nigdzie nie napisalem : sama insa, sam synthol, wiem co to kulturystyka, i kazdemu kto mnie pyta odpowiadam szczerze, ale przede wszystkim zaznaczam, ze musi wlozyc mnostwo pracy i checi, hormony nie sa lekarstwem na niedozywienie, mimo tony hormonow nie zbudujemy wymarzonego ciała bez wlozonej solidnej pracy
...
Napisał(a)
deltron, nie umniejszam kulturystom, bo sam wiem, że w ten sport trzeba włożyć sporo, ale te gadanie o ascetycznym stylu życia i tych sprawach doprowadzają mnie do śmiechu
nigdzie nie napisalem : sama insa, sam synthol, wiem co to kulturystyka, i kazdemu kto mnie pyta odpowiadam szczerze, ale przede wszystkim zaznaczam, ze musi wlozyc mnostwo pracy i checi, hormony nie sa lekarstwem na niedozywienie, mimo tony hormonow nie zbudujemy wymarzonego ciała bez wlozonej solidnej pracy
nigdzie nie napisalem : sama insa, sam synthol, wiem co to kulturystyka, i kazdemu kto mnie pyta odpowiadam szczerze, ale przede wszystkim zaznaczam, ze musi wlozyc mnostwo pracy i checi, hormony nie sa lekarstwem na niedozywienie, mimo tony hormonow nie zbudujemy wymarzonego ciała bez wlozonej solidnej pracy
...
Napisał(a)
straszne jest zycie kulturysty - zrec, spac, cwiczyc i kluc sie. chyba nie dalbym rady lol.
Bóg Honor Ojczyzna
...
Napisał(a)
gringss pisz dalej i nie zawracaj sobie głowy docinkami. ja do części Twoich teorii byłem początkowo sceptyczny, ale po głębokim zastanowieniu się przekonałem. podobnie jak historia z dietą IF. z jednej strony wywraca totalnie do góry nogami wszystko, co było "pewne" do tej pory, z drugiej zaś 99% opinii wyraża zachwyt i potwierdzenie jej efektywności.
...
Napisał(a)
jak historia z dietą IF
Cos wiecej na temat tej diety ?
PS: Gringss juz dawno powinien miec przynajmniej bolda w tym dziale.
Cos wiecej na temat tej diety ?
PS: Gringss juz dawno powinien miec przynajmniej bolda w tym dziale.
NO PAIN, NO GAIN
...
Napisał(a)
gringss, to nie bylo do Ciebie, Ty potrafisz swoje tezy uzasadnić, masz podstawy, a co do stylu życia kulturystów to jak najbardziej mam to samo zdanie. Ale ogólnie chodziło mi o to, że większość postów wytykających tyle miesięcy po Olimpii Cutlerowi synthol wygląda tak samo, jest napisana w ten sam sposób, takie powielanie jednego tekstu, czyli de facto to samo co 'ale byk, ale wielki' tylko pejoratywnie.
...
Napisał(a)
Chodzi tez o to aby syntholowi kanciarze przyłapani na gorącym uczynku byli karani i nie zapominano o ich oszustwach. Może jest to ciągłe powielanie podobnych zdań ale lepiej tak niż udawać, że mamy szlachetnego Mr Olympia a tak naprawdę to nadmuchany balon.
Powinny być obowiązkowe badanie podczas zawodów na obecność syntholu. Ifbb dla swojego dobra powinna zlikwidować i penalizować takich syntholowych buraków.
Nie wiem jak jest z wykrywaniem takiej substancji , może Mr.Grings pomoże.
Powinny być obowiązkowe badanie podczas zawodów na obecność syntholu. Ifbb dla swojego dobra powinna zlikwidować i penalizować takich syntholowych buraków.
Nie wiem jak jest z wykrywaniem takiej substancji , może Mr.Grings pomoże.
...
