Poczes w poszukiwaniu... HIPERTROFII, fotki 28, 44, 46

po węglach dużo lepiej się śpi, przynajmniej mi

No jestem po dłuższej nieobecności, od piątku w rozjazdach ale już dzisiaj wracam do siebie.
W następny weekend kawalerski kumpla, nie zamierzam sobie odmawiać czegokolwiek. Wypije trochę % i zjem to na co będę miał ochotę. Planowany jest grill więc szansa żeby nie jeść aż tyle śmieci jest duża. Do tego parę innych atrakcji.

Co do węgli na noc to sam nie wiem. Przemyślałem to i chyba ten pomysł nie przejdzie u mnie, łatwo mnie zalewa i jednak wolałbym uniknąć bezsensownego łapania fatu tylko po to żeby więcej kg pokazywała waga.

Wymyśliłem sobie taką diete:





Będę od lipca podbijał kcal stopniowo aż dojde do 4k i zobaczymy.Ale to odległa przyszłość i pewnie jeszcze będę opisywał to w dzienniku.


Zmieniony przez - poczes w dniu 2012-05-15 11:54:08

Rodzynki z śniadania bym wywalił i wrzucił do potreningowego. Serek wiejski zastąpił zwykłym twarogiem+śmietana/jogurt naturalny. Jak masz carbo to nie musisz tego banana po treningu szamać dodatkowo, ja tak robiłem, żeby jak najlepiej uzupełnić glikogen to podlało w końcu Reszta gites

to w koncu juz nie redukujesz? bo juz nie wiem

serek wiejski moim zdaniem jest dobry na pewno lepszy niz śmietana;-P

Co do wegli po treningu to tam może ładowac nawet ten 1g/1 kg masy ciała, ja obecnie na redu i własnie po treningu mam najwiecej wegli w szejku bo wyjdzie pewno wiecej niz 1g/kg masy ciała a do godziny jeszcze posiłek z weglami. Tylko ze stopniowo do tego dochodziłem na masie.
Ale każdy musi robic jak dla niego najlepiej




Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2012-05-16 10:04:13

Marian ja tez juz nie wiem
Dieta intuicyjna ale z nastawieniem na redu. Wczoraj waga 88kg wiec od ostatniego wazenia 2kg w dol. Jak na to co teraz robie jest spoko. Ta diete tak sobie ukladalem zeby miec jakis poglad na to co bede robil za miesiac albo dwa.
Wkleilem do dziennika zeby mi sie nigdzie nie zapodzialo.

Ostatnio ciezko jest mi sie wyrwac na silownie ale staram sie bo jak nie cwicze to mam zero motywacji zeby trzymac diete.
Jak juz uda mi sie isc na trening to staram sie skrocic czas do niezbednego minimum i zwiekszyc maksymalnie intensywnosc.

16.05.2012

Trening typowo intuicyjny.
1. Podciaganie na drazku nachwyt
1a. Przysiad tylni
1b. Suwnica
1c. Wyprosty siedzac
2a. Sciaganie grazka do karku
2b. Wioslowanie sztanga podchwyt
2c. Wioslowanie sztangielka
3a. Uginanie ranion stojac sztanga
3b. Uginanie sztangielkami z supinacja
4a. Zginanie nadgarstkow
4b. Prostowanie nagdarstkow
4c. Uginanie mlotkowe
5. Szrugsy sztangielkami
6. Unoszenie z opadu

Kg niepamietam, nie przywiazywalem do nich uwagi. Na nogi i plecy po 4s kazdego cwiczenia polaczone w trisety. Na bicepsy po 3s w dualsetach.

17.05.2012

1a. MCNPN
1b. Uginanie lezac
2a. Wyciskanie skos dodatni sztangielki
2b. WL sztanga
2c. Wyciskanie skos ujemny sztanga
3. PP
4a. Unoszenie sztangielek w przod
4b. unoszenie na boki
4c unoszenie w tyl
5a. Francuskie wyciskanie sztangielki oboracz siedzac
5b. Prostowanie rak na wyciagu

Metody takie jak na poprzednim treningu.

Oba te treningi daly mi mocno popalic, nie trwaly dluzej niz 60 - 70min. Bylo konkretnie

Niezły zapyerdol musiał być

Zajechany byłem jak koń po westernie

Widzę że zacząłeś splita z partia 2x na tydzień, od razu taki zapyerdol :D Konkretny trening.

niestety nie jestem zbyt często tu obecny ale mam nadzieję że niedługo wszystko wróci do normy. Cały czas micha trzymana, trzymana