Pomimo diety i ćwiczeń 5 razy w tygodniu nie chudnę!!

BAMF

1. Przysiad : płytko !
2. Martwy: siadaj niżej i prowadź sztangę po piszczelach w ruchu w górę.

tyle na szybko

1. Przysiad - to zależy jakie mam obciążenie. Mam słabe nogi, ale będę się starać robić niżej.

2. MC - ok :)

Przysiady rób sporo głębsze. W martwym ciągu nie ściągasz łopatek, grzbiet jest luźny co przy większych ciężarach spowoduje katastrofalną technikę. Zaczynaj niżej, inicjuj ciąg pracą nóg.
Trochę mały ciężar żeby obiektywnie ocenić.

Ola, a na fitnessach robisz przysiady?
Tak dla siebie, zrób sobie swój własny ATG czelendż - https://www.sfd.pl/ATG_challange_:_-t821563.html 

ola--t

1. Przysiad - to zależy jakie mam obciążenie. Mam słabe nogi, ale będę się starać robić niżej.

To rób z takim obciążeniem, żebyś robiła nisko

Ja natomiast proszę, żebyś jednoznacznie zdecydowała się, z kimś chcesz się odchudzać: swoim kolegą (który to, NB, nie ma pojęcia o kobiecej fizjologii i problemach hormonalnych wynikających z karygodnych błędów dietetycznych, nie zauważył, że masz nieźle skrzywiny kręgosłup i cholesterol na poziomie pani po menopauzie?) czy z nami (a my, jak do tej pory, przeanalizowałyśmy w tym dziale grubo ponad 400 przypadków kobiet w różnym wieku, z różnym profilem hormonalnym i komplikacjami zdrowotnymi)?

Mówiąc dobitnie wybierasz kolegę: żegnam. Wybierasz: nas, okay, super, możesz liczyć na pomoc (zależnie od swojego zaangażowania), ale nie życzę sobie tutaj zamętu z "opiniami" osób spoza tego działu.

Mam nadzieję, że wyraziłam się jasno?

Jasne. Trzymam się Waszych zasad. Chciałam tylko, abyście się odniosły do jego wypowiedzi. W którym miejscu mam krzywy kręgosłup? Zauważyłam, że zaczynam się garbić. To przez moją prace 8h przy kompie!!

Ruda_29

Ola, a na fitnessach robisz przysiady?
Tak dla siebie, zrób sobie swój własny ATG czelendż - https://www.sfd.pl/ATG_challange_:_-t821563.html

Robię dużo squatów (w szerokim i wąskim rozkroku), wypadów w przód i do tyłu. Staram się robić jak najczęściej z jakimś obciążeniem (hantle, sztangi - power pump).

Squaty łączę czasami w liftem lub podnoszeniem nogi do przodu. Wiesz klientki lubią takie ćwiczenia ;)

Ja rzadko patrzę na to, co lubią. Raczej wykorzystuję to, co ma szansę przynieść efekt Przy liftach większość lasek leci siłą rozpędu, nie ma napiętych mięśni, więc la mnie to strata czasu.

No ale ja nie o tym, jeżeli robisz dużo, to powinnaś mieć dosyć wytrzymałe uda i z gryfem spokojnie tyłkiem do ziemi usiąść

Siądę do ziemi, ale nie z dużym obciążeniem. Na fitnessie nie ma dużych obciążeń. Mam problem z kolanami. Muszę zacząć stosować Twój wywar mięsny :)

Jeśli chodzi o lifty to robię zwykle w miejscu, nie w ruchu. Właśnie, żeby nie robiły z rozpędu i porządnie napinały mięśnie ;) Fajnie wchodzi w tyłek: squat-lift, squat-lift. Jest duży zakres ruchu, ale niestety bez obciążeń można machać i machać. Wiem jak się dziewczyny obijają na zajęciach. Ja bym chciała ćwiczyć porządnie, ale często wtedy traci się klientki. One przychodzą w większości, żeby się chyba pobawić niż zrobić trening! Pilnuje ich bardzo, ale nie mogę stać przy każdej i krzyczeć, a czasami mam ochotę!! :)

Ja tam stoję i krzyczę Jak robimy pompki np. i któraś mi wymięka nie dlatego, że nie daje rady, ale dlatego, że sobie odpuszcza, to kładę się obok niej, krzyczę, że ma zrobić ze mną i że da radę. I robi A salę mam pełną