Chcesz uniknąć płaskodupia? Pizgaj złomem, nie bądź głupia. Spam kolejny.

a ja lubie swieze ogorki, ale tutaj to warzywa w supermarketach na polce rosna wg nich.. i ogorki maja tylko te duze, szklarniowe,

kolezanka z pracy ostatnio spytala (szkotka 22lata) co to jest 'plum' sliwka, curwa, sliwka. wyjasnilismy. Kumpel podsumowal bez zdziwienia 'every day is a school day' a oni sa d****ami

Dla mnie najbardziej rozpyerdalajace jest, ze kazdy sie za 'foodie' uwaza, a zywia sie gotowymi obiadami z M&S (albo Asdy - jesli zarobki mniejsze ). Wyjscie na obiad do knajpy raz w tygodniu to curvva nie jest zaden foodie :-]

Właśnie podwójnego kebsa opyerdalam

w sumie zeby byc prawdziwym foodie, to trzeba miec swoj ogrodek, kilka zwierazkow daleko poza miastem i zywic tylko tym co sie wyhodowalo, czyli niemozliwe... ale i tak samo spojrzenie na to co sie je jest wazne

oddaj miecho!!!

Nie

Hera, no tez nie idzmy w skrajnosci foodie to dla mnie taki co sie aktywnie interesuje jedzenienie i sam gotuje, poszukuje nowych przepisow a nie taki co raz na miesiac ugotuje obiad na 4 osoby

nie znałam tego określenia Buniu :)

I cale szczescie W Polsce foodies jest jeszczeniewielu, a wiekszosc po prostu gotuje i je I dlatego Poalcy sa jednak troche szczuplejsi od Anglikow

Nie bylam w Anglii ale swego czasu ogladalam programy Gillian McKeith