Kama / REDUKCJA podsum. str 39

Heh, no to odpuść kapuchę i raportuj, co się dzieje. Chodziło mi o to, że ma być prosto z beczki/słoika, a nie np. w formie bigosu

Martucca kapuchę odpuściłam i dużo lepiej się czuję, jeszcze jestem troszkę opuchnięta, ale czuję, że już wszystko ładnie schodzi

Zmieniony przez - kama_88 w dniu 2012-03-19 19:02:07

A to fajnie Poczekajmy jeszcze ze 2 dni i zobaczymy, co się będzie działo. Jak wciąż coś będzie nie tak, to szukamy winowajcy w diecie

Martucca będę zatem meldować, co i jak

Byłam dzisiaj na siłce, bo już 7 dzień odpoczynku minął
Byłam na niej, aż 40 min... tyle, co poćwiczyłam to 15 min bieżni i przysiad na suwnicy…
Musiałam trafić na instruktora przygłupa (jedyny instruktor, który wyprowadza mnie z równowagi), poprosiłam go, żeby popatrzył, czy dobrze technicznie będę robić ćwiczenia, ale nie! Tak jak za pierwszym razem (trening dla początkujących) usiłował mi zmieniać ćwiczenia, bo uwaga:
- przy przysiadzie zepsuję sobie kręgosłup, zamiast przysiadu sugerował uparcie wypychanie nóg na suwnicy
- przy wypychaniu sztangi skos góra, to nie bo to za zaawansowane technicznie ćwiczenia, a wypychanie tez mogę robić na maszynie
- komentarz ostatni, skąd ja wzięłam ten trening i czy to jest trening dla kobiet??? No ja pyrdole!!!!! Myślałam, że padnę!!!!
Ostatecznie pokazał mi przysiad na suwnicy (bo nie ma stojaka), ale stwierdził, że tylko małym ciężarem 10 kg, bo sobie krzywdę zrobię… ja pyrdole… mój stan wkurzenia osiągnał max. Potem miał mi pokazać jeszcze inne ćwiczenia, ale zniknął na 10 min, więc stwierdziłam, ze nie będę na łaskawego pana czekać i poszłam na chatę. Wieczorem idę na zumbę, to może będzie mój instruktor, to zapytam w jakich godzinach jest na siłce, a jak nie to dokładnie na yt poprzeglądam i jutro pójdę poćwiczyć, i nikogo się pytać nie będę.
Czemu oni mnie traktują jakbym co najmniej chciała sobie krzywdę zrobić? A komentarz, czy to trening dla kobiet? To mnie zmiażdżył…
Jestem mega wkurzona... nie spodziewałam się, ze jestem w stanie w połowie treningu opuścić siłownię, ale to mozliwe...

Jeszcze pytanie, jak wygląda przyciąganie drążka dolnego do brzucha??? bo nie jestem w stanie tego rozkminić.

Zmieniony przez - kama_88 w dniu 2012-03-20 11:44:43

Niech zgadnę: pawian ma włosy na żelu i nuk nie ćwiczy?

no włosy na żel nuki ćwiczy, ale to wypychanie nuk na suwnicy ja też powinnam to robić, bo inaczej mój kręgosłup ulegnie autodestrukcji

A to ci mądrości sprzedał Jestem ciekawa co mój trener jutro powie jak go zaprzęgnę do sztangi Już przy treningu podstawowym patrzył na mnie jak na ułomną

Mądrości życiowe... Na szczęście byłam wieczorem na zumbie i o 22 udało mi się załapać na mojego trenera od razu poprawił mi nastrój przeszłam z nim ćwiczenia z treningu 1 i 2, ufff... i już wiem jak jutro ćwiczyć poprawnie

miskę dodam z rana, bo już padam dobranoc

Zmieniony przez - kama_88 w dniu 2012-03-21 00:14:52

20 marzec 2012

REDUKCJA DZIEŃ 1

Tak jak pisałam wczoraj wraz z moim trenerem ćwiczyłam technikę treningów. Zmienił mi jedno ćwiczenie wznosy tułowia na maszynie (brak ławki rzymskiej) na ćwiczenia mięśni brzucha na maszynie, bo ja mam pogłębioną lordozę, więc sugerował ćwiczenie, które wzmocni mięśnie brzucha i je skróci, alby odpowiednio ciągnęły sylwetkę. Natomiast mówił, że jak ćwiczę plecy na tej maszynie, to skracam mięśnie w dolnym odcinku pleców i to może powodować pogłębienie lordozy, więc zalecałby coś innego, a że to trener któremu ufam i wyjaśnił mi rozsądnie dlaczego inaczej, to nie widzę problemu, żeby zmienić ćwiczenie.

Mam zakwasy na doopie i nukach a wczoraj zrobiłam tylko 2 serie przysiadów z lichym ciężarem ale fajnie

Trening: ZUMBA

Miska:
1800 kcal, 130B, 85T,130W

Warzywa: buraczki zasmażane, cebula, pomidory, pieczarki, oliwki zielone.
Picie: woda mineralna, kawa z ekspresu, herbata zielona z opuncją.
Przyprawy: imbir, cynamon, curry.
Suplementy: bakterie probiotyczne, ulgix.