SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Pierwsza redukcja - przygotowanie psychiczne

temat działu:

Odżywianie i Odchudzanie

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 3993

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 105 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6143
Witam. A więc na wstępie powiem, że mam 20 lat, 180cm wzrotu oraz waże ok. 80-82kg. Wiem, że taka waga jest nawet całkiem ok, ale ja praktycznie nie mam mięśni. Ze sportem miałem jedynie kontakt na WF w szkole. Już jakiś czas temu postanowiłem sobie, że zaczne się odchudzać. Nie mam zbyt wielkiej wiedzy o tym (tak, czytałem przyklejone tematy), więc poprostu postanowiłem, że zaczne się odżywiać zdrowo, tj. wywale ze swojego jadłospisu fastfoody, słone przekąski, słodycze, słodkie napoje i alkohol. No niby wszysto byłoby ok, ale mam dziwne problemy z psychiką. Gdy mam świadomość, że mam okazje kupić sobie jakiegoś slodycza to poprostu staje się innym człowiekiem. Nie ma opcji abym nie skorzystał, ale jak już go zjem to odrazu atakują mnie wyrzuty sumienia, jestem na siebie wściekły, bo przecież miałem ograniczać jedzenie slodyczy. I zaraz postanowienie, że to co zjadłem to był "ostatni słodycz". No fajnie, ale sytuacja powtarza się na nastepny dzień... I tu nie chodzi tylko o słodycze, ale również o fastfoody czy piwo. I ciągle podjadam, a to sobie zjem pączka bo akurat mama kupiła, albo jakieś słone paluszki/czipsy które przyniósł ojciec. No poprostu opanować się nie mogę. Próbowałem ćwiczyć swoją silną wolę, położyłem sobie batonika na biurku i chciałem zobaczyć ile trzymam, niby proste - osoba "normalna" by o nim zapomiała, ja się nie mal pociłem i ciągle na niego patrzyłem. Wytrzymałem pare godzin i musiałem go zjeść. Pozatym cały czas zaglądam do lodówki i czegoś szukam, mimo, że jestem najedzony. A te wyrzuty sumienia strasznie mnie męczą, miałem taka sytuację gdy pochłaniałem kartonik ptasiego mleczka, że połowo kartonu ze złością i niemal z płaczem wywaliłem do śmietnika i pogniotłem nogą. Albo po zjedzeniu jakiegoś kebaba myśl, o tym że miałem się odchudzać zmusiła mnie do wymuszenia wymiotów.
Jestem pewny, że jakbym wyeliminował, ze swojego jadłospisu słodycze, napoje, fastfoody, piwo oraz podjadanie to bym się szybko wyciął, no ale do cholery nie mogę... :( Własnie ten temat pisze, po tym jak zeżarłem paczkę Milka Lila Stars. Jestem z tego powodu na siebie bardzo zły. Ale jutro pewnie zrobie to samo. Nie mam żadnego motywatora, abym spokojnie mógł powiedzić "NIE" i już.
Pomoże ktoś? Jakieś sugestie? Czy powinnem wybrać się do psychologa? Na prawdę bardzo bym chciał, ale co pare godzin mam całkiem inne myślenie. Pomocy!
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Najnowsza odpowiedź. Aktualizacja:
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 105 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6143
Dzięki za linki. Żytnie błyskawiczne sobie zjem z mlekiem żeby się nie zmarnowały i na dniach kupie górski :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 13 Napisanych postów 1551 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 15054
A te wyrzuty sumienia strasznie mnie męczą, miałem taka sytuację gdy pochłaniałem kartonik ptasiego mleczka, że połowo kartonu ze złością i niemal z płaczem wywaliłem do śmietnika i pogniotłem nogą


Stary jak mogłeś? Myslałeś wtedy o tych dzieciach z afryki?

Ułóż sobie diete, smaczną, zdrową, redukcyjną. Kup sobie zapas białkowych batonów na miesiąc. Białkowe batony są drogie więc nie będziesz miał kasy na nic innego, a zawsze to jakiś słodycz
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 369 Napisanych postów 8676 Wiek 44 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 130653
"Albo po zjedzeniu jakiegoś kebaba myśl, o tym że miałem się odchudzać zmusiła mnie do wymuszenia wymiotów. " to juz nie jest normalne. brak silnej woli, to jedno, ale nie sądzisz, ze cos zlego sie dzieje w twojej głowie/psychice? takim podejsciem mozesz sie wpakowac w zaburzenia odzywienia, bulimie czy kompulsywne obżeranie. poza tym jak wyglada twoj przykladowy dzien posilkow? byc moze jesz za malo, zle produkty, podbijasz sobie szybko cukier i stad te napady. wklej aktaulną diete z jednego dnia

