SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Mathilda - Eksperyment str.37

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 45435

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 7 Napisanych postów 6334 Wiek 40 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 99958
Dasz radę. Może odpocznij dziś. Włącz dobry film, owiń się kocykiem zaparz jakąś pyszną herbatkę i zrelaksuj się po prostu wieczorem.
Jesteśmy tylko ludźmi.


Zmieniony przez - Dotkazoz w dniu 2012-03-02 07:51:25

Gdy poprawisz fundamenty, łatwiej Ci będzie doprowadzić do porządku resztę domu...

Było minęło: http://www.sfd.pl/Dotkazoz_DT_2013_podsum.str.19_-t914686-s19.html 

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 701 Wiek 36 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10356
dzień treningowy B

martwy ciag 5/5/5/5/5 -45/55/65/75/85 - no... dzisiaj to jakby juz pewniej rwałam... spróbuję zwiększyć nastepnym razem.

wyciskanie zolnierskie 10/8/6/4 - 22,5/25/27,5/30 - wciąż ciężko, ale znowu o jeden raz więcej podniosłam

wykroki ze sztanga 10/8/6/5 - 40/42,5/45/47,5 - znowu zwiększyłam ciężar, i następnym razem spróbuję z 50... ale jest mega ćwiczenie... a tak go nie lubiałam

wyciskanie sztangi na ławeczce skośnej 5/5/5/5/5 - 22,5/25/27,5/30/32,5 - progres ciężaru, ale następnym razem też zwiększę.

wyciskanie francuskie 12/10/4 - 20/22,5/25 - progres, ale ciężko idzie.

+ 6 interwałów - zmęczona już byłam, nawet na aero nie miałam chęci.


redcow - ja muszę planować dzień wcześniej, bo np. strączki moczę 3 dni, więc musze wiedzieć ile i czego mam, no i mięso z zamrażalki wyciągam dzień wcześniej, to muszę robić wszytsko tak, żeby pasowało ale moją największą słabością ostatnio są marchewki... jem ich sporo na surowo i czasem wkroję do mięsa, wychodzi ok 6 sztuk dziennie, ale ich nie liczę, bo zawsze jak układam miske to zostawiam sobie małą rezerwę na nie


No i jeszcze miska na jutro - tylko kolejność pewnie będzie troche zmieniona.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 701 Wiek 36 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10356
Dzień treningowy: wytrzymałościowy.

12 przysiadów
11 Sit up`ow
10 thrusters z obciążeniem (sztangielki po 7kg)
9 swing sztangielka (12kg)
8 burpees`ow (wszystkie damskie)
7 wskoków na ławeczkę (ok 40cm)
6 martwych ciągów 20kg
5 zarzutów ze zwisu 20kg
4 thrusters 20kg
3 wypady ze sztanga z przodu 20kg
2 przednie przysiady 20kg
1 mila biegu (4 "okrążenia" x400 = 1600m)

czas: 57:24

uwagi:

myślałam, że umrę... pod koniec przez jakieś 3 obwody zlały mnie zimne poty i trzymały do końca. Podczas biegu myślałam, że zemdleję. Trzymałam się zasady, że jak więłam sztangę to nie odkładałam jej aż nie skończyłam obwodu, ale nie do końca jestem zadowolona z tego treningu (może niepotrzebnie). Strasznie byłam zmęczona, i tempo nie było powalające, ale tętno utrzymywało się na granicy 180. Chociaż przy niektórych ćwiczeniach męczyłam się bardziej,a przy niektórych mniej. sit upy szły mi ciężko, bo bolał mnie cały brzuch jeszcze po środowej wytrzymce i tetno spadało do ok 160 ale przy innych zaraz windowało w górę, do tego MC szedł lekko i się zastanawiałam czy nie lepiej robić z wiekszym ciezarem, ale już zarzutu czy thrustersów nie zrobiłabym z większym obciążemiem, wiec chyba jednak było ok. No i bieg... na początek 11 km/h potem zmniejszyłam do 10km/h aż już zaczęłam powoli padać na pysk i przeszłam w szybki marsz 7,5km/h aż się tetno uspokoiło do 170 i potem dalej bieg 10km/h i jeszcze dosłownie na jakieś 200m wskoczyłam na 7,5 i potem juz tylko dobiegłam na tych 10km/h. Cała czerwona jak burak byłam. Wg pulsometru na treningu spaliłam ponad 1000kcal - nie możliwe...


