Falka, na wątłą nie wyglądam, więc muszę trzymać fason A z michą nie jest tragicznie - torba warzyw za piątaka, upały, że wszystko w gardle staje, no i daleka droga do 1300kcal <-- to wszystko powoduje, że redukcja jest cool
Agata, ja drugą dawkę prochu łykam w okolicach 17. Wcześniej miałam mega problemy ze snem, teraz zasypiam częściej niż bym sobie tego życzyła Mam nadzieję, że u Ciebie już normalnie
Ckm, hej Powiem Ci, że ja też się nie mogę doczekać podsumowania Agaty, bo z niej to pół metra zeszło U mnie, mam wrażenie, zmian nie widać (Mikosiu ). Zaraz mnie o krygowanie się posądzą, ale jestem przed okresem i zatrzymuję wodę jak wielbłąd, więc równie dobrze na podsumowanie mogę wkleić zdjęcie serdelka Dla zobrazownia sytuacji - dzisiaj wypiłam, uwaga! ponad 7 litrów, z czego odwiedziny w WC na sikanie mogę zliczyć na palcach jednej ręki Nic to - fajnie, że zaglądasz; ta świadomość, że partyzantów takich jak Ty jest więcej, na pewno czyni zbliżający się 30 dzień, łatwiejszym
_______________________________________________________________
dzień 24
MICHA:
nie pamiętam dokładnie, wg rozkładu 140B/70T/100W +omega+warzywa+mg+b6+suple
DNT
dzień 25
MICHA:
-placek owsiany, masło orzechowe
-wół, oliwa
-cycu, oliwa, kasza gryczana
TRENIO
-ryż br, odżywka, banan
145B/73T/135W +warzywa+omega+b6+mg+suple
TRENING:
Spałam przed nim, więc rozgrzewka była do ONA
WL: bez zarzutów z mojej strony, odpowiednie sponiewieranie
przysiad: mam jakąś blokadę psych, bo jak tylko wyobraziłam sobie, że przewracam się ze sztangą w tył, zrobiło się pod górę - rozważę zamianę na oryginalnego bługara
inverty:
dzień dobry: tutaj z dużymi kg raczej się nie poszleje, bo daje popalić
interwały: 5x30/30 co w praktyce sprowadziło się do sprintów: 30,27,25,20,13 i nogi przestały współgrać, a ja bezsilnie osunęłam się na podłogę. Kiedyś potrafiłam dopedałować do tych 30 sekund częściej, a słowo daję, że nie popuszczam sobie
Tak siedzę i czuję jak mi tyłek puchnie
To tyle Odezwę się teraz z wypiską dopiero w piątek (towarzysko pewnie szybciej, bo z pracy )
Zmieniony przez - misworld w dniu 2012-08-21 23:26:07
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
If it doesn't challenge You
It doesn't change You ...
http://www.sfd.pl/DT_Kajtek_84_-t895857-s20.html
Mój Dziennik
http://www.sfd.pl/[ELITE_Ladies]_aineko_2013_/_str._97,_152-t816588.html
podsumowanie dwóch lat - str. 152
Przemiana Sylwetki 2012
http://www.sfd.pl/Konkurs_/_aineko-t853261.html
If it doesn't challenge You
It doesn't change You ...
http://www.sfd.pl/DT_Kajtek_84_-t895857-s20.html
współczuje
i jednoczesnie usiłuje was zrozumieć.
kilka dni i znów balanga
Zmieniony przez - pruszki w dniu 2012-08-23 20:59:49
"Najszybszym sposobem na odniesienie sukcesu jest podwojenie tempa popełniania pomyłek."
Mój dziennik: ,,lada moment bedzie,,
+ suple
DNT
MC - coraz pewniej, jestem zadowolona. przysiad tak samo, bardzo pewnie dziś się czułam
z 3 i 4 zrobiłam serie łączone, żeby było milej , więc potem na suwnicy po 20 powtórzeniach miałam kryzys
ciąg dalszy niewysypiania się, duży wpływ ma pogoda (temperatura). piję dziennie o 4-5 litrów. już sama nie wiem czy takie mam pragnienie czy po prostu tyle wlewam w siebie z nawyku. w każdym bądź razie czekam na dzień w pracy kiedy w końcu szefowa spyta czy czasem nie mam chorego pęcherza
wieczorem (ale już bez większego ciśnienia) rower 22,5km 1h24min - bez szału, bo nuzie zmęczone
ogólnie zmęczona jestem, często głowa mnie pobolewa. spory wpływ ma także praca, która ostatnio dostarcza sporo stresu i problemów. byle do weekendu...
Zmieniony przez - Agueda w dniu 2012-08-23 21:38:01
sometimes you just need to start again, in order to fly...
Kajtek, widziałam, że dużo się wyjaśniło. Super
Agata, to mnie widzą ciągle pijącą wodę i jedzącą ogórki - krążą słuchy, że zmierzam ku wyniszczeniu
Pruszki, balanga? Rozwiń proszę Bądź co bądź, to bardzo dobrze, że zawsze jak masz na nią ochotę to możesz
edit: Agata, nie za duży przeskok w MC? I pojedz mięsiwa zamiast prochu
Zmieniony przez - misworld w dniu 2012-08-24 08:32:16
I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.
a mięsiwo to podstawa w te dni treningowe trochę prochu wpada, bo to najlepsza opcja na szybkie "śniadanie" tak żeby za pół godziny się nie cofało ćwicząc
sometimes you just need to start again, in order to fly...