Stop wishing start doing

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 24 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 656
Najpierw proponuje przyzwyczaic sie do jedzenia o regularnych godzinach albo w regularnych odstepach czasu (co 2-3 godziny). Pierwszy tydzien byl dla mnie calkiem trudny, ale teraz przewaznie nawet nie czuje glodu. Zeby caly czas nie chodzic do lodowki, bo pewnie robisz to z nudow (ja tak robilem!) to polecam spacerki. Mp3 na uszy i rundka po parku. Po zakonczeniu spacerku mozna sie zabierac za przygotowywanie porzadnego, zdroweg posilku zamiast podjadac. Dla mnie sie sprawdza :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 7582 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 16667
a ja proponuję uderzyć się w głowę i zdecydować albo redukcja albo świniak. tyle.

Być jak Steven !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 31 Napisanych postów 3159 Wiek 37 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 25123
"Wytrzymałem pare godzin i musiałem go zjeść."

zjedz owoca, wypij troche coli zero, zrób se kogel mogel z dobrym slodzikiem
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 105 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6143
kocio2009
"Albo po zjedzeniu jakiegoś kebaba myśl, o tym że miałem się odchudzać zmusiła mnie do wymuszenia wymiotów. " to juz nie jest normalne. brak silnej woli, to jedno, ale nie sądzisz, ze cos zlego sie dzieje w twojej głowie/psychice? takim podejsciem mozesz sie wpakowac w zaburzenia odzywienia, bulimie czy kompulsywne obżeranie. poza tym jak wyglada twoj przykladowy dzien posilkow? byc moze jesz za malo, zle produkty, podbijasz sobie szybko cukier i stad te napady. wklej aktaulną diete z jednego dnia


Taka akcje z wymiotami miałem może ze dwa razy tylko.
Ogólnie to jem tak: jak chodze na uczelnie rano to śniadania nie jem. Wgl z rana głodny nie jestem i raczej nie mogę niczego wziąść do ust. Z uczelni wracam koło 12-15. Wtedy jem obiad czyli pieczoną pierś z kurczaka z sałatka/warzywami z patelnii/warzywami z wody/itp. Potem podjadam słone przekąski, słodycze, to co mi w ręce wpadnie ogólnie (czasem nawet owoce). Na kolacje jem przeważnie jakieś kanapki, czasem tuńczyka + warzywa, czasem serek wiejski. A jak na uczelnie nie ide to musze i tak po obudzeniu poczekac z 3h żeby mnie ochota na jedzenie naszła. Wtedy jem jakieś kanapki + jogurt/serek wiejski/kefir.

Buwiti
Najpierw proponuje przyzwyczaic sie do jedzenia o regularnych godzinach albo w regularnych odstepach czasu (co 2-3 godziny). Pierwszy tydzien byl dla mnie calkiem trudny, ale teraz przewaznie nawet nie czuje glodu. Zeby caly czas nie chodzic do lodowki, bo pewnie robisz to z nudow (ja tak robilem!) to polecam spacerki. Mp3 na uszy i rundka po parku. Po zakonczeniu spacerku mozna sie zabierac za przygotowywanie porzadnego, zdroweg posilku zamiast podjadac. Dla mnie sie sprawdza :)


Spróbuje, dzięki.

Steven_Seagal
a ja proponuję uderzyć się w głowę i zdecydować albo redukcja albo świniak. tyle.


Jakby to było takie proste... Jakiś świniak nie jestem, ale już sporo tego fatu na brzuchu i klacie mam.

Detoxik
"Wytrzymałem pare godzin i musiałem go zjeść."

zjedz owoca, wypij troche coli zero, zrób se kogel mogel z dobrym slodzikiem


Też spróbuje, dzięki.


Jak ktoś ma jakieś wskazówki to prosze pisać.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 7582 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 16667
Wskazówka 1 : zacznij tyrać i zdrowo się odżywiać ;)

Być jak Steven !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 56 Wiek 42 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 12586
Mialem bardzo podobnie, tzn. brak sniadan, niereguralne godziny posilkow, smieciowe jedzenie (pizza, snacki, batony, i slodzona herbata). Jadlem rzadko i duzo a w czasie pomiedzy jedzeniem dojadalem. Najgorsze bylo to ze pilem dziennie ok 10-12 herbat z 2 lyzeczkami cukru.
Problem w tym ze poprzez dojadanie "smieci" podnosisz sobie szybko poziom cukru we krwi co daje ci uczucie "przyjemnosci" ale tylko na chwile bo poziom cukru bardzo szybko spada. Sprawia to ze chcesz sprawic sobie "przyjemnosc" jeszcze raz i znowu siegasz po "smiecia" itd. Moze to prowadzic do uzaleznienia jak to opisujesz w swoim przypadku.

