Dziennik treningowy- Mateusz Zymiera

Zostało mniej niż 7 tygodni więc organizm musi już zasuwać żebym się wyrobił dlatego nie ma już tłuszczy. Ja mogę jeść 6 razy ryż z kurczakiem. Mnie to nie przeszkadza. Jeśli człowiek jest głodny to nie ma problemu z taką dietą.

ciekawy dziennik bede zagladal

Redukcja daję się we znaki, chodzę już przemęczony. Z głodem daję sobie jakoś rade. Jak jest sporo pracy to nawet sie o nim nie myśli.
Wczoraj krótki trening klatki i dwójek
2 serie łączone:
-Wyciskanie hantli skos + wyciskanie złączonych hantli na skosie (chwyt neutralny) 4x12-8
-Wciskanie hantli na płaskiej + rozpietki na płaskiej 4x12-8

Jako że czułem trochę dwójko po treningu czworogłowych więc nie szalałem za mocno
-Uginania nóg leżąc 4x20-15
-MC na prostej nodze z kettlem

-Wspięcia na palce (maszyna siedząc na prostych nogach) 6x20
Jako że później miałem dośc sporo treningów z klientami zrobiłem aeroby po swoim treningu- 20min

Dziś barki+ triceps.

4 tygodnie do startu. Myślę że sie wyrobie. Rok temu właśnie w ostatnie 4 tygodnie największe zmiany zaszły w mojej sylwetce. Prążki już zaczynają się przebijać na udach. Może nie na tym zdjęciu bo oświetlenie nie powala.

widać poprawę, forma rośnie

Ładnie to wygląda

Została już ostatnia prosta. Na 10 dni do zawodów, moja sylwetka prezentuję się tak:

Waga koło 80kg

O ja pyerdole Na 14s wyglądało to słabiutko, teraz jest mega! świetna robota

no no, bardzo fajnie. Kawał dobrej roboty

Jak myślisz klatka poszła do przodu od ostatnich zawodów??? bo na tym zdjęciu nie widać.