pomoc w diecie

a co z jogurtami, tak je uwielbiam a teraz muszę je wyrzucić z diety, a myślałam że są takie zdrowie i zawierają tyle białka..ja naiwna

Nie wiem jaki masz rozkład, ale może takie coś Ci pomoże. Z każdej kolumny do każdego posiłku bierzesz jeden 'produkt'. A potem ustalasz ilość, która odpowiada Twojemu rozkładowi. A chleb możesz jeść, tylko prawdziwy razowy. Lubisz płatki owsiane? To fajna opcja na śniadanie.

bardzo bardzo dziękuje

zuchwala musisz sobie w głowie dość mocno poprzestawiać, najlepiej młotkiem i to ciężkim

90% kobiet, tak jak Ty czy Ja, święcie wierzy, że wie co jest zdrowe i dobre. Wcinamy więc chude mięso, jajecznice na wodzie, suchary na śniadanie, jogurty light z sałatą na kolację....

A później trafiasz na mądrzejszych (o czym świadczą wyniki każdej ladies) i nagle światopogląd musi ulec zmianie o 360 stopni. Cholernie ciężko przyznać się do tego, że 'jednak nic nie wiem o żywieniu', ale dowody na tą tezę są twarde, w końcu jak byśmy były takie wspaniałe i obeznane to nigdy byśmy nie wyglądały tak jak teraz. Wyjścia są tylko dwa:
- słuchasz rad, ćwiczysz, układasz czystą miskę wg zaleceń (możesz się podeprzeć wypiskami innych dziewczyn) i z miesiąca na miesiąc widzisz coraz fajniejsze efekty
- udajesz że słuchasz rad bo 'nie da się tak zupełnie do końca' i nic się nie zmienia, ba! jesz 'trochę jak ladies', dopychasz śmieciami i waga rośnie

Niestety nie ma półśrodków.
Na szczęście jak się trzymasz zaleceń to DZIAŁA!

Wierzę, że jesteś już na takim etapie ze swoim ciałem, że przemyślisz sprawę, weźmiesz na klatę to co się uzbierało latami, zaciśniesz zęby i DASZ RADĘ!

patrz co shrimp2 osiągnęła: https://www.sfd.pl/_Mięśnie_Ladies-t836245.html zresztą nie tylko ona

Tylko ten rozkład jest przykładowy, Ty musisz dobierać ilość produktów do swojego rozkładu. Cieszę się, że mogłam odrobinę pomóc, choć trochę mi niezręcznie, bo sama nie prowadzę tutaj jeszcze dziennika.

a cala wiedze skondensowana masz tu https://www.sfd.pl/Koncepcja_i_regulamin_działu-t666947.html 
co jemy i jak, jak cwiczyc w roznych warunkach, psychologia odchudzania (przyda sie), sylwetki. Znajdz sposob na diete dla siebie jedz produkty ktore Ci pasuja w ramach tego co polecane. Kiedys nie wyobrazalam sobie zycia bez chleba, a teraz, po spadku 18kg spokojnie powiem ze wcale nie bylo to trudne-bylo tez warto bo czuje sie lepiej i kiedys wroce do produktow zbozowych, choc juz wiem ze akurat dla mnie one nie sa najlepsze.

Kombinuj!!

super dziewczyny, jesteście boskie

Kilka dobrych rad jak przemycić tłuszcz jeśli ci nie wchodzi (do czasu)

1. Orzechy i pestki dyni - tłuste, smaczne, można zjeść ile dusza zapragnie (znaczy ile rozpiska pozwala), pasują do wszystkiego na słodko i słono, możesz jeść z owocami, mięsem, w surówkach... chyba, żeś uczulona.
2. Awokado - kroisz w cienkie paski, mieszasz z pomidorem i cebulą, polewasz całość kapką oliwy, doprawiasz i się zajadasz.
3. Pure - z grochu lub czerwonej soczewicy. Ugotowany groch/soczewicę miksujesz i dodajesz co wolisz: masło, oliwę, skwarki z boczku z cebulką itd. 100 gram suchych strączków wchłania spokojnie po ugotowaniu i zmiksowaniu około 50 gram tłuszczu tak, że jest on ledwo wyczuwalny.
4. Tłuste mięso - karkówka, żeberka. A jak ci nie wchodzi to może ci wejdzie rolada z nadzieniem z mielonego boczku
5. Osławiona jajecznica - żółtka są bardzo tłuszczo-chłonne, tylko musisz od razu roztrzepane jajka na patelnie rzucać i smażyć, nawet nie zobaczysz grama masła na patelni po tym zabiegu.

No i na pewno wiele innych metod się znajdzie na twój "tłuszczo wstręt"

zuchwala ja zupełnie odstawiłam nabiał i pieczywo gdzieś w styczniu/lutym i mi go nie brakuje, a zarzekałam się że nie wypiję kawy bez mleka
jem teraz karkówkę, boczek, wątróbkę i masło- rzeczy o których wcześniej bym nie pomyślała, zobaczysz na kryształowo czystej misce smaki się zmieniają

podstawa to nastawienie - jeśli będziesz myślała w kategoriach, że z czegoś rezygnujesz to ciężko Ci będzie, myśl raczej ile możesz zyskać, bez rozkminiania, że tego nie wolno, tamtego nie można

Do miski z tłuszczami można dorzucić: rzepakowy, olej z orzechów włoskich, olej z awokado, ryby tłuste i owoce morza oraz tran. Z węglowodanów, dostępnych w Polsce to ziemniaki i bataty. A do białek owoce morza.

Właśnie, jak wyżej, myśl co możesz i co z tego da się zrobić, nie skupiaj się na tym, co masz "zabronione".

Zmieniony przez - Skalar. w dniu 2012-07-26 12:56:07