Mi pomoglo rozpoczecie odzywiania tzn. policz swoje zapotrzebowanie z tego: https://www.sfd.pl/art/Kalkulatory/Kalkulator_kalorii_BMR-a3734.html
Przeczytaj to: https://www.sfd.pl/[art]_PIERWSZA_REDUKCJA__PRZYGOTOWANIE_DO_DIETY.-t681908.html
Uloz sobie jadlospis zgodnie z zapotrzebowaniem i jedz tyle ile sobie wyliczyles mniej wiecej w tych samych godzinach kazdego dnia. Mozesz jesc tyle posilkow ile jest ci wygodnie obys zjadal tyle ile musisz.
Zapewniam ze nie bedziesz glodny, a nawat czasami nie bedziesz w stanie tego przejesc i ochota na slodycze i fast foody ci przejdzie.

Pozdrawiam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 15 Napisanych postów 7582 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 16667
No i dodam że raz w tyg jak zjesz sobie tą pizze nic CI się nie stanie , ale tak ciągle dietę trzymaj!

Być jak Steven !

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 105 Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 6143
Steven_Seagal
Wskazówka 1 : zacznij tyrać i zdrowo się odżywiać ;)


Taaa... Jak sobie myśle to też tak łatwo się wydaje. Ale za pare min jak zobacze w domu batonika to inaczej myśle :p

nhsman
Mialem bardzo podobnie, tzn. brak sniadan, niereguralne godziny posilkow, smieciowe jedzenie (pizza, snacki, batony, i slodzona herbata). Jadlem rzadko i duzo a w czasie pomiedzy jedzeniem dojadalem. Najgorsze bylo to ze pilem dziennie ok 10-12 herbat z 2 lyzeczkami cukru.
Problem w tym ze poprzez dojadanie "smieci" podnosisz sobie szybko poziom cukru we krwi co daje ci uczucie "przyjemnosci" ale tylko na chwile bo poziom cukru bardzo szybko spada. Sprawia to ze chcesz sprawic sobie "przyjemnosc" jeszcze raz i znowu siegasz po "smiecia" itd. Moze to prowadzic do uzaleznienia jak to opisujesz w swoim przypadku.

Mi pomoglo rozpoczecie odzywiania tzn. policz swoje zapotrzebowanie z tego: https://www.sfd.pl/art/Kalkulatory/Kalkulator_kalorii_BMR-a3734.html
Przeczytaj to: https://www.sfd.pl/[art]_PIERWSZA_REDUKCJA__PRZYGOTOWANIE_DO_DIETY.-t681908.html
Uloz sobie jadlospis zgodnie z zapotrzebowaniem i jedz tyle ile sobie wyliczyles mniej wiecej w tych samych godzinach kazdego dnia. Mozesz jesc tyle posilkow ile jest ci wygodnie obys zjadal tyle ile musisz.
Zapewniam ze nie bedziesz glodny, a nawat czasami nie bedziesz w stanie tego przejesc i ochota na slodycze i fast foody ci przejdzie.

Pozdrawiam.


No dokładnie. To jest jak uzależnienie. Na szczescie nie lubie herbaty z cukrem :)

Wgl. to powodem śmieciowego jedzenia jest lenisto. Od dzieciaka gustowałem w szybkich posiłkach, w których brakowało białka. Jadłem ciągle jakieś kanapki z bułek i chleba, na obiad makaron (rzadziej ryż) z sosem ze słoiczka albo proszku. Do tego jakaś zupka z proszku. Jak robiłem sałatke to masa majonezu. Przyzywczaiłem się do takiego jedzienie. Taki makaron jest bardzo sycący. A co mi po kurczaku teraz z warzywami, jak się najem i za pół godziny szperam w lodówce. Musze się przyznać, że te dietetyczne kurczaki czy twarogi mi nie smakują za bardzo. Robie na różne sposoby, dodaje różnych warzyw i przypraw ale zawsze to samo.
Narazie jakoś daje rade. Dziś w sumie bez śmieci wytrzymałem, jedynie zjadłem bulke z białego pieczywa ;)

Dzięki za zainteresowanie tematem.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

prośba o ocene menu

Następny temat

Dieta do oceny, 60kg

WHEY premium