Napisał(a)
zostawmy zawodowy sport zawodowcom-to ma byc super widowisko i niesamowicie umiesnieni kulturysci-bo jest w to wlozone mase pieniedzy,pieniedzy,pieniedzy.....
to analogicznie mozna porownac w branzy samochodowej do formuly 1.
mala ciekawostka-w grudniu do Bolonii na Grand Prix przyjechali zaproszeni zawodowcy:Coleman i aktualny Mr Olympia Phil Heath(wiadomo nie za darmo).
na scenie pokazal sie tylko Coleman,Heath tylko pozowal w krotkim rekawku do zdjec z klientami,nie pokazal sie na scenie.
pewnie kwestia finansow-nikt nie chcial zaplacic zadanej kwoty,moze slabszej formy-mial obawy sie zaprezentowac?
ale swiadczy to o jednym-nie bylo zbyt duzego zainteresowania jego pokazem. daje to do myslenia...
Warto wrocic do rzeczywistosci,czyli sportu amatorskiego,gdzie sami mozemy byc zawodnikami a nie biernymi kibicami marzacymi o mitycznych sponsorach,tonach koksu i oczywiscie sztabie lekarzy i naukowcow-zajmujacych sie tylko naszymi miesniami...
taka analogia motoryzacyjna: rajdy ,wyscigi,amatorskie,doskonalenie jazdy na osiagalnym sprzecie na nasz pulap finansowy i nasze umiejetnosci.
nikt nie kupi sobie nowego porsche,by go maltretowac na rajdzie amatorskim z okazji wyzwolenie Koluszek
Warto tez wrocic do realnej ekonomii,nie wyrzucac 90% dochodow na na utrzymanie sylwetki, marnujac przez to wiele zyciowych okazji,by w najlepszym przypadku raz w roku sie pokazac lub nawet wygrac jakis pucharek i paczke supli.
a najczesciej konczy sie to na byciu lokalnym bohaterem przez kilka tygodni na silowni i wsrod swoich kolegow.
najpierw trzeba wypracowac podstawy egzystencji(czyli dobre wyksztalcenie,zawod, dobra praca dajaca czas i mozliwosci trenowaniai zaspakajaca zyciowe potrzeby poza sportowe).
i liczyc tylko na siebie a nie uzalezniac sie od chwilowej pomocy finansowej z zewnatrz-ktora tak naprawde tylko zakłoca nasz rozwoj i wyolbrzymia nasze oczekiwania.
analogia motoryzacyjna-po jakie licho mamy kupic samochod sportowy palacy 30 l/100 km,gdy ma ledwie moc 100 km i przecietne osiagi??
Trzeba tez byc realista-jezeli po paru latach treningow nie odnosi sie sukcesow i nie ma zbytnich postepow.
nie licze chwilowych skokow formy przy uzyciu magicznych srodkow w momentach posiadania wiekszej gotowki i desperacji-bo takich kulturystow sa na swiecie dziesiatki tysiecy a ich jedynym sukcesem jest wtedy wrzucenie parunastu zdjec(vide : portale spolecznosciowe),bo najczesciej nawet nie zdaza(a moze nie chca tracic iluzji,ze osiagneli wyjatkowa forme) wystartowac na zawodach i skonfrontowac swojej formy z innymi.
analogia motoryzacyjna:po co tuningowac nasz samochod za fure kasy,by mial parenascie,paredziesiat koni mechanicznych wiecej i wygrac z narazeniem sie na przykre konsekwencje kilkanascie startow ze swiatel lub rajd amatorski w Pcimiu Wielkim?
a pozniej bedzie brak kasy na naprawe szkod,awarii i nadmiernego zuzycia sie czesci a samochod w warsztacie lub w garazu na podnosniku?
