sam robiłem podobnie, z tym że cięzar był stały a ja wydłuzałem przerwy
tzn, seria, 15 sekundprzerwy, seria, 20 sekund przerwy, seria, 30 sekund przerwy
pamietam nogi pompowały się masakrycznie, przez pół roku było ok, ale jak mi raz podczas ostatniej serii coś rąbło w kregosłupie, to przez 3 dni tylko leżałem. był rok 2009 i ja od tego czasu nie zrobiłem ani jednego przysiadu ze sztangą. - psychika robi swoje.
Wiadomo że przysiady sa dobrym cwiczeniem, ale w takiej metodzie tempo jest tak podręcone że nie tródno o nasz błędy które później będą nas wiele kosztować.
łazisz cały dzień wór poci się
wystarczy jeno roz podropać po nim się
a ci rence dupią cały dzień - nigdy nie drop się po aerobach
Nic wielkiego w życiu nie przyjdzie bez poświęcenia.
Mnie kusi żeby spróbować tego Dropa w wiosłowaniu - myślę, że ze 3 takie serie powinny starczyć
HST PUSH & PULL - mój autorski "system" treningowy:http://www.sfd.pl/-t589381.html
Dieta LOW-CARB, art dla początkujących: http://www.sfd.pl/-t655403.html
Redukcja od A do Z - wszystko o redukcji:http://www.sfd.pl/-t654560.html
Tabata - co to jest i za co ją lubię?: http://www.sfd.pl/-t963145.html
Takie wielkie, takie niewinne. A same niosą na grzbiecie skrzydlatą kostuchę. Polską śmierć.
Jestem na dwóch Dietach, bo na jednej byłbym Głodny.
Niema ludzi normalnych są tylko nieprzebadani.