Moje boje w Taekwondo WTF - by myslik90

Mam dwa. Bo dostałem na 9 i 8 cup. Właśnie dowiedziałem się, że MP AZS będą w grudniu w Lublinie. Fajna sprawa. Wystartuję w nich.

O proszę, to Lublin dostał już drugą imprezę, w zeszłym roku mieliście MPS. Mam nadzieję że zakończe rehabilitacje do grudnia i będę mógł wystartować.

Info mam z ze strony PZTO. Tam też jest info, że Puchar ZG AZS będzie we wrześniu jednak.

Wiem, widziałem.
Do września na pewno się "nie wyrobie".

Gdybym przebywał w Lublinie, to wybór byłby prosty, skoro coś przebąkiwałeś o aspekcie samoobrony na początku.

KUDO - http://kudo.com.pl/kudo/ 

Już wybrałem. A tak naprawdę styl się nie liczy tylko głowa. Jak nie masz mocnej psychiki to nawet TKD + BJJ razem Ci nie pomoże. Proste.

Liczy się styl, liczy. Znam faceta, który psychikę ma jak najbardziej. Po latach treningów różnych "superskutecznych" popłuczyn po chińskich stylach dostępnych w naszym pięknym kraju, stwierdził że wszystkie starcia uliczne wygrywał przez cepy i kopy "z woleja", techniki "kung fu" procentowały przegranymi. Poszedł trenować realne rzeczy, i masakra była przy oduczaniu chorych z punktu biomechaniki i zastosowań praktycznych zachowań, postaw, sposobu wyprowadzania technik.

A jak się ma "słabą" psychikę, to nieco można jej pomóc sięgając granic swych możliwości i trenując rzeczy mające realne zastosowanie. Kiedy przez setki powtórzeń "wszczepią" się już w twój mózg i ciało, psychika nie będzie już tak ważna - techniki będziesz wykonywał podświadomie, instynktownie. Z TKD będziesz miał pożytek taki, jak i z baletu. Piękne ruchy, ciało wysportowane, kondycja dobra - i tyle.

Pzdr.

Zależy na jakim aspekcie osobie trenującej zależy.

Mówisz, że wszyscy trenujący TKD mogą równie dobrze przenieść się na balet i osiągnąć z takiego treningu taki sam skutek?

Po pierwsze musi być psychika - bez tego nie będzie dobrego fightera bez względu na styl. W drugiej kolejności liczy się tandem - styl i nauczyciel. Chociaż nauczyciel liczy się bardziej. Lepiej teoretycznie trenować słabszy styl a mieć świetnego kompetentnego nauczyciela, niż super styl, a nauczyciel z "ŁAPANKI"
No i predyspozycje - jeśli masz do czegoś predyspozycje i jest to teoretycznie słabszy styl, to i tak będziesz dużo lepszy, niż jak byś trenował lepszy styl, a nie miał do niego predyspozycji.

I co do styli - ja tu pisze o normalnych stylach, nie o gimnastyce pro zdrowotnej, popłuczynach po czymś.
Styli "pseudo kung fu" nie warto trenować jeśli się myśli o walce, nie o balecie. Sparing jest integralną częścią każdego normalnego stylu, i stylu kung fu też. Jak gdzieś nie ma springów, to nie jest to kung fu, ani inny warty uwagi styl w tym aspekcie!