No to wróciłam!! Nie po tygodniowej regeneracji, ale po ponaddwutygodniowym lenistwie
Zabrakło chęci i silnej woli, a jak wiadomo, najtrudniej pójść ten pierwszy raz po przerwie. Dziś się zmusiłam i nie żałuję. Jestem przeszczęśliwa, że znów trenuję.
Michy nie rozpisuję szczegółowo, bo nie wiem jak niektóre dania ująć i nie będę kombinować:
1. placki owsiane z jabłkiem
2. 2 jajka, chleb żytni na zakwasie, zupa jarzynowa z kaszą
3. kasza gryczana, buraczki, schab duszony
4. lasagne ze szpinakiem i twarogiem i sosem pomidorowym+ łosoś pieczony
5. twaróg+pomidory+awokado
Trening z dnia pierwszego zaliczony: (5x5, 2 min przerwy, dziś bez progresu w obciążeniu)
A1. przysiad - 30kg
A2. wyciskanie sztangielek na płaskiej - po 8kg na rękę
B1. podciąganie - na maszynie, z pomocą
B2. wypady dalekie - po 8kg na rękę
C1. wyciskanie żołnierskie - po 4kg na rękę
C2. wiosłowanie sztangą - 25kg
D1. prostowanie ramion na wyciągu - 21kg
D2.
uginanie ramion ze sztangą - 15kg
Uwagi:
1. poprosiłam instruktora o pomoc przy nowych ćwiczeniach, powiedział, że nie ma czasu, ale za chwilę zjawiło się trzech innych
, każdy pomagał jak umiał i byłam dziś wielką rozrywką z moim planem i celem treningowym
Chłopaki oczywiście najpierw się skrzywili na trening, skrytykowali, później, kiedy rozgryźli o co chodzi powiedzieli, że bardzo ciężki, że nie dam rady, że za mało jem, że nie przymasuję, i że sami by się za niego nie wzięli, ale w sumie dość interesujący (WTF???o co tym mężczyznom chodzi??) Ja pyerdolę, kolejne osoby, które żartują z mojej masy:DD Mamo!
2. zamieniliśmy wyciskanie żołnierskie na wyciskanie hantelek na barki siedząc. Rzeczywiście moje lędźwie odetchnęły a trener powiedział, że jeśli mam nierówno rozłożoną siłę w rękach (hmm, pewnie każdy ma którąś rękę silniejszą), to lepiej hantlami. No ok, niech mu będzie, szczególnie, że mam rzeczywiście naturalnie słabszą lewą rękę, która dodatkowo była złamana, i od tego czasu jest trochę "gorsza".
3. Trening wykonałam trochę po łebkach, bo było dużo gadania, tłumaczenia, durnych żartów, ale też ogarniania techniki i prawidłowego wykonywania ćwiczeń.
Trening spoko, podoba mnie się:D Myślę, że się polubimy!
Marta, jeśli zajrzysz, to mam trzy pytania:
1. dlaczego superserie A i B są tak dziwnie połączone? Rozumiem, że w C i D pracują sąsiadujące czy tam przeciwległe (?) mięśnie, ale o co chodzi w A i B? Pozwoliłam sobie dziś rozdzielić te serie. Dlaczego ilości serii i powtórzeń się zmieniają każdego dnia? Jaki to ma cel?
2. czy mogę dorzucić sobie jakieś suplementy przedtreningowe/regeneracyjne? Mimo, że jestem w pracy tylko 6 godzin, to z reguły jestem trochę wypluta. Pracuję fizycznie i zarazem umysłowo. Może by mi się coś przydało?? Mądrzy instruktorzy nastraszyli mnie też dziś, że przy tak intensywnym treningu (jeszcze nie zaczęłam, więc nie wiem) nie zdążę się zregenerować, bo jest tylko jeden dzień przerwy. Nie jestem fanką suplementów, ale może moją dietę można jakoś uzupełnić?
3. czy słyszałaś coś o mleku owsianym? to dobra alternatywa dla mleka krowiego? kminię w czym rozrabiać białko, bo kefir też odpada. Ostatnio mało nie umarłam z bólu brzucha po kefirze! Pierwszy raz w życiu
Dzięki!
Zmieniony przez - A_legra w dniu 2012-03-20 19:36:16