Damian -10kg & -16kg (s. 52)

Ogólnie zaj**iste (też używam) tylko nie nadaje się do smarowania chleba - takie odkrycie mojej małżonki

Ja tylko i wyłącznie do smażenia na patelni używam klarowanego. Na chleb rzadko daję zwykłe masło, wtedy korzystam z jakiegoś irlandzkiego lekko solonego, które jest rozsmarowywalne nawet trzymane w lodówce.

W Tesco dostanę ? Takie to coś wygląda :> Brakuje mi tłuszczy w diecie, także może to będzie strzał w dziesiątkę.

Dostaniesz w każdym markecie raczej. Nawet w osiedlowych sklepach u siebie widziałem. Ja właśnie w Tesco kupowałem.
Braki tłuszczy łatwo nadrobić, oliwa do ryja albo parę garści orzechów i problem rozwiązany.

Dziś ostatni trening siłowy przed urlopem, w 100% sezonowy, czyli klata+biceps

Zarzut (clean), RAMPA6:
45, 52,5, 60, 67,5, 75 x6
82,5x2 - nie było sensu dalej się forsować na chama, wolę się nie kontuzjować na urlop :P

Klata, RAMPA6 -50%:
60, 67,5 75, 82,5 x6
90x3
45x32

Klata wąsko, do deski:
50x10
55x10
60x10

Biceps, łamany:
25x6
35x6
40x6
40x6
40x6 + 2 negatywy

Nie pamiętam czy kiedykolwiek miałem tak łapy spompowane, bicepsy, tricepsy, przedramiona, masakra :O


Śniadanie: jajecznica 5 jaj L na maśle klarowanym, 100g migdałów
Okołotreningowo: 500g wołowiny, 100g ryż basmati
Kolacja: jakiś twaróg z jogurtem albo serki wiejskie

A jednak brak nabiału w lodówce. Na szczęście znalazłem 400g wędzonego łososia.

w życiu bym tyle łososia nie zjadł.

Popiłem 2l Coli Zero, żeby pozbyć się słonego smaku i było spoko

trzeba było zblenderować razem i wypić.

Taaaa, i dwie dychy w kiblu bym spłukiwał