czy ja wiem, czy jestes za chuda.. masz tylek, bicepsy, trica troche widac.. nogi ladne. jest co lubic
...
Napisał(a)
no, walcz walcz ja tez bede walczyc, ale po studniowce
czy ja wiem, czy jestes za chuda.. masz tylek, bicepsy, trica troche widac.. nogi ladne. jest co lubic
czy ja wiem, czy jestes za chuda.. masz tylek, bicepsy, trica troche widac.. nogi ladne. jest co lubic
...
Napisał(a)
PROUD TO BE STEROIDS FREE
trenować jak myśląca maszyna, walczyć jak myślące zwierze
...
Napisał(a)
W liceum wyglądałam jak Olinka, której poczynania śledzę. Stopniowo, trochę po omacku, udało mi się dojść do tego co dziś, no i pewnie tabsy anty zrobiły swoje.
...
Napisał(a)
Oj nie wiem, skąd pod Twoim adresem były takie docinki, masz bardzo ładną i kobiecą sylwetkę
Wystarczy to tylko trochę dopieścić i będzie można się tylko rozpływać Będę trzymać kciuki.
Wystarczy to tylko trochę dopieścić i będzie można się tylko rozpływać Będę trzymać kciuki.
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
...
Napisał(a)
Saida, właśnie "przeleciałam" Twój dziennik! Jestem pod wielkim wrażeniem ogromu pracy, który wkładasz w siebie! Respekt. Będę śledzić na bieżąco. Jesteś w stanie ocenić mój trening? Marta ani Obli nie zaglądają, a ja nie wiem z czym iść na tą siłownię. Nie byłam jeszcze od przerwy świątecznej, chodzę tylko na spinning i mnie nosi.
...
Napisał(a)
Wiesz co, ja się na treningach nie znam, więc niestety nie pomogę Chociaż pierwszy rzut oka nie podoba mi się ten trening. Będziesz musiała poczekać na dziewczyny. Chociaż powiedz mi - czy kiedykolwiek trenowałaś na siłowni?
A ja ślicznie dziękuję i zapraszam do uczestnictwa
A ja ślicznie dziękuję i zapraszam do uczestnictwa
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
...
Napisał(a)
Trenowałam na siłowni, ale tak po łebkach. Dostałam od instruktora ogólnorozwojówkę, później jakoś niespecjalnie się chciał mną zając. Zresztą pewnie sama wiesz jaki jest stosunek instruktorów do dziewczyn na siłce. To było jeszcze na studiach. Później kupiłam hantle 2x20, piłkę fitness i trenowałam w domu. Nieregularnie niestety. Od połowy tego roku, to co pisałam w pierwszym poście. Ogólne pojęcie jako takie mam, mój brat od kilku ładnych lat też masuje, widzę co robi. Brakuje mi jednak solidnej podstawy i systematycznego zapieprzu, na który jestem gotowa.
...
Napisał(a)
Moim zdaniem masz bardzo fajną figurę i jak się dociśniesz, to będzie cudnie!
A ja nie jestem za ciężka jak na swoją wagę?
http://www.sfd.pl/Ruda_DT_/_Debiuty_2015-t1044538.html
...
Napisał(a)
Dziś miałam mega ciężki dzień w pracy. Zrobiłam dziś chyba z milion kilo, przenosząc różne rzeczy z miejsca na miejsce, z góry na dół i z powrotem. Jestem cały czas w ruchu, a moja praca zdecydowanie nie należy do tych siedzących. Padam na twarz i dzięki bogu jest już piątek. Poniżej wklejam michę, bez kolacji, która jeszcze przede mną. W sobotę przysiądę i postaram się wybrać jakiś trening, który mogłabym zacząć od poniedziałku. Może znajdzie się ktoś, kto na niego spojrzy fachowym okiem.
Dodam, że posiłek nr 2 i 3 jem w pracy, w kantynie. Czasami przynoszę coś swojego, ale z reguły jem, to co jest ugotowane dla pracowników. Więc na drugie śniadanie raczej monotonnie, ciemny chleb z serem i jajko+warzywa, choć często jest sałatka z łososia. Na obiad, to co się uda wybrać: jakieś mięso, prawie codziennie ryba+ ryż, kasza, ew. ziemniaki+sałatka. Czasem, jak dziś, są tylko frytki, albo jakieś smażone kluchy, wtedy biorę więcej mięcha. Przyznaję się bez bicia, że nie chce mi się brać jedzenia do pracy, bo 1. wiem, że jest raczej dobrej jakości i ufam kucharzom, 2. korpo dopłaca i na śniadanie+obiad wydaję ok. 5zł dziennie:D Po powrocie do domu gotuję.
Zmieniony przez - A_legra w dniu 2012-01-13 18:27:25
Zmieniony przez - A_legra w dniu 2012-01-13 18:29:54
Dodam, że posiłek nr 2 i 3 jem w pracy, w kantynie. Czasami przynoszę coś swojego, ale z reguły jem, to co jest ugotowane dla pracowników. Więc na drugie śniadanie raczej monotonnie, ciemny chleb z serem i jajko+warzywa, choć często jest sałatka z łososia. Na obiad, to co się uda wybrać: jakieś mięso, prawie codziennie ryba+ ryż, kasza, ew. ziemniaki+sałatka. Czasem, jak dziś, są tylko frytki, albo jakieś smażone kluchy, wtedy biorę więcej mięcha. Przyznaję się bez bicia, że nie chce mi się brać jedzenia do pracy, bo 1. wiem, że jest raczej dobrej jakości i ufam kucharzom, 2. korpo dopłaca i na śniadanie+obiad wydaję ok. 5zł dziennie:D Po powrocie do domu gotuję.
Zmieniony przez - A_legra w dniu 2012-01-13 18:27:25
Zmieniony przez - A_legra w dniu 2012-01-13 18:29:54
...
Napisał(a)
O jeny... dieta jest do poprawki.
jeśli chodzi o trening, znajdź sobie w temacie "regulamin i koncepcja działu" link do temat "trening siłowy dla początkującej Lejdi", myślę, że będzie dla Ciebie odpowiedni na początek.
W śniadaniu brak źródła białka, serek do wyrzucenia, unikamy produktów z soją i słonecznikiem, masz za dużo nabiału.
jeśli chodzi o trening, znajdź sobie w temacie "regulamin i koncepcja działu" link do temat "trening siłowy dla początkującej Lejdi", myślę, że będzie dla Ciebie odpowiedni na początek.
W śniadaniu brak źródła białka, serek do wyrzucenia, unikamy produktów z soją i słonecznikiem, masz za dużo nabiału.
Feel the pain and do it anyway...
Obecny dziennik: http://www.sfd.pl/[Stara_Gwardia]_Saida_2014-t993979.html
Poprzedni temat
ktory stepper?
Następny temat
Shake your ass with TREC Nutrition! Akcja PUPA 2012 :-D
Polecane artykuły