FBW na masę, proszę o podpowiedź ws. treningu i diety

Ten instruktaż jest ok ale i tak bym się przyczepił kilku drobiazgów . Jedna sugestia od razu - odkładasz sztangę po każdym powtórzeniu na ziemię, przerwa między powtórzeniami może być tak długa jak głęboki oddech czy ewentualne poprawienie uchwytu. Faktycznie jednak najlepiej widać błędy gdy nagrasz film (w przypadku MC z boku) używając odpowiedni dużego ciężaru (takiego którym jesteś w stanie wykonać powiedzmy 4-5 powtórzeń technicznie ale już kolejne 2-3 coś już się psuje). W załączeniu całkiem przyzwoity MC z zawodów w wykonaniu naszej forumowiczki

No i tu pojawia się podstawowy problem. Nie jestem w stanie odłożyć sztangi na ziemię po każdym powtórzeniu, ponieważ, żeby dotknąć ziemi (mam takie zgrabne sztangi gotowe, o wiele krótsze od gryfów olimpijskich, a samo obciążenie ma małą średnicę!) i zachować proste plecy musiałabym prawie kucnąć tyłkiem na pietach. Mając zadek w takiej wysokości jak koleżanka z filmiku zrobią mi się okrągłe plecy jak odłożę sztangę na ziemię. Jutro wrzucę filmik to obejrzysz co i jak. Dzięki wielkie!

To podłóż coś pod talerze, tak, żeby sztanga była wyżej.

Chyba krzesełka będę musiała podłożyć:D mam kurde 180cm wzrostu, daleko mam do podłogi!!! a ręce wydaję się takie krótkie

Brad Gilingham (aktualny rekordzista Świata w MC federacji IPF) ma chyba z 193 cm. I co ciekawe jest chyba najwyższym utytułowanym trójboistą bo generalnie to małe ludki są

Saida ma rację - podłożyć coś pod sztangę. Poszukam i może znajdę na jakiej wysokości zazwyczaj jest gryf sztangi olimpijskiej z dużymi talerzami

------------------

O i mam - z regulaminu PZKFiTS "Średnica największych talerzy nie może przekraczać 45 cm." - gryf wypada po środku dużych talerzy więc środek gryfu 22,5cm od podłogi czyli taki standard

MOC z Tobą

Zmieniony przez - BAMF w dniu 2012-02-01 22:55:59

Nagrywałam dziś filmiki, okazało się, że mogę nagrać kamerą z laptopa w domu. Chyba będę robić to częściej, bo sama zauważyłam, że źle robię mc. Ten, który wstawiam, jest już po pewnych korektach, ale wg mnie dalej coś nie gra. Zdecydowanie nie jest to moje ćwiczenie Zrobiłam też dziś trening na pupę, bez obciążenia:
1. Wejście na podwyższenie bokiem + odwodzenie wyprostowanej nogi dochodzącej w tył 25 - 20 - 18 powt. na nogę
2. Przysiad bułgarski na piłce 25 - 20 - 18 powt. na nogę
3. Spacer w bok z gumą na nogach* 30 - 25 - 20 powt. na nogę
4. Unoszenie bioder, nogi oparte na piłce lekarskiej 3x 30 poswt.
5. Przysiad przy ścianie z piłką** 25 - 20 - 18 powt.

Bułgara, tak jak wykroków, nie cierpię, ale to wiedziałam już wcześniej. Spacer z gumą zayebiaszczy!Ogólnie ćwiczenia, mimo, że wyglądają niewinnie, dają w kość i można się rozgrzać. Bardzo mnie się podoba:D

Marta próbowałam trzymać się 130/100/200, ale się nie dało. Głodna jestem!!!! Pomiary jutro, piątek będzie moim dniem tygodniowego podsumowania.

filmik: (mam nadzieję, że się otworzy)
http://wrzucacz.pl/file/5651328205663/Capture_20120202_1.wmv

Jedzenie:
omlet z bananem
grahamka z wędzoną makrelą
ryż + wołowina w sosie chrzanowym + buraczki
makaron z sosem pomidorowym z cebulą, czosnkiem, selerem naciowym i
polędwicą wieprzową
zapiekany ryż z jabłkiem, cynamonem i śmietaną
2 litry wody i chyba ze 4 zielone herbaty
w międzyczasie jeszcze jabzo wpadło:)dawno nie jadłam surowego jabłka, całkiem niezłe jest





wowjaki podkład muzyczny na filmie! full profeska!!muzyka z radia się nagrała:D

Zmieniony przez - A_legra w dniu 2012-02-02 19:24:17

Zmieniony przez - A_legra w dniu 2012-02-02 19:26:34

Zmieniony przez - A_legra w dniu 2012-02-02 19:27:18

Aaaa, dodam jeszcze, że ta sztanga, i te, z którymi ćwiczę na siłowni mają ok. 20cm średnicy, tzn. talerze tyle mają.

Ok, nie jest źle Podłóż coś pod sztangę (ok 10-12cm) i odkładaj po każdym powtórzeniu. Prowadzisz gryf za daleko od ciała, sztanga powinna sunąć po piszczelach. Reszta wygląda dość przyzwoicie i jestem przekonany że całkiem niedługo ciężary wzrosną (jak masz jeszcze wątpliwości lub uważasz że technika się psuje to nagrywaj filmiki co jakiś czas )

MOC z Tobą

Oo, dzięki. Ciężary będę rosły bardzo pomału, ponieważ złapałam się na tym, że jak jest ciężko, to najpierw podnoszę tyłek a potem ciągnę plecy i ramiona, a chyba nie o to w tym chodzi.. Piszczele są poobijane, kolanka też, więc daję im odpocząć trochę;D

Mała rada - staraj się prostować kolana jak najpóźniej - będzie łatwiej w górnej fazie ruchu. No i fakt, nie należy wciągać z tyłkiem u góry (to trochę inne ćwiczenie). Niestety piszczele często cierpią w MC (getry wskazane )

MOC z Tobą