Szacuny
1
Napisanych postów
1546
Wiek
49 lat
Na forum
15 lat
Przeczytanych tematów
31468
Jeszcze nigdy nie bylam, ale sie przymierzalam w poprzednim roku. W kazdym razie to taki tygodniowy turnus gdzie dziennie masz okolo 4 godzin jogi + rozne dodatkowe zajecia np. kurs gotowania wg. kuchni pieciu smakow albo zajecia z tanca.
Ja zastanawialam sie nad wyjazdem z tej stronki: http://www.wakacjezjoga.pl/
Karola a co sie stalo ze bedziesz miala teraz w pracy tak przerobane ?
Szacuny
1
Napisanych postów
1449
Wiek
43 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
13082
Nic szczególnego - po prostu taka specyfika pracy, że rok-rocznie od mniej więcej końca lutego do końca maja mam przeyebane, siedzimy w robocie od 7 do 21 a potem jeszcze zabieramy do domu. Trzeba spiąć poślady i przetrwać. Raz mi się tylko upiekło dwa lata temu jak mnie machnęli pod skalpel w lutym i miałam miesiąc zwolnienia i nicnierobienia w tym największym pieprzniku, ale to tylko raz na 7 lat. Jak to mawia Rudzik - nie ma srania po gałęziach, czy jakoś tak
A woman is like a tea bag. You never know how strong she is until she gets into hot water.
Szacuny
0
Napisanych postów
842
Wiek
35 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
10704
o kurde - też zawsze się bałam o framugi bo tak skrzypią jak mocniej nacisnę, a mama niedawno nowe wstawiała i by mnie chyba zabiła, gdybym coś zrobiła z nimi... Czyli to jest bezpieczne???
“The greater danger for most of us is not that our aim is too high and we miss it, but
that it is too low and we reach it.”
Szacuny
1
Napisanych postów
1449
Wiek
43 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
13082
Mam pomysła. Podpowiem chłopu, żeby nad framugą najwyżej dokręcił jakiś kawałek listwy, na którym drążek będzie się mógł zaprzeć i gites. Znalazłam takie na alledrogo po jakieś 30 zł - tyle powinno kosztować czy za tą kasę to jakiś badziew?
On się martwi bo my nie mamy framug drewnianych tylko takie badziewie jak to teraz w hipermarketach można kupić. Środek drzwi ma strukturę plastra miodu czy jakoś tak, a framuga wcale nie była cięższa i mocniejsza jak ją niosłam (sama). Stąd obawy - moje przyznaję również...
Zmieniony przez - k_rol_k w dniu 2012-01-18 09:41:46
A woman is like a tea bag. You never know how strong she is until she gets into hot water.