Dawno tu nie bylem - chyba juz ze 3 lata bedzie. Przez ten czas dostalem prace za biurkiem wiec wiadomo z czym to sie laczy:)
Obecnie mam 78kg - nie jest to duzo, ale chce znowu zaczac chodzic na silownie, wiec najpierw chcialbym zrzucic jakies 8kg. Pytanie jest nastepujace. Od 3 tygodni staram sie schudnac, ale mi to nie wychodzi za bardzo i zapewne jest to zwiazane z dieta (albo jej brakiem). Probowalem liczyc wszystko co jem, ale chyba nie doceniam tych kalorii. Czy mozecie w/g waszej wiedzy oszacowac ile tego zjadam codziennie? kazdy dzien mniej wiecej jest taki sam.
Sniadanie 7.30 - omlet z jednego jaja albo 2 kromki wytaplane w jajku i usmazone
Obiad 13.00 - 3 kromki (ser zolty, ser topiony, szynka)
Kolacja 18.30 - to zalezy co jest w domu na obiad, zazwyczaj talerz zupy
21.00 tunczyk - 130kcal
22.30 serek wiejski - 150kcal
Czasem cos jeszcze (jakis kawalek ciasta itp). Wiem, ze to dalekie jest od idealnego ale czas dyktuje wiekszosc z tych posilkow.
Codziennie wieczorem (o 21.30) jezdze na rowerku w domu przez godzine (HR 120 do 130). Srednio na takim treningu spalam 1400kcal.
Jeszcze dodam, ze jestem ektomorfikiem, ktory poza ta godzina treningu nie rusza sie prawie wcale.
Wiem ze musze zmienic to co jem, ale nie wiem ile tego? Czy naprawde trzeba jesc wiecej zeby zaczac chudnac?
Pozdrawiam wszystkich