Warto inwestowac w wiedze o tym sporcie,nie opierac sie tylko na filmach i opiniach w internecie-rozne sa intencje tych filmow i osob prezentujacych swoje poglady.najczesciej inne od deklarowanych...
warto pojezdzic po zawodach,brac udzial w roznych seminariach treningach pokazowych,potrenowac na silowniach roznych trenerow i zawodnikow-tydzien,dwa,warto wykupic jakis cykl szkolenia u nich na miejscu.W Polsce nie ma tego zbyt wiele ale juz chocby w czechach, niemczech,austrii mozna sie umowic na kilka treningow z mistrzami i z najlepszymi trenerami,specjalistami.
jezeli ktos marzy o poziomie mistrzowskim-warto w siebie zainwestowac-oczywiscie spelniajac i zapewniajac sobie podstawy egzystencji.
Warto sie opierac na wiedzy i doswiadczeniu kilku,kilkunastu takich osob,ktore maja jakies konkretne osiagniecia nie tylko w rozwoju wlasnej sylwetki ale tez grupe swoich podopiecznych z sukcesami.
Bo tak naprawde-zdrowie jest najwazniejsze a czesto skutki jego utraty-nieodwracajne i bardzo kosztowne.
analogia motoryzacyjna:wiekszosc osob nie przerobi samochodu na podstawie instrukcji anonimowego forumowicza z internetu,z telefonu-bo za duze ryzyko zepsucia,uszkodzenia,podobnie nie pojdzie tuningowac samochodu do fryzjera ,piekarza lub profesora filozofii.
skorzysta z renomowanych warsztatow przygotowujacych samochody kierowcom wyczynowym lub z polecanych i sprawdzonych mechanikow samochodowych.
to analogicznie mozna porownac w branzy samochodowej do formuly 1.
mala ciekawostka-w grudniu do Bolonii na Grand Prix przyjechali zaproszeni zawodowcy:Coleman i aktualny Mr Olympia Phil Heath(wiadomo nie za darmo).
na scenie pokazal sie tylko Coleman,Heath tylko pozowal w krotkim rekawku do zdjec z klientami,nie pokazal sie na scenie.
pewnie kwestia finansow-nikt nie chcial zaplacic zadanej kwoty,moze slabszej formy-mial obawy sie zaprezentowac?
ale swiadczy to o jednym-nie bylo zbyt duzego zainteresowania jego pokazem. daje to do myslenia...
Warto wrocic do rzeczywistosci,czyli sportu amatorskiego,gdzie sami mozemy byc zawodnikami a nie biernymi kibicami marzacymi o mitycznych sponsorach,tonach koksu i oczywiscie sztabie lekarzy i naukowcow-zajmujacych sie tylko naszymi miesniami...
taka analogia motoryzacyjna: rajdy ,wyscigi,amatorskie,doskonalenie jazdy na osiagalnym sprzecie na nasz pulap finansowy i nasze umiejetnosci.
nikt nie kupi sobie nowego porsche,by go maltretowac na rajdzie amatorskim z okazji wyzwolenie Koluszek
Warto tez wrocic do realnej ekonomii,nie wyrzucac 90% dochodow na na utrzymanie sylwetki, marnujac przez to wiele zyciowych okazji,by w najlepszym przypadku raz w roku sie pokazac lub nawet wygrac jakis pucharek i paczke supli.
a najczesciej konczy sie to na byciu lokalnym bohaterem przez kilka tygodni na silowni i wsrod swoich kolegow.
najpierw trzeba wypracowac podstawy egzystencji(czyli dobre wyksztalcenie,zawod, dobra praca dajaca czas i mozliwosci trenowaniai zaspakajaca zyciowe potrzeby poza sportowe).
i liczyc tylko na siebie a nie uzalezniac sie od chwilowej pomocy finansowej z zewnatrz-ktora tak naprawde tylko zakłoca nasz rozwoj i wyolbrzymia nasze oczekiwania.
analogia motoryzacyjna-po jakie licho mamy kupic samochod sportowy palacy 30 l/100 km,gdy ma ledwie moc 100 km i przecietne osiagi??
