Damian -10kg & -16kg (s. 52)

Można robić wykroki z tym, no, ze sztangą

Prawda, można, ale sztangą bym zdemolował cały parter u mnie w firmie, więc odpada. A nie chodzonych nie chce mi się robić, jakoś sobie ubzdurałem, że tak robię i jest ciekawiej. Po prostu dziś wyjątkowo głupio wykonałem je przed drążkiem i trzeba wrócić do lepszej kolejności. A może podświadomie nie miałem ochoty się podciągać od samego początku?

Ładnie z tymi wykrokami.

Taka ilość, i po tych przysiadach wcześniej, zabija mnie i kondycyjnie, i siłowo. Po spacerku ze sztangielkami 16kg czułem się sponiewierany podobnie jak po ostatniej serii Bear Complex - mało płuc nie wypluję i ciężko wstać jak się usiądzie.
Normalnie aż mi się spodenki na dupie mokre robią po tych wykrokach

Ja na samą myśl o wykrokach się pocę.

Chłopaki, macie jakiś dobry przepis na kurczaka z ryżem w wersji mega pikantnej? [)@IVI!@/V widzę, że stosujesz sporo dodatków z kuchni azjatyckiej więc może coś zapodasz? :)

Ja mega pikantnego nie lubię, ale wołowina z zielonym curry na mleku kokosowym (+ryż) wychodzi smacznie, więc może z kurczakiem też będzie spoko? A zamiast zielonego curry wrzucić czerwone - ostrzejsze. :)

Damian zarzuć przepis na tego woła bo mi kilka puszek mleka kokosowego w szafce zalega. \

Wołowina też może być :) Swoją drogą, w sobotę zrobiłem sobie mega pysznego tatara... Chyba z 300g albo lepiej :) No, Damian podaj konkrety.

Dokładnie nie pamiętam, bo robiłem 2 razy i za każdym razem lepiłem z kilku przepisów z neta, ale podstawa zawsze taka sama, czyli:
Mleko kokosowe + zielona pasta curry na patelnie bez tłuszczu, wymieszać, i kilka minut niech sobie siedzi na ogniu aż się fajna konsystencja zrobi. Później wrzucam cienkie paseczko-plasterki wołowiny i jeszcze jakoś doprawiam, ale nie pamiętam jak.