: brak
Stan zdrowia: podwyższone ciśnienie tętnicze
otyłość
innych brak
Preferowane formy aktywności fizycznej: co 2-3 dni 40 min
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty: ali (wcześniej)
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów: raczej nie
Stosowane wcześniej diety: tylko niskoglikemiczna