Trzeba tez byc realista-jezeli po paru latach treningow nie odnosi sie sukcesow i nie ma zbytnich postepow.
nie licze chwilowych skokow formy przy uzyciu magicznych srodkow w momentach posiadania wiekszej gotowki i desperacji-bo takich kulturystow sa na swiecie dziesiatki tysiecy a ich jedynym sukcesem jest wtedy wrzucenie parunastu zdjec(vide : portale spolecznosciowe),bo najczesciej nawet nie zdaza(a moze nie chca tracic iluzji,ze osiagneli wyjatkowa forme) wystartowac na zawodach i skonfrontowac swojej formy z innymi.
analogia motoryzacyjna:po co tuningowac nasz samochod za fure kasy,by mial parenascie,paredziesiat koni mechanicznych wiecej i wygrac z narazeniem sie na przykre konsekwencje kilkanascie startow ze swiatel lub rajd amatorski w Pcimiu Wielkim?
a pozniej bedzie brak kasy na naprawe szkod,awarii i nadmiernego zuzycia sie czesci a samochod w warsztacie lub w garazu na podnosniku?
Warto inwestowac w wiedze o tym sporcie,nie opierac sie tylko na filmach i opiniach w internecie-rozne sa intencje tych filmow i osob prezentujacych swoje poglady.najczesciej inne od deklarowanych...
warto pojezdzic po zawodach,brac udzial w roznych seminariach treningach pokazowych,potrenowac na silowniach roznych trenerow i zawodnikow-tydzien,dwa,warto wykupic jakis cykl szkolenia u nich na miejscu.W Polsce nie ma tego zbyt wiele ale juz chocby w czechach, niemczech,austrii mozna sie umowic na kilka treningow z mistrzami i z najlepszymi trenerami,specjalistami.
jezeli ktos marzy o poziomie mistrzowskim-warto w siebie zainwestowac-oczywiscie spelniajac i zapewniajac sobie podstawy egzystencji.
Warto sie opierac na wiedzy i doswiadczeniu kilku,kilkunastu takich osob,ktore maja jakies konkretne osiagniecia nie tylko w rozwoju wlasnej sylwetki ale tez grupe swoich podopiecznych z sukcesami.
Bo tak naprawde-zdrowie jest najwazniejsze a czesto skutki jego utraty-nieodwracajne i bardzo kosztowne.
analogia motoryzacyjna:wiekszosc osob nie przerobi samochodu na podstawie instrukcji anonimowego forumowicza z internetu,z telefonu-bo za duze ryzyko zepsucia,uszkodzenia,podobnie nie pojdzie tuningowac samochodu do fryzjera ,piekarza lub profesora filozofii.
skorzysta z renomowanych warsztatow przygotowujacych samochody kierowcom wyczynowym lub z polecanych i sprawdzonych mechanikow samochodowych.
masti
"Mylony przez niektórych z prof Attilą"
http://www.sfd.pl/Masti_kulturystyczne_życie:plany,opinie,komentarze_-t1122200.html
Poprzedni temat
Witamy nowego moderatora w dziale :D
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- 190
- 191
- 192
- 193
- 194
- 195
- 196
- 197
- 198
- 199
- 200
- 201
- 202
- 203
- 204
- 205
- 206
- 207
- 208
- 209
- 210
- 211
- 212
- 213
- 214
- 215
- 216
- 217
- 218
- 219
- 220
- 221
- 222
- 223
- 224
- 225
- 226
- 227
- 228
- 229
- 230
- 231
- 232
- 233
- 234
- 235
- 236
- 237
- 238
- 239
- 240
- 241
- 242
- 243
- 244
- 245
- 246
- 247
- 248
- 249
- 250
- 251
- 252
- 253
- 254
- 255
- 256
- 257
- 258
- 259
- 260
- 261
- 262
- 263
- 264
- 265
- 266
- 267
- 268
- 269
- 270
- 271
- 272
- 273
- 274
- 275
- 276
- 277
- ...
- 278
Następny temat
Nowe zasady kwalifikacji na Mr. Olympia
Polecane artykuły