Szacuny
3
Napisanych postów
47
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1131
witam
Tak sie ostatnio zastanawialem, czy sparując z kimś lepiej mieć mocno zęby zaciśnięte na szczęce czy nieokniecznie. Czy mocno zaciśnięte zęby na szczęce dają znacznie lepszą ochronę przed ich uszkodzeniem.
Zauwazylem ze ja mam lekko rozchylone usta ze szczeką, bo lepiej mi sie oddycha, w dodaku mam kiepska kondycja i na sparingach brakuje mi czasem tchu., jednak zastanwiam sie czy nie popełniam karygodnego bledu, bo moge przez to stracić zebalub zbey gdy dostanę mocny cios, co o tym myslicie? czy to ma duze znaczenie dla zebow?:)
pozdr.
Szacuny
11152
Napisanych postów
51614
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Naucz się zaciskać szczękę w momentach kiedy jest to konieczne, tzn. jak możesz oberwać. Przy dłuższym dystansie itp. szczególnie kiedy dyktujesz warunki walki. Musi być zaciśnięta jak obrywasz. U mnie sporo osób treningi wytrzymałościowe robi ze szczękami, ale nie ma odgórnej presji.
Szacuny
5
Napisanych postów
125
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
1994
Lepiej mieć zaciśnięte
inaczej może ci wypaść jak dostaniesz gąga i jeszcze sie udławisz nią
oddychać staraj się jak najwięcej gdy nie ma wymiany wtedy możesz odpuścić zaciśnięte zęby ale gdy ruszasz do ataku albo widzisz że przeciwnik się do tego zabiera to zęby zaciskamy
Szacuny
3
Napisanych postów
47
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1131
ale ja nie twierdze ze nie umiem oddychac w szczece. Umiem. Tylko słąba kondycja powoduje to ze wygodniej mi gdy mam rozychlone usta. A szczeka moja trzyma sie dobrze nawet na samych gornych zebach