Miska - dzisiaj krewetki wg Obli na masełku z czosnkiem - pychota :D

I jedzonko na jutro:





Zmieniony przez - mathilda w dniu 2012-03-03 20:46:33

Zmieniony przez - mathilda w dniu 2012-03-03 20:48:31
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
Mathilda ja dopiero teraz dopaczyłam się Twoich ciężarów. i jestem w szoku, tego co Ty podnosisz i wyciskasz. Mam też pytanie odnośnie wykroków ze sztangą. Robisz to z taką długą czy krótką. Nie buja Cie na boki?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 701 Wiek 36 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10356
wykroki robię ze zwykłą sztangą, nie tą olimpijską, mam widełki do tej zwykłej sztangi i z nią też robie przysiady, ta duża nie jest zła, ale nie wygodna dla mnie. Nie buja mnie - wydaje mi się, że to kwestia techniki, bo kiedyś przy mniejszych ciężarach momentami to aż się kładłam na kolano, tak mnie przygniatała sztanga, a teraz robię w zasadzie z kosmicznym (wtedy dla mnie) ciężarem, ale trzymam plecy prosto, pracują same nogi i nie mam problemu z zachowaniem równowagi - czasem tylko jak już trzeba wstać z tego wykroku, to sie zachwieję, ale tak to nie mam z tym w ogóle problemu.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 701 Wiek 36 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10356
Pomiary:

Jestem zła, bo na prawdę dałam z siebie wszystko w tym tygodniu, zapieprzałam równo, brzuch boli mnie do teraz, nie mówiąc już o nogach - chociaż one się w miare szybko obecnie regenerują. Tak się cieszyłam spadkami z ud, a dzisiaj są na +. Jakie to jest kurde demotywujące... jeszcze dzisiaj przede mną trening i po tych pomiarach jakoś jestem zrezygnowana... Może panikuję za bardzo bo dopiero mi się okres kończy... problemy jelitowe - wciąż są, ale jakas poprawa jest (jednak wciąż chodzę do toalety 3-4 razy dziennie - nie wiem czy to dobrze, a może właśnie teraz to normalne?). Sama nie wiem, muszę być chyba bardziej cierpliwa... ale jak następny tydzień pokaże mi wielkie NIC to boję się, że mój zapał pójdzie w kąt...




Zmieniony przez - mathilda w dniu 2012-03-04 10:21:36
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
Mathilda ja zaczynałam półtora miesiąca temu z udem mniejszym, przynajmniej tak pokazał cm niż teraz. W spodniach czuje że mi ciasno. Bądź cierpliwa. Zobacz i le Ci w pępku spadło od początku, a nawet miesiąc nie minął.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 2 Napisanych postów 701 Wiek 36 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 10356
kchana - źle patrzysz na daty ;) zaczęłam 17 grudnia, czyli do dnia dzisiejszego minęło 11 tygodni, wiec tak na prawde - szału nie ma. Nie wiem, czy to też nie "zakwasy" maja wpływ, nie znam się, ale to jest kompletnie demotywujace. Zwłaszcza, że widzę jak mi się sylwetka zmieniła, że jest dużo lepiej, ale wciąż jest co zrzucać. Jestem gotowa na wszystko, będę ćwiczyć do zarzygania, ale niech efekty będą współmierne do pracy którą w to wkładam.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 935 Wiek 47 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 27624
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 28 Napisanych postów 4025 Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 49869
Jest git i bardzo prosz sobie nic nie wmawiać Pompa w mięśniach jak najbardziej jest widoczna na centymetrze dlatego pomiary czasem są nieadekwatne U mnie teraz leci tak, że prawie wcale i aż wstyd będzie tabelkę po 12 tygodniach wstawiać, ale na oko widzę różnicę, także ten.. nos do nieba
I jeszcze: trochę silna jesteś Patrzę na tę wytrzymkę 12przysiadów, 12 i 11 sit-upów... i w tej części gdzie sztangi się nie odkłada, miałaś załadowane 20kg Kiedyś też się tak porwałam ale przy 4th. musiałam rozładować ciężar, bo by mnie zabiło

I'm not beautiful like you. I'm beautiful like me.

Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Wizjaa - zdrowa dieta&świetna figura

Następny temat

aisha/no gdzie te mięśnie?/pods.str.38

WHEY premium