Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
W JUDO jest wiele przydatnych rzutów, dźwignie, duszenia itp. Nie mam pojęcia co z tego wybrać. '' z tego'' czyli BOKS lub JUDO.
Poradźcie mi co mam wybrać.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
W JUDO jest wiele przydatnych rzutów, dźwignie, duszenia itp. Nie mam pojęcia co z tego wybrać. Z tego czyli BOKS lub JUDO.
Poradźcie mi co mam wybrać.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Judo czy box? ja bym wybrał kickboxing
ale to już zależy co kto woli, jedni wolą style chwytane a inni udeżąne.
CZy wogle zastanawiałeś się co ci lepiej odpowiada, wolisz chwyty, rzuty itp. czy udeżenia kopnięcia a może jest ci to obojętne. Jeśli niemasz zdania co wolisz to najlepiej przejdz się do tych dwóch sekcji na trening może w jednej bardziej się ci spodoba i po kłopocia. Idz, zobacz i zdecyduj sam. Nikt niepowinien ci nażucać stylu bo to ty będziesz się na treningach męczył, pocił i cię będą obijali. Wiec śmigaj po tych sekcjach. A tak na boku to ja bym wolał boks od judo. Ale to tyko me zdanie gdyż chwyty i żuty mi nie leżą.
Budo jest uświęconą drogą, daną nam przez bogów, która prowadzi do prawdy, dobroci i piękna; jest duchową ścieżką odzwierciadlającą nieograniczoną, absolutną naturę kosmosu.
Szacuny
11149
Napisanych postów
51567
Wiek
31 lat
Na forum
24 lat
Przeczytanych tematów
57816
Chodzi mi o to co z tego bardziej się przyda na ulicy. Czy chwyty itp. czy styl uderzany. Narazie spróbujęboksu bo mamy w mieście mistrzów polski. Widać, że w tym klubie można coś osiągnąć. Nie wiem jak sprawa stoi w judo, ale wydaje mi się, że nasza jagielonia i hetman w judo nie są głównymi postaciami. Ale proszę o odpowiedzi co z tych dwóch styli bardzie przyda się na ulicy
Szacuny
122
Napisanych postów
34575
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
195972
"Chodzi mi o to co z tego bardziej się przyda na ulicy. Czy chwyty itp. czy styl uderzany. "
To chwyty.
______________________________
Sprzątam w "Stylach Tradycyjnych"
SFD has you...
"Należy być silnym jak lew, a zarazem szlachetnym jak kwiat. Poprzez trening można dotrzeć do bram niebios."- Sosai Masutatsu Oyama
"...W regulaminie SFD jest napisane, że kto jedzie na moderatorów ten ma prze**BANe..."
OLIMP ENG-PL TRANSLATOR:
2 capsules 3 times daily = 4 kapsułki 3-4 razy dziennie
Szacuny
15
Napisanych postów
231
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
3084
Najlepszym i najskuteczniejszym stylem samoobrony jest, jak sama nazwa wskazuje, Samoobrona, znana równiez jako Country Combat. Treningi odbywające się pod okiem senseja Andrzeja są niezwykle przemyślanie i profesjonalne, nic więc dziwnego że uczniowie tejże szkoły zajmują czołowe miejsca w rankingach FFC (Field Fighting Championships). Oprócz tajemnych technik (np. obrona przed sztachetą) w trening wplecione zostały elementy rozwijające siłę i muskulaturę (np. "świński trucht", czyli udoskonalona wersja "martwego ciągu"). Ja juz po pierwszym treningu wyszłem na ulice wzbogacony o pokaźny wachlarz technik samoobronnych, a jak tylko sensej Andrzej dowiedział się że mam maturę od razu awansował mnie na białoczerwony pas! Tajemnicą skuteczności Country Combatu jest z pewnością jego ciągła ewolucja i konfrontacja z innymi stylami. Na ostatnim zjeździe MSW (Mieszane Sztuki Walki a nie Ministerstwo spraw Wewnętrznych!) mającym miejsce w Warszawie przy ul. Wiejskiej adepci Samoobrony wręcz rozgromili faworytów meetingu czyli PO (Praktyczna Obrona - styl którego miektórzy mistrzowie wywodzą się z nieistniejącej juz szkoły Agresywnej Walki Sprężynowcem). Niewiele problemów sprawiło im równiez pokonanie SDPL (Samoobrona Dla Pań Leworęcznych - styl którego korzenie siegaja Systemu Likwidacji Dżudoków). Adepci wystawieni przez PiS (Parter i Stójka) nie potrafili dotrwać nawet do drugiej rundy w starciach z Samoobroną. Dla sceptycznie nastawionych mam coś co z pewnością przekona ich co do skuteczności Country Combatu, mianowicie opis jednej z tajemnych technik...
Obrona przed burakiem cukrowym: obaj (tzn. Ty i Twój uzbrojony oponent) stoicie naprzeciw siebie. On próbuje zaatakować Cię burakiem z Twojej prawej strony, Ty zaś zasłaniasz sie immunitetem i wyprowadzasz lewy ****ik w oczy przeciwnika. Następnie wpychasz mu kalosza do papy (technika nazywa się "blokada mównicy") a następnie wskakujesz na plecy i przechodzisz do "blokady dróg" (tych oddechowych). Twój oponent jest martwy a Ty masz buraka! Proste... zabójczo proste...
Też nie wierzyłem dopóki nie poszłem więc dołącz do nas i Ty!!! ino hyżo!